Chociaż rynek gier komputerowych w Polsce do największych może nie należy, to z roku na rok rośnie. Według danych PricewaterhouseCoopers za 2012 r. (za poprzedni rok jeszcze ich nie opublikowano) miał wartość 375 mln dol., tj. ok. 1,15 mld zł.
Co jednak istotniejsze, nasz kraj to już nie tylko gracze, ale i liczący się producenci. Szczególnie szybko rośnie liczba polskich deweloperów aplikacji na urządzenia mobilne. Dlatego też coraz większego znaczenia nabierają prawne aspekty związane z tworzeniem gier i ich sprzedażą. Przy czym nie chodzi tu tylko o prawa autorskie. W grę wchodzi też prawo własności przemysłowej (warto np. rejestrować niektóre elementy gier jako wzory przemysłowe) czy ochrona danych osobowych (np. przetwarzanie w celach komercyjnych danych użytkowników).
Świadomość praw i obowiązków, jakie mają producenci czy sprzedawcy gier, ma poprawić II Polski Kongres Prawa Własności Intelektualnej organizowany przez Instytut Allerhanda. Tegoroczna edycja jest w całości poświęcona tej branży. Kongres podzielono na cztery bloki tematyczne. Pierwszy poświęcony jest prawu autorskiemu, przy czym chodzi o ochronę nie tylko gry jako całości, ale też jej poszczególnych elementów (np. ścieżki dźwiękowej). Blok drugi dedykowany jest ochronie własności intelektualnej (np. wykorzystanie znaków towarowych), trzeci ochronie prywatności (np. awatar i jego użytkownik jako podmioty, których dotyczą dane osobowe), a czwarty prawnym aspektom obrotu grami (np. zagadnienia związane z licencjami prawno-autorskimi). Prelegentami z jednej strony będą wybitni prawnicy, jak chociażby prof. Elżbieta Traple, a z drugiej praktycy, jak Marek Wylon ze spółki Ganymede, produkującej oprogramowanie rozrywkowe.

Kongres odbędzie 10 czerwca w warszawskim hotelu Polonia Palace.

DGP sprawuje patronat prasowy nad tym wydarzeniem.