Zmienił go w tym zakresie, że zasądził od banku na rzecz państwa Dziubaków 182 940 zł plus odsetki z zastrzeżeniem, że kredytobiorcy muszą rozliczyć się z kredytu.

Sąd Apelacyjny zdecydował

Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok unieważniający umowę frankową Dziubakowie vs Raiffeisen. Zmienił go w tym zakresie, że zasądził od banku na rzecz państwa Dziubaków 182 940 zł plus odsetki z zastrzeżeniem, że kredytobiorcy muszą rozliczyć się z kredytu.

O co chodziło w sprawie Dziubakowie vs. Raiffeisen

Państwo Dziubakowie zaciągnęli w 2008 roku w banku Raiffeisen kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego w wysokości 400 tys. zł na 40 lat. Po około 9 latach, wraz ze wzrostem kursu franka, ich dług wzrósł dwukrotnie. Analiza umowy wskazała, że bank zamieścił w niej nieuczciwy mechanizm przeliczeniowy. Postanowili więc w sądzie dochodzić unieważnienia umowy. Po latach spraw w polskich sądach, 3 października 2019 roku TSUE wydał przełomowe orzeczenie w ramach postępowania C-260/18, od którego rozpoczęło się masowe unieważnianie przez polskie sądy wadliwych umów frankowych.

TSUE potwierdził, że sąd krajowy musi usunąć nieuczciwe postanowienia z umowy oraz to, że prawo Unii Europejskiej nie przeciwstawia się uznaniu umowy kredytu za nieważną, jeśli w świetle prawa krajowego, po usunięciu nieuczciwych postanowień nie mogłaby dalej istnieć.

W uzasadnieniu wyroku napisano, że bank dopuścił się rażącego naruszenia interesów konsumenta, zrzucając całe ryzyko kursowe na niego. Ponadto bank jednostronnie decydował o wysokości kursu po jakim kredyt był spłacany.

Mimo wyroku TSUE, bank żądał wstrzymania zwrotu kredytobiorcom kwoty wpłaconych przez nich rat do czasu aż oddadzą bankowi cały pożyczony kapitał kredytu. Żądanie to jest niezgodne z uchwałą SN z dnia 16 lutego 2021 r. nr III CZP 11/20. Mówi ona, że to kredytobiorcy przysługuje roszczenie o zwrot wpłaconych środków.

3 stycznia SO w Warszawie wydał w I instancji wyrok na korzyść Dziubaków, uzasadniając go m.in. w ten sposób: Wprowadzenie do umownego stosunku zobowiązaniowego elementu nadrzędności jednej ze stron, która na podstawie swojej decyzji ustala wysokość parametrów (kursów walut) służących do wyznaczenia wysokości świadczenia drugiej strony, bez odwołania do obiektywnych kryteriów jednoznacznie zakreślających granice przyznanych stronie uprawnień, stanowi naruszenie istoty stosunku zobowiązaniowego.

Sąd uznał, że naruszenie istoty stosunku zobowiązaniowego oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych w art. 3531 kc i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 kc), w sytuacji w której dotknięte nieważnością postanowienia dotyczyły ustalenia wysokości głównych świadczeń kredytobiorcy, tj. zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek. Co ważne, podkreślono, że “po stronie kredytobiorcy wykonującego nieważną umowę kredytu nie powstaje roszczenie o zwrot świadczeń spełnianych na rzecz banku w walucie, w której wykorzystano kredyt, do momentu, w którym ich wysokość nie przekroczy kwoty wykorzystanego kredytu”.