"W przypadku sieci handlowych podatek będzie obliczany, pobierany i wpłacany przez franczyzodawców. W przypadku, gdy w skład sieci handlowej wchodzi kilku franczyzodawców, podatek będzie obliczany, pobierany i wpłacany przez właściciela marki handlowej, a w przypadku współuprawnionych do marki – przez wszystkich współuprawnionych proporcjonalnie do posiadanego udziału w marce handlowej" - poinformowało PAP biuro prasowe resortu.

"W przypadku braku możliwości ustalenia udziału w prawach do marki podatek będzie obliczany, pobierany i wpłacany przez współuprawnionych działających łącznie" - dodano.

Resort finansów wyjaśnił także, że nowe regulacje będą dotyczyły również sklepów internetowych.

Ministerstwo Finansów poinformowało w poniedziałek po sesji, że podatek od sprzedaży detalicznej będzie podatkiem progresywnym ze stawką 0,7 proc. obciążającą przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln złotych oraz stawką 1,3 proc. od nadwyżki przychodu ponad 300 mln złotych w tym miesiącu. Projekt przewiduje też stawkę 1,9 proc. od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowe wolne od pracy. Kwota wolna od opodatkowania to 1,5 mln zł netto miesięcznie.

Podatnikami nowej daniny będą objęte wszystkie sieci handlowe oraz sprzedawcy detaliczni. Nie będą opodatkowane przychody z tytułu sprzedaży leków i wyrobów medycznych refundowanych. Definicją towaru nie zostaną również objęte posiłki przygotowywane przez zbywcę, gaz ziemny, woda, ciepło systemowe oraz energia elektryczna.

Początkowo Prawo i Sprawiedliwość przewidywało opodatkowanie podmiotów prowadzących działalność handlową w sklepach o powierzchni sprzedaży powyżej 250 m kw. Według tamtego projektu ustawy opodatkowaniu miała nie podlegać sprzedaż paliw. W jednym z wariantów proponowana wtedy stawka podatku miała wynieść 2 proc. od przychodów ze sprzedaży.

Spodziewane dochody budżetu państwa z tytułu nowej daniny to około 2 mld zł w perspektywie 2016 roku.