Ogólne założenia dotyczące 5G robią wrażenie. Sieć miałaby umożliwiać przesyłanie danych z prędkością co najmniej 10 Gb/s, czyli kilkudziesięciokrotnie większą niż sieć 4G i charakteryzować się niezwykle krótkim czasem opóźnienia rzędu 1 m s.
Dla zobrazowania różnicy powiedzmy, że ściągnięcie filmu w wersji HD trwałoby w sieci 5G ok. 10 s wobec ok. 1 0 m in przy wykorzystaniu maksymalnych możliwości technologii 4G. Dzięki inteligentnemu zarządzaniu przepustowością sieć 5G miałaby być odporna na spadki wydajności związane z dużą liczbą użytkowników. Dzisiaj można zapewnić dobrą komunikację ok. 100 urządzeniom na 1 km kw., w standardzie 5G nawet milionowi. Umożliwi to m.in. realizację idei IoT, czyli internetu rzeczy łączącego nasze najróżniejsze urządzenia (sprzęt gospodarstwa domowego, maszyny produkcyjne, pojazdy autonomiczne itp.), pozwalając na sterowanie nimi na odległość.
Sieć 5G ma także pozwalać na precyzyjne zarządzanie uprawą ogromnych połaci ziemi, dostarczanie informacji o zanieczyszczeniu powietrza, monitorowanie natężenia ruchu i stanu wykorzystania parkingów, śledzenie systemu wypożyczania rowerów i samochodów czy wykorzystywanie rozwiązań rozszerzonej rzeczywistości w muzeach i parkach rozrywki. Ocenia się, że już na początku trzeciej dekady obecnego wieku z siecią połączonych będzie 5 0 m ld osób i urządzeń, a później liczba ta będzie szybko wzrastać. Nie dziwi więc, że według unijnych planów w roku 2020 przynajmniej główne aglomeracje wszystkich krajów członkowskich powinny mieć gotową infrastrukturę 5G. Wymaga to jednak m.in. uwolnienia pasma częstotliwości 70 0 M Hz, zarezerwowanej dla 5G w krajach UE.
Stoimy więc przed wielkim wyzwaniem, fascynującym technologicznie i bardzo ważnym dla przyszłego tempa rozwoju europejskiej gospodarki. A szczególnie ważnym dla naszego kraju, bowiem według niedawnego raportu UE Polska, mimo pewnej poprawy, nadal pozostaje w tyle pod względem rozwoju technologii cyfrowych w porównaniu ze średnią Unii Europejskiej. Przykładowo pod względem e-bankowości jesteśmy na 19. miejscu w UE, wideorozmów – na 22., e-zakupów – na 16. miejscu. Również proces digitalizacji naszych przedsiębiorstw postępuje dużo wolniej niż w większości innych państw UE – tylko co dziesiąte małe i średnie przedsiębiorstwo sprzedaje swoje produkty lub usługi online. Pod tym względem znajdujemy się na 23. miejscu w UE. Odsetek osób korzystających z e-administracji wynosi u nas 25 proc., co daje nam 19. pozycję w Unii.
Warto też wspomnieć, że z danych Komisji wynika, iż 76 proc. europejski ch gospodarstw domowych ma dostęp do szybkiego szerokopasmowego internetu (co najmniej 3 0 M B/s), a w niektórych z państw członkowskich znaczny odsetek tych gospodarstw dysponuje już dostępem do sieci zapewniających prędkości 10 0 M B/s lub większe. To jednak nie wystarcza, by rozwiązać problem rosnącego zapotrzebowania na szybkie i niezawodne połączenia. Przepływ danych w internecie wzrasta o 20 proc. rocznie, a przepływ danych w sieciach internetu mobilnego wzrasta o ponad 40 proc. każdego roku. Czyli 5G to nie fanaberia zapaleńców, ale bardzo realna potrzeba .
Plan działania dotyczący technologii 5G opublikowała niedawno Komisja Europejska. Według szacunkowej analizy korzyści gospodarcze, głównie w takich sektorach jak transport, ochrona zdrowia czy usługi komunalne, sięgnęłyby sumarycznie do roku 2025 sumy 11 3 m ld euro przy koszcie budowy infrastruktury rzędu 5 6 m ld euro, stwarzając w dodatku 2, 3 m ln nowych miejsc pracy. Branża telekomunikacyjna zmaga się jednak dzisiaj z problemem precyzyjnego zdefiniowania planowanego standardu. Potrzeba jest oczywista, ale firmy w Europie, USA czy Korei Płd. mają w tej sprawie nieco inne poglądy. Wszyscy, od producentów hardware’u przez operatorów sieci do twórców oprogramowania, stworzyli już eksperckie ciała pracujące nad budową powszechnie akceptowalnego standardu 5G.
Ważnych lekcji dostarcza historia – chaotyczny proces wprowadzania standardu 3G trwał długie 10 lat, podczas gdy lepiej skoordynowana praca nad standardem 4G – o połowę krócej. Eksperci szacowali jeszcze niedawno, że standard sieci 5G ustalony zostanie najpóźniej do roku 2020, po 2– 3 l atach pojawią się zastosowania w sektorze biznesowym, a po dalszych 2–3 sieć udostępniona zostanie klientom indywidualnym. Dzisiaj czas płynie jednak bardzo szybko. – Koreańczycy chcą mieć 5G już w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w roku 2018, zaś Japończycy w trakcie Letnich Igrzysk w roku 2020. A amerykańscy operatorzy telekomunikacyjni Verizon i AT&T już obecnie szeroko testują swe zaawansowane rozwiązania.
5G to kolejny bardzo istotny krok w dziejach telefonii komórkowej, które mają początek w latach 80. W tym niedługim, 30-letnim okresie obfitowała w zmieniające nasze życie niezwykle ciekawe zdarzenia, a najbliższa przyszłość jawi się wręcz jako prawdziwie fascynująca. Wszystko zaczęło się od infrastruktury 1G (pierwszej generacji), czyli stworzenia możliwości sieciowego przekazywania głosowych połączeń za pomocą telefonów analogowych. Następna generacja określana symbolem 2G bazowała już na transmisji cyfrowej, umożliwiając obok głosu przekazywanie wiadomości tekstowych, czyli popularnych SMS-ów. Dostęp do internetu – z bardzo małą prędkością transferu danych – otworzył kolejny etap rozwoju sieci, zwany 2,5G. Umożliwiał przesyłanie wiadomości i wyszukiwanie najciekawszych treści, ale wykluczał słuchanie muzyki czy, tym bardziej, oglądanie wideo.
Już w początkowym okresie następna, popularna dzisiaj generacja 3G dała nam możliwość wędrowania po internecie z przyzwoitą szybkością rzędu kilku megabitów na sekundę (Mb/s), co pozwala na (w miarę) wygodne przesyłanie poczty elektronicznej, plików muzycznych, filmów czy rozmów wideo (przedrostki „mega” i niżej występujący „giga” oznaczają odpowiednio milion i miliard). Mimo iż sieć 3G jest stale modernizowana i umożliwia dzisiaj osiąganie coraz większej prędkości transmisji, infrastruktura telekomunikacyjna obfituje w kolejne innowacyjne rozwiązania. W technologii 4G najpowszechniej wykorzystywanym standardem jest LTE (Long Term Evolution), umożliwiająca pobieranie i wysyłanie danych z prędkościami odpowiednio 300 i 5 0 M b/s, przy znacznie mniejszym opóźnieniu rzędu 1 0 m s.