Jeżeli spółki komandytowe wydłużyły swój rok obrotowy do 30 kwietnia 2021 r., to przy obliczaniu przychodów dla celów stosowania 9-proc. stawki CIT musiały wziąć pod uwagę ten wydłużony okres.
Jeżeli spółki komandytowe wydłużyły swój rok obrotowy do 30 kwietnia 2021 r., to przy obliczaniu przychodów dla celów stosowania 9-proc. stawki CIT musiały wziąć pod uwagę ten wydłużony okres.
Jeśli nie wydłużyły roku obrotowego, to mogły brać pod uwagę tylko przychody z 2020 r.
Taki wniosek płynie z opisanego przez nas wczoraj wyroku Wojewódzkiego Sąd Administracyjny w Warszawie z 13 września 2022 r. (sygn. akt III SA/Wa 150/22). Opisaliśmy go w artykule „Spółki komandytowe inaczej ustalały prawo do 9-proc. CIT” (DGP nr 178/2022).
Wyrok jest nieprawomocny. Sąd stwierdził przede wszystko, że u spółek komandytowych, które w 2021 r. stały się podatnikami CIT, nie ma czegoś takiego jak „poprzedni rok podatkowy”, bo w 2020 r. nie były one podatnikami podatku dochodowego (byli nimi wtedy wspólnicy, a spółka była transparentna podatkowo).
Dlatego ustalając prawo spółki do 9-proc. stawki CIT, trzeba wziąć pod uwagę jej przychody z poprzedniego roku obrotowego, a nie podatkowego, jak wynikałoby z art. 4a pkt 10 ustawy o CIT – stwierdził WSA. Przepis ten zawiera definicję małego podatnika, czyli podmiotu, który ma prawo stosować obniżoną stawkę 9 proc. CIT.
Wyrok WSA zapadł w sprawie spółki komandytowej, której wspólnicy zadecydowali, że stanie się ona podatnikiem CIT od 1 maja 2021 r. (a nie od 1 stycznia 2021 r.). Podjęto też decyzję o wydłużeniu jej roku obrotowego do 30 kwietnia 2021 r. To właśnie stało się główną przyczyną sądowego rozstrzygnięcia. WSA orzekł bowiem, że aby spółka mogła zastosować od 1 maja 2021 r. do 31 grudnia 2021 r. obniżoną 9-proc. stawkę CIT, należało wziąć pod uwagę jej przychody osiągnięte w wydłużonym roku obrotowym, a więc trwającym u niej od 27 listopada 2019 r. do 30 kwietnia 2021 r. Nie mogły one przekroczyć ustawowego limitu 2 mln euro, zgodnie ze wspomnianym art. 4a pkt 10.
Sąd nie zgodził się ze spółką, że w tym celu należało wziąć pod uwagę jej przychody tylko z 2020 r. O sądowym werdykcie przesądziło to, że spółka postanowiła przedłużyć swój rok obrotowy do 30 kwietnia 2021 r.
WSA podkreślił, że ustawodawca nie zdecydował o przedłużeniu roku obrotowego do końca kwietnia 2021 r., natomiast dał firmom taką możliwość, co ma swoje dalsze konsekwencje.
Przypomnijmy, że spółki, które stały się podatnikami CIT dopiero od 1 maja 2021 r. (a nie od 1 stycznia 2021 r.), musiały zamknąć księgi rachunkowe na 30 kwietnia 2021 r., z tym że tylko – jak tłumaczyło Ministerstwo Finansów – dla celów podatku dochodowego. Pisaliśmy o tym w artykule „MF: Nie trzeba będzie sporządzać sprawozdań na 30 kwietnia” (DGP nr 2/2021).
Spółki miały więc do wyboru dwa sposoby postępowania:
■ sporządzić dwa sprawo zdania, tj. za okresy: od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r. i od 1 stycznia do 31 grudnia 2021 r., a w międzyczasie zamknąć tylko księgi do celów podatkowych (na 30 kwietnia 2021 r.),
■ wydłużyć swój rok obrotowy do 30 kwietnia 2021 r. (w sytuacji, gdy był on równy kalendarzowemu). W takiej sytuacji trwał on od 1 stycznia 2020 r. do 30 kwietnia 2021 r. i za ten okres należało sporządzić sprawozdanie finansowe. Kolejny rok obrotowy obejmował natomiast okres od 1 maja 2021 r. do 31 grudnia 2021 r.
Wybór tego drugiego trybu postępowania mógł spowodować utratę prawa do 9-proc stawki CIT, co potwierdził właśnie wyrok warszawskiego WSA.
Przypomnijmy, że aby płacić CIT według 9-proc. stawki, podatnik musi spełni łącznie dwa warunki:
■ jego przychody z roku poprzedniego nie mogą przekroczyć 2 mln euro brutto, czyli wraz z należnym VAT – to właśnie decyduje o statusie małego podatnika w rozumieniu art. 4a pkt 10 ustawy o CIT, oraz
■ jego bieżące przychody nie mogą przekroczyć 2 mln euro netto, czyli bez należnego VAT.
Artykuł 4a pkt 10 ustawy o CIT odwołuje się do „poprzedniego roku podatkowego”, ale – jak wskazał dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej (w interpretacji o sygn. 0111-KDWB.4010.37.2021.2.KK), a w ślad za nim warszawski WSA – w przypadku spółki komandytowej ten rok nie występuje. Dlatego w tym wypadku wartość przychodu ze sprzedaży należy ustalić na podstawie poprzedniego roku obrotowego tej spółki.
Skoro spółka zdecydowała o przedłużeniu swojego roku obrotowego, to zamknęła księgi dopiero na 30 kwietnia 2021 r. Dlatego w jej przypadku należy badać przychody osiągnięte aż do 30 kwietnia 2021 r. – orzekł WSA.
Wynika z tego, że w lepszej sytuacji znalazły się spółki, które wybrały pierwszy sposób rozliczeń wskazany przez MF, tj. sporządziły dwa sprawozdania, czyli za okresy:
■ od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r., i
■ od 1 stycznia do 31 grudnia 2021 r.
W ich przypadku o prawie do 9-proc. stawki CIT w 2021 r. decyduje wielkość przychodów z 2020 r.
A co z prawem do 9-proc. stawki CIT w 2022 r.? Tu należy odwołać się już do roku podatkowego, a nie obrotowego, spółki komandytowej. Wynika to z tego, że w 2022 r. spółka ta była już podatnikiem podatku dochodowego, choćby przez część roku, tj. od 1 maja do 31 grudnia 2022 r.
W takiej sytuacji – jak wyjaśnia fiskus – aby ustalić, czy w 2022 r. spółka komandytowa była małym podatnikiem, należy wziąć pod uwagę jej przychody ze sprzedaży z jej poprzedniego roku podatkowego (tj. z okresu od 1 maja 2021 r. do 31 grudnia 2021 r.)
Tak wynika przykładowo z interpretacji indywidualnej dyrektora KIS z 17 grudnia 2021 r. (sygn.0111-KDIB2-1.4010.476.2021.1.AP).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama