Izba Cywilna postanowiła o poinformowaniu o toczącym się postępowaniu Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka. Te dwie instytucje mają wypowiedzieć się w przedmiocie pytań zadanych przez prof. Manowską. Takie same wnioski skierowane zostaną także do KNF, NBP i Rzecznika Finansowego

- Co do dalszego procedowania tego wniosku będzie informować wraz z rozwojem wydarzeń - wyjaśnił rzecznik prasowy Sądu Najwyższego, Aleksander Stępkowski. - Nie ma konkretnego terminu, do którego [data wydania uchwały] została odroczona. W zależności od tego, kiedy będą spływać poszczególne stanowiska. [...] Bardzo trudno jest przewidzieć termin. Te instytucje mają 30 dni na zajęcie swojego stanowiska. Kolejne czynności będą podejmowane wraz z rozwojem wydarzeń, przebiegu którego w tej chwili nie jestem w stanie przewidzieć - powiedział..

Sąd Najwyższy podjął tę decyzję ze świadomością doniosłości zarówno społecznej jak i gospodarczej jakie jego decyzje będą miały dla Polaków

- powiedział

Dopytywany przez dziennikarzy o zasadność opinii Rzecznika Praw Dziecka stwierdził, że kredyty frankowe były zaciągane przez rodziny, które chciały "zamieszkać na swoim", stąd perspektywa RPD będzie brana pod uwagę, choć - jak zaznaczył - RPD może nie chcieć się w tej sprawie wypowiedzieć.

Rzecznik prasowy podkreślał także, że niestandardowe posunięcia w procedowaniu tego wniosku mają związek z precedensowym charakterem sprawy.

Czym miał zająć się SN

Wniosek, który I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała w końcu stycznia br. do rozstrzygnięcia przez skład całej Izby Cywilnej SN obejmuje sześć pytań. Według SN odpowiedzi na te pytania powinny w kompleksowy sposób rozstrzygnąć najpoważniejsze kontrowersje, jakie ujawniły się na tle praktyki orzeczniczej w kwestii kredytów walutowych, w szczególności tzw. kredytów frankowych.

Pierwotnie SN miał się zająć tą sprawą w marcu, jednak termin posiedzenia przekładano.

Pytania skierowane do Sądu Najwyższego:

1. Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu „frankowego”, które odnosi się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów?
A w razie odpowiedzi przeczącej na powyższe pytanie:
2. Czy w razie niemożności ustalenia wiążącego kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?
3. Czy w razie niemożności ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?
4. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łącznie świadczenie miało wyższą wysokość?
5. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?
6. Czy, jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę?

Konsekwencje rozstrzygnięcia SN

Rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego będą kluczowe zarówno dla toczących się postępowań sądowych w sprawach kredytów walutowych jak i procesu zawierania ugód pomiędzy bankami i kredytobiorcami w tej sprawie. Wstrzymanie się z zawieraniem ugód do czasu wydania orzeczenia przez SN rekomendował frankowiczom m.in. Rzecznik Finansowy.

Propozycję "sektorowego" rozwiązania problemu kredytów frankowych poprzez zawieranie ugód zaproponował w grudniu zeszłego roku przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Rozwiązanie polegałoby na oferowaniu przez banki swoim klientom możliwości dobrowolnego przystępowania do układów, na podstawie których klient zawierałby z bankiem ugodę, tak jakby jego kredyt od samego początku był kredytem złotowym, oprocentowanym za pomocą odpowiedniej stopy WIBOR powiększonej o marżę historycznie stosowaną do takiego kredytu.

Bank PKO BP poinformował w zeszłym tygodniu, że do końca czerwca tego roku przedstawi klientom propozycje zawarcia ugód w sprawach kredytów walutowych, w których jest to możliwe.

29 kwietnia orzeczenie w sprawie frankowej odnoszące się do podobnych kwestii wydał z kolei Trybunał Sprawiedliwości UE. Uznał on m.in., że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie dotyczącej kredytu indeksowanego we franku szwajcarskim podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana przez sąd krajowy.

Trybunał podkreślił też, że system ustanowiony dyrektywą unijną nie może stać na przeszkodzie temu, by strony umowy eliminowały nieuczciwy charakter zawartego w niej warunku poprzez jego zmianę w drodze umowy, o ile, po pierwsze, odstąpienie przez konsumenta od powołania się na nieuczciwy charakter wynika z jego wolnej i świadomej zgody, i po drugie, nowy warunek zmieniający nie jest nieuczciwy, czego zbadanie należy do sądu krajowego.

Trybunał stwierdził, że z dyrektywy nie wynika, iż w sytuacji, w której rezygnacja przez konsumenta z prawa do powoływania się na nieuczciwy charakter wynika z jego wolnej i świadomej zgody, stwierdzenie nieuczciwego charakteru pierwotnych warunków danej umowy skutkuje unieważnieniem umowy w brzmieniu zmienionym aneksem, nawet jeśli, po pierwsze, usunięcie tych warunków doprowadziłoby do unieważnienia całości pierwotnie zawartej umowy, a po drugie, takie unieważnienie byłoby korzystne dla konsumenta.