Banki powinny informować klientów, którzy mają problemy ze spłatą rat, o możliwości uzyskania pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców - powiedziała wicedyrektor wydziału klienta rynku bankowo-kapitałowego w biurze Rzecznika Finansowego Katarzyna Szwedo-Mackiewicz.
"Wzrost oprocentowania kredytów, sprawia, że przybywa klientów banków, którzy zgłaszają się do Rzecznika Finansowego. Wnioski dotyczą m.in. prośby o pomoc w obniżeniu swoich rat" - przyznała ekspertka. Zaznaczyła jednak, że Rzecznik Finansowy nie ma żadnych narządzi, które umożliwiłyby zmniejszenie marży banków czy oprocentowania". W przypadku problemów ze spłatą miesięcznych rat wskazujemy klientom możliwość skorzystać ze wsparcia z Funduszu Wsparcia Kredytodawców, kierując ich do banków, w których zaciągnęli kredyt, bo to za ich pośrednictwem mogą z niego skorzystać.
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców - czy warto?
Poproszona o ocenę działań Funduszu powiedziała, że jest to bardzo dobre narzędzie, zapewniające, z jednej strony, pomoc kredytobiorcy, który ma problem ze spłacaniem rat, z drugiej zaś, sprawia, że bank, nie traci ciągłości spłat, dzięki czemu nie musi np. uruchamiać kosztowych i często długotrwałych postępowań komorniczych. "Najistotniejsze jest jednak to, że kredytobiorca i jego rodzina, przez 3 lata (tyle może trwać wsparcie) "złapią oddech", że nie wpadną w spiralę długów, nie stracą dachu nad głową" - wyjaśniła. Ponadto - jak dodała - kredytobiorca zaczyna zwracać pomoc z Funduszu dopiero po dwóch latach od otrzymania ostatniej raty wsparcia, czyli w sumie ma pięć lat oddechu. "Jest to okres, w którym sytuacja finansowa kredytobiorcy może się zmienić" - wyjaśniła. Wskazała też, że zwrot jest bezodsetkowy i rozłożony na 144 równych rat. Dodała, że osoby, u których poprawa nie nastąpiła, mogą wystąpić do Rady FWK o umorzenie udzielonej pomocy.
Zadanie banków - informować o istnieniu FWK
Dyrektor Szwedo-Mackiewicz przyznała też, że zainteresowanie wsparciem z FWK, zwiększyło się znacząco w ciągu ostatnich miesięcy. Z danych przekazanych PAP przez BGK wynika, że przez sześć lat (fundusz powstał w 2016 r) sektor bankowy podpisał ok. 2 tys. umów na wartość 90 mln zł, podczas gdy w pierwszej połowie 2022 roku takich umów zawarto już ponad 800. Zdaniem Szwedo-Mackiewicz niewielkie zainteresowanie korzystaniem z Funduszu jest efektem braku wiedzy konsumentów o jego istnieniu. "Banki powinny informować klientów, którzy mają problemy ze spłatą rat, o możliwości uzyskania pomocy z FWK" - wskazała. Dodała, że być może nie robiły tego, ponieważ obawiały się, że większe zainteresowanie klientów spowoduje, że będą musiały płacić wyższe składki na budżet Funduszu.
Zapytana, czy pomoc nie powinna być większa (obecnie jest to do 2 tys. zł miesięcznie), wskazała, że "jest to kwestią analiz statystycznych" i określenia priorytetów. "Oczywiście, że wartość wsparcia można zwiększyć np. do 3 tys. zł, ale należy dokonać analiz czy zwiększenie obejmie wszystkich kredytobiorców potrzebujących pomocy" - wskazała.
Dodała też, że przy zachodzących obecnie zmianach w gospodarce, nie jest wykluczona pewna weryfikacja dostępnych narzędzi pomocowych, progów czy warunków na jakich udzielane jest wsparcie. Zaznaczyła, że Rzecznik Finansowy wnioskował o objecie pomocą z FWK jak najszerszej grupy kredytobiorców.
Zawieszenie raty kredytu - dla kogo
17 maja br. rząd przyjął projekt ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Wśród rozwiązań, jakie proponuje się w projekcie ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, jest możliwość zawieszenia spłaty rat kredytów hipotecznych na osiem miesięcy. Kredytobiorcy będą mogli z nich skorzystać w dowolnych dwóch miesiącach trzeciego i czwartego kwartału bieżącego roku oraz po jednym miesiącu w każdym z kwartałów 2023 roku.
MF wskazało, że wakacje kredytowe będą dotyczyć zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej raty. Termin na spłatę zostanie przesunięty bez dodatkowych odsetek. Rozwiązanie będzie dostępne dla wszystkich kredytobiorców, którzy mają kredyty w polskich złotych. Dzięki temu np. kredytobiorca, którego miesięczna rata wynosi 2400 zł, zmniejszy swoje obciążenie o 19 tys. 200 zł.
W projekcie są także przepisy, dotyczące zastąpienia obecnie używanego przez banki wskaźnika WIBOR innym wskaźnikiem. Zgodnie z przepisami procedura wyznaczenia zamiennika, po wystąpieniu zdarzenia uruchamiającego, określonego w unijnym rozporządzeniu BMR, będzie inicjowana przez Komisję Nadzoru Finansowego. W proces zostanie zaangażowany Komitet Stabilności Finansowej (zrzeszający przedstawicieli wszystkich instytucji sieci bezpieczeństwa finansowego) celem wypracowania jak najlepszego rozwiązania. Finalnie minister finansów będzie mógł określić zamiennik w drodze rozporządzenia.
Zgodnie z projektem, aby móc skorzystać z FWK, trzeba spełnić jeden z warunków. A wiec co najmniej jeden z kredytobiorców musi mieć status bezrobotnego albo miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego muszą przekraczać 50 proc. miesięcznych dochodów ewentualnie miesięczny dochód po odjęciu kosztów kredytu nie może przekraczać w 2022 r. 1552 zł/os. w gospodarstwie jednoosobowym oraz 1200 zł/os. w gospodarstwach wieloosobowych. Projekt jest obecnie procedowany przez Sejm. (PAP)
autorka: Ewa Wesołowska