Przedsiębiorca zarabiający na handlu nieruchomościami nie odliczy wydatków na spłatę kredytu obciążającego kupiony lokal – stwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Wyjaśnił, że uregulowanie cudzych zobowiązań nie może być kosztem uzyskania przychodu.

Spytał o to mężczyzna, który w ramach działalności gospodarczej kupuje mieszkania, by zarabiać na ich sprzedaży. Cena zakupu jest dla niego kosztem uzyskania przychodu.

W czerwcu 2022 r. kupił on lokal obciążony hipoteką. W umowie zakupu zastrzeżono, że kupujący przejmie dług. Mężczyzna co prawda nie stał się stroną umowy kredytowej, ale stał się dłużnikiem rzeczowym. Poza ceną zakupu nieruchomości poniósł więc wydatki na spłatę zadłużenia.

Sądził, że kosztem uzyskania przychodu będzie dla niego cała zapłacona kwota, czyli cena uiszczona sprzedającemu i kwota spłaconego zadłużenia. Argumentował, że spłatę kredytu należy traktować jako część składową ceny nabycia, ponieważ był to warunek zakupu. Gdyby nie kupił tej nieruchomości, to nie zarobiłby na jej dalszej sprzedaży – tłumaczył.

Dyrektor KIS stwierdził jednak, że ma tu zastosowanie art. 23 ust. 1 pkt 8 lit. b ustawy o PIT. Przepis ten nie pozwala zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatków na spłatę innych zobowiązań, w tym m.in. z tytułu udzielonych gwarancji i poręczeń.

Zdaniem dyrektora KIS celem spłaty długu zaciągniętego przez inną osobę nie było uzyskanie przychodu z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, ale wykonanie zobowiązania. Nie były to również działania, które można by uznać za ukierunkowane na zachowanie albo zabezpieczenie źródła przychodu.

Dlatego spłata zadłużenia hipotecznego nie podwyższa kosztu nabycia nieruchomości i nie może stanowić kosztu uzyskania przychodu – podsumował dyrektor KIS. ©℗