Płatność za zakupy w sekundę za pomocą karty zbliżeniowej? Już nie. Teraz przy każdej transakcji terminal musi się połączyć z bankiem, by sprawdzić saldo
Polska może pochwalić się największą w Europie liczbą i wartością transakcji zbliżeniowych. Z danych Visy wynika, że tylko kartami tej organizacji Polacy płacą ponad 20 mln razy miesięcznie. W żadnym innym kraju na kontynencie karty bezstykowe nie cieszą się taką popularnością jak u nas. Niestety, to się zmienia. Coraz więcej banków blokuje możliwość wykonywania wydawanymi przez siebie kartami transakcji w trybie offline. Od niedawna nie pozwalają na to wszystkie nowe karty Millennium. Wcześniej podobne zasady zaczęły obowiązywać m.in. w Citi Handlowym. Również w Alior Banku i Aliorze Sync większość płatności zbliżeniowych autoryzowana jest online. – Nasz system dopuszcza transakcje offline tylko w tych terminalach, które nie funkcjonują online – mówi Julian Krzyżanowski, rzecznik Alioru. Podobne zasady obowiązują w Credit Agricole i Pekao. – Tryb offline jest dopuszczalny tylko, gdy z przyczyn technicznych nie jest możliwe rozliczenie transakcji online, a dana karta ma zdefiniowane i dostępne limity offline. Ale limity te są bardzo małe i w związku z tym offline stanowi u nas margines transakcji zbliżeniowych – podkreśla Tomasz Bogusławski z biura prasowego Pekao.
Tymczasem brak możliwości realizowania transakcji w trybie offline pozbawia kart zbliżeniowych jednej z ich największych zalet, czyli bardzo krótkiego czasu realizacji płatności. Podczas tego typu operacji w sklepie terminal nie łączy się z centrum autoryzacyjnym banku w celu sprawdzenia salda na rachunku posiadacza karty. Transakcja taka trwa o wiele krócej niż wtedy, gdy terminal sprawdza stan środków na koncie użytkownika.
Pozostało
75%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama