Trzy czwarte mikroprzedsiębiorców ocenia, że spowolnienie gospodarcze potrwa co najmniej rok - wynika z badania „Barometr wydatków firmowych”. 77,6 proc. deklaruje, że podjęło lub wkrótce podejmie działania, które pozwolą im utrzymać się na rynku - to m.in. cięcie kosztów czy podnoszenie cen.
Blisko 25 proc. jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG) prognozuje, że spowolnienie gospodarcze zakończy się w ciągu roku. Trzy czwarte mikroprzedsiębiorców przewiduje, że potrwa ono dłużej: 35,6 proc. wskazuje, że do dwóch lat, a kolejne 40 proc. - że ponad dwa, a nawet trzy lata - wskazano w badaniu „Barometr wydatków firmowych” firmy NFG, współpracującej z Krajowym Rejestrem Długów.
Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki wskazał PAP, że jednoosobowe działalności gospodarcze stanowią 61 proc. wszystkich zadłużonych podmiotów prawnych. Ich łączny dług wynosi 4,65 mld zł, podczas gdy zadłużenie spółek cywilnych i instytucji to 4,41 mld zł.
"JDG-i są bardziej narażone na zatory płatnicze i mają większe problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Takim przedsiębiorcom w szczególności rekomendować należy weryfikację potencjalnych klientów i wzmożoną czujność przed podpisaniem kontraktów" - wskazał. Jak zauważył, często to nierzetelni klienci wpędzają w długi swoich dostawców.
Bardziej pesymistyczni są mikroprzedsiębiorcy, którzy już dziś źle oceniają swoją sytuację finansową (66 proc. z nich uważa, że spowolnienie potrwa ponad 2-3 lata), a także prowadzący działalność produkcyjną (niemal 80 proc. wskazań) i funkcjonujący ponad 5 lat na rynku (77 proc. wskazań). W szybkie zakończenie kryzysu nie wierzą też przedsiębiorcy z woj. świętokrzyskiego. Najwięcej z nich – 87,5 proc. – wskazuje na ponad 2-3-letnie spowolnienie w gospodarce.
Natomiast wśród JDG-ów, które dobrze wypowiadają się o swojej kondycji finansowej, niecałe 30 proc. wskazuje długi termin trwania kryzysu. Optymistów znaleźć można w woj. wielkopolskim i w firmach transportowych, a także w gronie przedsiębiorców z krótkim stażem prowadzenia działalności (do 5 lat).
Autorzy badania zwrócili uwagę, że trwające spowolnienie gospodarcze sprawia, że JDG-i szukają różnych rozwiązań, które pozwolą im utrzymać się na powierzchni - 77,6 proc. ankietowanych deklaruje, że już podjęło lub podejmie wkrótce takie działania.
Najpopularniejszym z nich - jak wyjaśnił ekspert NFG Emanuel Nowak, komentując dla PAP wyniki badania - jest zmniejszenie kosztów firmowych. "Wskazuje tak 41 proc. przedsiębiorców biorąc
ych udział w badaniu, ale już co ósmy na przykład znalazł rozwiązanie w postaci kupowania na raty" - wskazał. Dodał, że 14 proc. mikrofirm chce zainwestować w reklamę i marketing, aby pozyskiwać nowych klientów.
Przedsiębiorcy wskazują także na: zwiększenie puli firmowych oszczędności (15 proc.), zmniejszenie zadłużenia w firmie (14 proc.) czy weryfikację kondycji finansowej kontrahentów przed nawiązaniem współpracy (16 proc.). Oznacza to ostrożniejsze podejście do kwestii finansowych i zachowania płynności, co zdaniem ekspertów, jest w obecnej sytuacji wskazane.
Według badania 18,3 proc. JDG-ów spodziewa się w obecnym roku, że ich firmę czekają wydatki, z których nie chcą bądź nie mogą zrezygnować i będą zmuszeni znaleźć zewnętrzne źródło ich finansowania - to najczęściej zakup sprzętu elektronicznego lub jego naprawa. Natomiast 44,5 proc. badanych nie potrafi stwierdzić, czy stanie w tym roku przed koniecznością poniesienia ważnych i kosztownych wydatków.
Firmy, które dobrze oceniają swoją sytuację gospodarczą, z większą stanowczością twierdzą, że takie wydatki u nich nie nastąpią (46,7 proc.). Z kolei firmy, które są już w tarapatach finansowych, przyznają, że "będą musiały się zmierzyć z takim kosztem" – 25,7 proc. (to najczęściej utrzymanie bądź remont lokalu).
Na pytanie, jakie działania podejmą w pierwszej kolejności, gdy zakupy firmowe staną się zbyt drogie i przekroczą możliwości finansowe firm, właściciele jednoosobowych działalności gospodarczych wskazują przede wszystkim przerzucenie kosztów na swoich klientów poprzez podniesienie cen oferowanych produktów (43 proc.). Co trzecia firma skupi się na ograniczeniu kosztów działalności, a co czwarta zrezygnuje z niektórych wydatków firmowych. Co piąta mikrofirma nie ma jeszcze planów działania na wypadek sytuacji wzrostu cen zakupów firmowych.
Jak zwrócił uwagę Nowak mikrofirmy, które dobrze oceniają swoją sytuację ekonomiczną spodziewają się szybszego powrotu koniunktury; a te, które już dziś źle oceniają swą sytuację finansową 3-krotnie częściej rozważają zawieszenie prowadzonej działalności lub jej zamknięcie, w momencie gdy ceny produktów i usług staną się zbyt wysokie. "Tylko co 10. z nich wierzy w szybkie odbicie gospodarki" – podsumował ekspert.
Ogólnopolskie badanie „Barometr wydatków firmowych” zostało zrealizowane dla firmy faktoringowej NFG współpracującej z Krajowym Rejestrem Długów przez IMAS International, na przełomie marca i kwietnia 2023 r., na grupie 508 właścicieli jednoosobowych działalności gospodarczych metodą CAWI. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
maja/ jm/