Jestem zatrudniony na podstawie umowy o pracę, ale czasami wykonuję też dodatkowe umowy zlecenia dla innego podmiotu. Zdarza się niestety, że zleceniodawca organizuje szkolenia stacjonarne dla zleceniobiorców. Wymaga to ode mnie dojazdu (150 km w jedną stronę), a także zwolnienia z pracy na kilka godzin. Ponadto po szkoleniach organizowane są ich podsumowania, na których wymagana jest moja obecność, co także wiąże się dojazdami i zwolnieniem z pracy, mimo że podsumowanie można byłoby zorganizować online. Z umowy zlecenia wynika, że mam obowiązek uczestniczyć w szkoleniach i podsumowaniach, a wynagrodzenie z umowy zlecenia pokrywa wszelkie dodatkowe koszty zleceniobiorcy. Czy jednak dotyczy to także kosztów dojazdów? Czy zleceniodawca nie powinien opłacić mi kosztów swoistej delegacji i wystawić czegoś w rodzaju polecenia wyjazdu służbowego?
W przedstawionej sytuacji poruszono dwie odrębne kwestie. Pierwsza dotyczy zasad ponoszenia kosztów w związku z wykonywaniem umowy zlecenia w relacji zleceniodawca–zleceniobiorca. Druga zaś dotyczy możliwości czasowego
zwolnienia pracownika z pracy w związku z jego uczestnictwem w szkoleniach, na których podnosi kwalifikacje potrzebne do wykonywania innego stosunku prawnego, tj. umowy zlecenia.
Podkreślić trzeba, że
umowa zlecenia jest umową cywilnoprawną, która ma cechy odmienne od stosunku pracy. Odmienność ta dotyczy m.in. zasad związanych z ponoszeniem kosztów wyjazdów na szkolenie, kursy itp. W przypadku stosunku pracy zastosowanie ma rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej. Wynika z niego, że z tytułu podróży krajowej oraz podróży zagranicznej odbywanych w terminie i miejscu określonym przez pracodawcę pracownikowi przysługują:
- diety,
- zwrot kosztów przejazdów, dojazdów środkami komunikacji miejscowej, noclegów, innych niezbędnych udokumentowanych wydatków, określonych lub uznanych przez pracodawcę odpowiednio do uzasadnionych potrzeb.
Konsekwencją tych zasad jest konieczność delegowania pracownika, co jest jednak cechą stosunku pracy. Z art. 775 par. 1
kodeksu pracy (dalej: k.p.) wynika, że pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową.
Obowiązują inne przepisy
Inaczej jednak wygląda sytuacja w przypadku stosunków cywilnoprawnych, w tym także umowy zlecenia. Do zlecenia mają odpowiednie zastosowanie przepisy dotyczące umów o świadczenie usług. Podstawą zlecenia nie jest kodeks pracy, lecz art. 734 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.). Wynika z niego, że przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. W razie braku odmiennej umowy zlecenie obejmuje umocowanie do wykonania czynności w imieniu dającego zlecenie. Zgodnie zaś z art. 735 k.c., jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez
wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie. Jeżeli nie ma obowiązującej taryfy, a nie umówiono się co do wysokości wynagrodzenia, to należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy.
W opisywanym w pytaniu przypadku mowa jest jednak o dodatkowych kosztach, jakie wiążą się z wykonywaniem
umowy zlecenia. Zgodnie z art. 742 k.c. dający zlecenie powinien zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia, wraz z odsetkami ustawowymi; powinien również zwolnić zleceniobiorcę od zobowiązań, które ten w powyższym celu zaciągnął w imieniu własnym.
Warto dodać, że przepisy nie rozstrzygają jednak zasady rozliczeń z tego tytułu między zleceniodawcą a zleceniobiorcą. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby jako punkt odniesienia do tych rozliczeń zastosować mechanizmy określone w rozporządzeniu w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej. Będzie to zasadne, jeśli sposób rozliczeń pozwoli na pełne pokrycie kosztów zleceniobiorcy, co ma potwierdzenie w art. 742 k.c. W opisywanej sytuacji w umowie zawarto wprawdzie stwierdzenie, że zleceniobiorca pokrywa wszelkie koszty związane z wykonywaniem zlecenia, jednak nie wskazano tam wprost, czy chodzi również o koszt dojazdów. Dlatego zleceniobiorca może argumentować, że zleceniodawca powinien zwrócić mu te koszty.
Zwolnienie z pracy
Inne reguły należy zastosować w odniesieniu do kwestii zwalniania się z pracy w celu odbycia szkolenia u zleceniodawcy. Trzeba jednak zaznaczyć, że z istniejących przepisów kodeksu pracy nie wynika w sposób jednoznaczny sposób postępowania w takich sytuacjach. Na uwagę zasługuje m.in. art. 128 par. 1 k.p., gdzie postanowiono, że czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. W orzecznictwie sądowym również akcentuje się, że jest to czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Ustawodawca nie wiąże czasu pracy z czasem realnego, efektywnego świadczenia pracy, lecz z czasem pozostawania w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy, tak więc na czas pracy składa się nie tylko czas rzeczywistej pracy, lecz także okresy jej nieświadczenia, w których pracownik pozostawał w dyspozycji pracodawcy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 28 marca 2019 r., sygn. akt I PK 89/18). Na uwagę zasługuje także art. 100 k.p., z którego wynika, że pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Uogólniając, można stwierdzić, że istnienie stosunku pracowniczego wiąże się z pozostawaniem pracownika w dyspozycji pracodawcy. Z innej strony w art. 94 pkt 6 k.p. postanowiono, że pracodawca jest obowiązany w szczególności ułatwiać pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych. W doktrynie wskazuje się, że przepis ten ma charakter roszczenia wobec pracodawcy. W komentarzu do ww. przepisu (A. Sobczyk [red.], „Kodeks pracy. Komentarz”, wyd. 4, Warszawa 2018) podkreślono m.in, że w szczególności pracodawca ma obowiązek ułatwiać sytuację pracownikowi, który z własnej inicjatywy, nawet bez zgody pracodawcy, podnosi swoje kwalifikacje, np. przez zmianę organizacji czasu pracy, udostępnienie posiadanych narzędzi i materiałów itp. Oczywiście w takim stopniu, w jakim taka zmiana jest możliwa i racjonalna. Ułatwianie nie musi się bowiem wiązać z obowiązkiem ponoszenia kosztów.
Co wymaga również podkreślenia, ustawodawca nie dookreślił ani w kodeksie pracy, ani w innych przepisach powszechnie obowiązujących zasad udzielania zwolnień od pracy czy zasad ich odpracowywania. Można więc stwierdzić, że kwestia zwolnień z pracy została pozostawiona do uregulowania we wzajemnych relacjach pracodawca–pracownik. To, czy pracodawca zezwoli pracownikowi na wcześniejsze wyjście z pracy, zależy od jego dobrej woli. Warto jednak dodać, że jeśli pracownik opuszcza wcześniej miejsce pracy w związku z potrzebami prywatnymi (jak w opisywanym przypadku), to powinien swoją nieobecność odpracować. Założenie to pozostaje w zgodzie z art. 80 k.p., gdzie postanowiono, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wtedy, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią.
Pracodawca zatem może, ale nie musi, zgodzić się na zwolnienie pracownika z pracy w celu realizacji jego prywatnych celów, a do takich należy realizacja dodatkowej umowy zlecenia i związanych z nim obowiązków wobec zleceniodawcy. Co do zasady jednak pracodawca nie powinien stawiać przeszkód, gdy pracownik zgłasza jako przyczynę zwolnienia z pracy konieczność uczestnictwa w szkoleniu.
Podsumowanie
W sytuacji opisanej w pytaniu koszty poniesione w związku z dojazdem na szkolenia powinien ponieść zleceniodawca. Przesądza o tym art. 742 k.c., a z umowy nie wynika wprost, że strony umówiły się inaczej. Gdyby zleceniodawca chciał przenieść te koszty na zleceniobiorcę, powinno to zostać wyraźnie wskazane w umowie.
Jeśli zaś chodzi o wystawienie delegacji, czyli polecenia wyjazdu służbowego, to procedura taka ma zastosowanie jedynie do pracowników, do których stosuje się przepisy rozporządzenia w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej. W przypadku zleceniobiorców nie ma podstaw do jego wystawiania, bo przepisy tego rozporządzenia można, ale nie trzeba, zastosować jedynie jako punkt odniesienia do określenia zasad zwrotu kosztów.
Ponadto należy stwierdzić, że pracodawca w miarę możliwości powinien zwolnić swojego pracownika z pracy, tym bardziej że ten deklaruje potrzebę podnoszenia kwalifikacji, co akurat ma związek z wykonywaniem umowy zlecenia. ©℗
•rozporządzenie z 29 stycznia 2013 r. ministra pracy i polityki społecznej w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej (Dz.U. poz. 167)
•art. 775, art. 80, art. 94 pkt 6, art. 100, art. 128 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1510; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1700)
•art. 734, 735 i art. 742 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1360; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2459)