Zakres informacji, jakie mają przekazywać Głównemu Urzędowi Statystycznemu operatorzy telekomunikacyjni, niepokoi rzecznika praw obywatelskich, prof. Marcina Wiącka. RPO zwrócił się w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego.
Dostawcy publicznie dostępnych usług telefonicznych muszą przekazać GUS dane swoich abonentów według stanu na koniec ubiegłego roku. Zobowiązuje ich do tego rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie programu badań statystycznych statystyki publicznej na rok 2022 (Dz.U. z 2021 r. poz. 2303 ze zm.). Ten obowiązek niepokoi branżę telekomunikacyjną przede wszystkim z dwóch powodów.
Po pierwsze, chodzi o zakres przekazywanych danych. Obejmuje on: imiona i nazwisko abonenta, numery PESEL i NIP, dane kontaktowe (adres, telefon), miejsce zamieszkania i miejsce świadczenia usługi stacjonarnej – a także przydzielony numer abonenta z planu numeracji krajowej dla publicznych sieci telekomunikacyjnych. Tej ostatniej informacji nie ma w katalogu danych przetwarzanych przez GUS określonym w art. 35b ustawy o statystyce publicznej (Dz.U. z 2022 r. poz. 459 ze zm.).
– Rozporządzenie wykracza tu poza ustawę, na podstawie której zostało wydane – komentuje dr Paweł Litwiński, adwokat, partner w kancelarii Barta Litwiński. Jak dodaje, zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego rozporządzenie może określać zakres przetwarzanych danych osobowych, ale tylko w ramach katalogu uregulowanego wcześniej ustawowo.
– W tym przypadku numery abonenckie nie powinny być więc zbierane – mówi prawnik.
Tego zdania jest też prof. Marcin Wiącek, do którego zwróciły się telekomunikacyjne izby branżowe. RPO poprosił premiera o wyjaśnienie zasadności rozszerzenia katalogu zbieranych danych. W grę wchodzą informacje dotyczące milionów Polaków i obywateli innych państw korzystających ze stacjonarnych lub mobilnych usług telefonicznych świadczonych przez polskich operatorów.
Branżę telekomunikacyjną niepokoi ponadto cała akcja zbierania szczegółowych danych osobowych milionów abonentów. Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji oraz Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji wskazują, że nie określono precyzyjnie celu pozyskiwania danych przez GUS. Z rozporządzenia wynika, że posłużą one do stworzenia tzw. operatu statystycznego, czyli bazy wykorzystywanej potem przez urząd do prowadzenia badań statystycznych w różnych dziedzinach. Operatorzy twierdzą tymczasem, że przekazane przez nich informacje o abonentach posłużą jako narzędzie ułatwiające pracownikom GUS wykonywanie zadań, które nie mają bezpośredniego związku z analizowaniem usług telekomunikacyjnych.
– Czy operat statystyczny to wystarczające uzasadnienie? Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Można się tylko domyślać, dlaczego jako źródło danych wybrano telekomy: nasycenie usługami telekomunikacyjnymi jest wysokie, operatorzy mają informacje, których potrzebuje GUS, więc łatwo je w ten sposób pozyskać, a potem na podstawie takiej bazy przeprowadzać ankiety – przypuszcza Paweł Litwiński.
RPO podziela zastrzeżenia telekomów co do celu zbierania danych. W piśmie do premiera prof. Wiącek przyznaje wprawdzie, że zgodnie z ustawą o statystyce (z jej art. 35b ust. 5) przekazanie GUS większości wymaganych w rozporządzeniu danych „nie stanowi naruszenia tajemnicy komunikowania się w sieciach telekomunikacyjnych”, o której mowa w art. 159 ust. 1 ustawy – Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. z 2022 r. poz. 1648 ze zm.). Stwierdza jednak, że „celowe wydaje się zadanie pytania o słuszność i celowość takiego wyłączenia, w szczególności także o jego konieczność w demokratycznym państwie prawnym”.
Do wątpliwości zgłaszanych m.in. przez KIGEiT odniósł się już prezes GUS. W piśmie skierowanym do prezesa tej izby Dominik Rozkrut twierdzi m.in., że „przetwarzanie danych, w tym ich udostępnienie może być uregulowane w akcie rangi ustawy lub ewentualnie w rozporządzeniu, jeżeli zostało ono wydane zgodnie z regułami prawnymi, a więc na podstawie i w zakresie delegacji ustawowej”. Podkreśla ponadto, że projekt spornego rozporządzenia był konsultowany z prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych i ten nie zgłosił uwag co do zakresu danych, jakie mają być przekazywane GUS przez operatorów telekomunikacyjnych. ©℗