Trybunał uznał Bankowy Tytuł Egzekucyjny za niezgodny z konstytucją. Według sędziów narusza on konstytucyjną zasadę równości.
Bankowe Tytuły Egzekucyjne wystawiają banki, które następnie zwracają się do sądów o nadanie im klauzuli wykonalności. Na wydanie dokumentu sądy mają trzy dni. Wnioski skierowane przez banki oceniają jedynie pod względem formalnym. W uzasadnieniu swojego wyroku trybunał podkreślił, że BTE to daleko idący przywilej, dzięki któremu bank jest sędzią w swojej sprawie, tzn, że sam wydaje tytuł egzekucyjny, pomijając przy tym merytoryczne rozpatrzenie sprawy.
Poseł Ryszard Kalisz, który reprezentował stronę Sejmu wyrok określił jako kontrowersyjny. Według niego banki nie będą chciały tracić i zwiększać swojego ryzyka. Poseł przypuszcza, że będą stosowały zabezpieczenia w postaci weksli, albo w postaci zapisu w akcie notarialnym o poddaniu się egzekucji. „To nowy czas w systemie bankowym" - podsumował Ryszard Kalisz.
Jerzy Bańka wiceprezes Związku Banków Polskich uważa, że ten wyrok jest wsparciem dla klientów, którzy unikają spłaty zaciągniętych w bankach kredytów. Dodaje, że na wyroku ucierpią rzetelni klienci, zwiększą się bowiem koszty związane z uzyskaniem kredytu. „Praktyką powszechną stanie się przyjmowanie od klientów oświadczeń o poddaniu się egzekucji w formie aktu notarialnego. To oświadczenie będzie składane przed notariuszem. Niestety będzie kosztowało, a opłaty będą ponosić wszyscy klienci" - tłumaczy Jerzy Bańka.
Trybunał Konstytucyjny odroczył wykonanie wyroku do 1 sierpnia przyszłego roku.