Najpierw mówiono o trzech milionach skradzionych haseł, teraz firma informuje o 38 milionach. W co dziesiątym przypadku mogło też dojść do kradzieży numerów kart płatniczych. Włamań dokonano także prawdopodobnie na inne konta, te, których nie używano od dwóch lat.
Zdaniem Adobe skradziono również część tzw. kodu źródłowego znanego programu Photoshop do obróbki zdjęć. Może to umożliwić podrobienie produktów Adobe.
Firma podkreśla, że podjęła kroki w celu zresetowania haseł, by stały się one nieaktywne, ale jeśli ktoś używał tych samych danych do logowania się do innych internetowych serwisów - to nie jest chroniony.