Nowy sposób regulacji platform cyfrowych negatywnie wpłynie na funkcjonowanie całego rynku i budzi zastrzeżenia przedsiębiorców - oceniła w czwartek Konfederacja Lewiatan, odnosząc się do projektu dyrektywy regulującej zasady zatrudniania pracowników za pośrednictwem platform cyfrowych.
"Inicjatywa legislacyjna KE to przykład zbędnej regulacji, wprowadzającej szereg niejasnych pojęć, generujących negatywne skutki dla funkcjonowania rynku. Jej konsekwencją będą niekorzystne zmiany w zasadach współpracy kierowców, kurierów, programistów czy prawników" - wskazał cytowany w informacji dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan Robert Lisicki. Zaznaczył, że nowe przepisy będą mocno ingerowały w branże i tak już mocno uregulowane, np. w licencjonowane usługi taxi. Przypomniał, że w Polsce rynek ten został już uregulowany, zarówno od strony licencjonowania przedsiębiorców wykonujących przewóz osób taksówką (kierowca), jak i licencjonowania pośredników w przewozie osób (platforma).
W komentarzu organizacji napisano też, że jednolity sposób regulacji platform cyfrowych na poziomie UE, niezależnie od usług jakie oferują, przyniesie negatywne konsekwencje zarówno dla platform, osób współpracujących z nimi, w tym kierowców taxi jak i samych użytkowników. Podkreślono, że kierowcy taxi, zwłaszcza współpracujący z platformami, od lat czerpią korzyści płynące z samozatrudnienia i doceniają możliwość elastycznego czasu pracy.
"Zatrudnienie zmusiłoby ich do pracy według grafiku wyznaczonego przez platformę, a to znacząco wpłynęłoby także na ich zarobki, ponieważ zatrudnienie na etat obniżyłoby je do stawki minimalnej. Platformy byłyby zmuszone do znacznego ograniczenia liczby partnerskich kierowców. Według dostępnych wyliczeń, flota wszystkich kierowców współpracujących z różnymi platformami w Europie zmniejszyłaby się aż o 58 proc., co oznacza, że nawet 149 tysięcy europejskich kierowców zostałoby pozbawionych źródła dochodu" – wskazał dyrektor zarządzający FREE NOW w Polsce Krzysztof Urban.
Według Lewiatana, Komisja Europejska nie uwzględniła też opinii samych zainteresowanych. Napisano, że prawie 70 proc. ankietowanych kurierów nie zrezygnowałoby z elastyczności dla stałych grafików, nawet gdyby hipotetycznie oznaczało to 15 proc. więcej dochodów. Dodano, że w przypadku zmuszenia ich do pracy w godzinach z góry ustalonych przez pracodawcę (np. na platformie) zamiast elastycznych godzin, nawet 250 000 kurierów straciłoby możliwość pracy przy dostawie jedzenia.
"Wierzymy, że praca „platformowa” dała milionom osób w Europie możliwość korzystania z godnych warunków pracy połączonych z możliwością zwiększania swoich zarobków. Co jeszcze ważniejsze, zdecydowana większość kierowców i kurierów korzystających z pośrednictwa platform, nie chce być przez te platformy zatrudniona. Wszystkie badania prowadzone na terenie Europy pokazują, że obydwie te grupy doceniają elastyczność i możliwości zwiększania przychodów wynikające z obecnego modelu nie przywiązującego ich do jednej platformy. Niemniej, wciąż istnieje przestrzeń pozytywnych zmian i Bolt stale pracuje nad poprawianiem warunków pracy, współpracujących z nami kierowców i kurierów. Jesteśmy otwarci na współpracę, mającą na celu poprawę warunków pracy i zapewnienie zabezpieczeń społecznych osobom znajdujących zatrudnienie za pośrednictwem platform" - powiedział cytowany w stanowisku Lewiatana, menadżer Bolt w Polsce, Łukasz Stachowiak.