Kampania „Energia naprawdę” ma pomóc rozprawić się z mitami, eliminować fałszywe informacje dotyczące energetyki i podnieść poziom wiedzy społeczeństwa

W dzisiejszym świecie, z tak łatwym dostępem do informacji, wiedza i postrzeganie różnych dziedzin życia często zależą od tego, jakie źródła wybiera odbiorca i jakie informacje uznaje za wiarygodne. Fake newsy stały się zjawiskiem powszechnym i niebezpiecznym. Szybko rozprzestrzeniają się w wirtualnej przestrzeni, wpływając na społeczną dyskusję i kształtując przekonania.

Nie inaczej jest w przypadku energetyki, która z jednej strony jest elementem życia codziennego, z drugiej ma również znaczenie strategiczne. Kampanie edukacyjne i społeczne mogą pomóc w propagowaniu rzetelnych informacji oraz w walce z fałszywymi wiadomościami.

Nieprawdziwe informacje wpływają na postrzeganie sektora i ocenę zachodzących w nim procesów. Energetyka to nie tylko produkcja i dostarczanie energii, lecz także wiele uwarunkowań dotyczących kwestii regulacyjnych, technologicznych, ekonomicznych i ekologicznych. To bardzo skomplikowane mechanizmy i tym łatwiej jest wprowadzić do przestrzeni publicznej nieprawidłowe treści na ich temat.

Ważne cele

W obliczu zalania internetu nieprawdziwymi informacjami Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych podjęło ważną inicjatywę – ogólnopolską kampanię edukacyjną pod nazwą „Energia naprawdę”. Jej celami są walka z fake newsami oraz zwiększenie poziomu wiedzy na temat elektroenergetyki i ciepłownictwa oraz ich funkcjonowania. Ważnym celem jest też edukowanie Polaków na temat transformacji energetycznej i dekarbonizacji.

– Celem kampanii jest przekazanie społeczeństwu w przystępny sposób informacji dotyczących funkcjonowania energetyki w Polsce. Tego, na czym polega proces transformacji, jakie są zalety poszczególnych technologii, które z nich mogą być stosowane, a jakie nie powinny, skąd się biorą ceny energii. To wszystko ma wpływ na działania odbiorców energii, na życie w gospodarstwach domowych, na funkcjonowanie zakładów przemysłowych. Obserwujemy w ostatnim czasie dużo informacji zmanipulowanych lub po prostu nieprawdziwych – mówi Przemysław Kołodziejak, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych PGE Polskiej Grupy Energetycznej, przewodniczący rady kampanii.

Naturalną rzeczą jest to, że odbiorcy energii chcą rozumieć, dlaczego pewne procesy się dzieją i jak działają – mówi Przemysław Kołodziejak.

Warto podkreślić, że dezinformacja dotycząca energetyki ma realny wpływ na codzienne życie i wiele obszarów w kontekście decyzji dotyczących inwestycji w energię odnawialną, zarządzania cenami energii i ograniczania emisji CO2.

Każdy może zgłosić

W badaniach przeprowadzonych na potrzeby kampanii zauważono, że wiele osób nie ma odpowiedniej wiedzy na temat sektora energetycznego. Tylko jedna czwarta Polaków potrafi odpowiedzieć na pytanie o pakiet Fit for 55, który określa kierunki transformacji klimatycznej i energetycznej sektora. Wiele osób nie wie, jakie są główne źródła energii w Polsce ani ile energii rocznie zużywa gospodarstwo domowe.

Organizatorzy kampanii „Energia naprawdę” chcą dotrzeć do jak największej liczby osób i dostarczyć im rzetelnej wiedzy na temat sektora energetycznego. W jej ramach eksperci będą dementować fałszywe informacje, które pojawiają się w mediach społecznościowych i innych źródłach. Edukacja o energetyce, procesach energetycznych oraz kwestiach związanych z transformacją sektora będzie się odbywała m.in. poprzez strony internetowe, webinaria itp.

Do udziału w kampanii są zaproszeni wszyscy internauci. Chodzi np. o zgłaszanie informacji do weryfikacji. W ten sposób powstanie baza fake newsów oraz wyjaśnień. Osoby zaangażowane w kampanię przez aktywność w mediach społecznościowych, przez dialog i komunikację z odbiorcami, odpowiadając na pytania i wątpliwości, będą edukowali społeczeństwo.

Rada kampanii „Energia naprawdę” czuwa nad jej merytoryczną stroną. Składa się z ekspertów z sektora energetycznego, którzy mają wieloletnie doświadczenie w różnych obszarach. Jej celem jest nadzorowanie i doradzanie w zakresie treści kampanii oraz zapewnienie, że dostarczane informacje są rzetelne i oparte na eksperckiej wiedzy.

– Rada będzie koordynować realizację kampanii. Będziemy korzystać z wiedzy ekspertów, którzy od wielu lat pracują w branży energetycznej. Mamy w radzie przedstawicieli świata nauki, dzięki którym będziemy sięgać po opinie ośrodków naukowych. Informacje, które znajdą na naszej stronie, będą się opierały na wiedzy naukowej – podkreśla Przemysław Kołodziejak.

Źródło niepokoju

W czasie konferencji prasowej zorganizowanej podczas Krynica Forum 2023 organizatorzy zwrócili uwagę na kilka najpowszechniejszych fake newsów. Często można się natknąć na fałszywe informacje dotyczące np. cen energii. Problem dotyczy również celów transformacji energetycznej, która ma umożliwić przechodzenie na mniej lub całkowicie bezemisyjne technologie produkcji energii, co jest kluczowym krokiem w kierunku zrównoważonej przyszłości. Niestety, fake newsy często przedstawiają ją jako coś negatywnego, wprowadzając dezinformację i niepokój.

Dodatkowo odnawialne źródła energii, takie jak turbiny wiatrowe czy panele fotowoltaiczne, często padają ofiarą fałszywych doniesień dotyczących wpływu na środowisko lub bezpieczeństwo mieszkańców. W rzeczywistości ich wykorzystywanie przyczynia się do zmniejszenia emisji szkodliwych substancji do atmosfery i stanowi krok w kierunku ochrony planety.

„Energia naprawdę” to krok w kierunku budowania społeczeństwa, które jest bardziej odpowiedzialne i świadome, jeśli chodzi o kwestie energetyczne.

– Ważnym elementem naszej kampanii jest to, że autorzy informacji będą znani z imienia nazwiska. To nie będzie anonimowe. Zauważmy, że fake newsy są najczęściej albo anonimowe, albo podawane z jakichś fałszywych kont. U nas to będzie weryfikowalne. Chodzi o to, żeby stworzyć kompendium wiedzy sprawdzonej, takiej, która pozwoli konsumentom rozwiać wątpliwości dotyczące tego, jaka to jest energia i skąd pochodzi, ile kosztuje albo czy i jak oddziałuje na środowisko. Chcemy, żeby informacje docierały do jak najszerszego kręgu naszego społeczeństwa – podsumowuje Przemysław Kołodziejak.

SG

Popularne mity

Na początku kampanii na stronie energianaprawde.pl znalazło się 13 najpopularniejszych mitów dotyczących energetyki wraz z wyjaśnieniem faktów. Oto niektóre z nich.

mit: Polska powinna oprzeć energetykę na odnawialnych źródłach energii i natychmiast odejść od węgla, gazu i nie inwestować w atom.

fakt: Nie da się oprzeć całego miksu energetycznego na zależnych od pogody źródłach OZE – wietrze i słońcu. W polskich warunkach nie zawsze wieje, nie zawsze jest słonecznie, w rezultacie prąd z fotowoltaiki i elektrowni wiatrowych nie jest produkowany, a zapotrzebowanie na energię elektryczną wciąż istnieje i trzeba je zaspokoić. Dlatego tak istotne jest rozwijanie energetyki atomowej jako źródła energii elektrycznej gwarantującego stabilność systemu. Podobną rolę w procesie transformacji energetycznej będzie pełnić energetyka oparta na gazie ziemnym, który jako niskoemisyjny będzie w najbliższych dekadach tzw. paliwem przejściowym. Warto też pamiętać, że przejście na nowoczesne i niskoemisyjne źródła energii to działania, które służą realizacji unijnych celów polityki klimatyczno-energetycznej zakładających dekarbonizację – odejściu od węgla w energetyce na rzecz produkcji energii elektrycznej nisko- i zeroemisyjnej, czyli takiej, która nie generuje powstawania gazów cieplarnianych. Z czasem, gdy będą się rozwijać technologie magazynowania energii elektrycznej, również ich znaczenie dla stabilizacji krajowego systemu elektroenergetycznego będzie się zwiększać.

mit: Elektrownia atomowa emituje promieniowanie i generuje niebezpieczne odpady

fakt: W elektrowni jądrowej są zainstalowane liczne systemy bezpieczeństwa pozwalające na pracę w niej, a także mieszkanie w pobliżu, czyli życie w bezpośrednim sąsiedztwie instalacji. Warto podkreślić, że przebywanie na co dzień w pobliżu elektrowni jądrowej przez rok ma taki sam wpływ na nasze zdrowie jak zjedzenie dziennie jednego banana, który zawiera promieniotwórczy potas K-40. Dodatkowo nie ma zagrożenia dla obywateli ze względu na konieczność składowania odpadów radioaktywnych. Sposób postępowania z odpadami promieniotwórczymi powoduje, że nie stanowią one ryzyka dla środowiska. 4 proc. odpadów generowanych przez elektrownie, które nie nadają się do wtórnego przetworzenia, jest separowane od środowiska. Są one prasowane, zatapiane w żywicy lub betonowane. W dalszej kolejności umieszcza się je w specjalnie zaprojektowanych i przetestowanych pojemnikach głęboko pod ziemią.

mit: Energetyka atomowa jest niebezpieczna, w Polsce nie ma kompetentnych pracowników do energetyki jądrowej.

fakt: W Polsce już dziś pracują rzesze specjalistów zaangażowanych w rozwój technologii jądrowych. Jak wynika z danych administracji rządowej, ponad 300 przedsiębiorstw ma kompetencje wystarczające do budowy, serwisowania i obsługi elektrowni jądrowych. Warto przypomnieć, że w ostatnich latach kilkadziesiąt projektów związanych z energetyką jądrową zrealizowały polskie przedsiębiorstwa dla przemysłu jądrowego na całym świecie. Ostatni z nich, w Finlandii, realizowało 25 polskich firm. Uczestniczyły one w budowie bloku nr 3 w elektrowni jądrowej Olkiluoto. Polscy specjaliści budowali siłownie jądrowe również w Rosji, Ukrainie, Japonii i Meksyku.

Partner relacji:

ikona lupy />
fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Materiały prasowe