Zdaniem rządu projekt jedynie porządkuje kwestie lokalizacji wiatraków, w odpowiedzi na protesty lokalnych społeczności, którym nie podobało się, że wiatraki stają zbyt blisko domów. – Oczywiście pojawiały się głosy i zapewne pojawią się jeszcze, szczególnie ze strony środowiska inwestorów, z zarzutami, że inicjatywa poselska dusi rynek i inwencję inwestorów elektrowni wiatrowych. Nie podzielam tego zdania. Ona wprowadza normalne relacje pomiędzy inwestorami a mieszkańcami okolic, gdzie lokalizowane są farmy – oceniał minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podczas pierwszego czytania ustawy w komisji. W przedświątecznym tygodniu zakończyła prace zajmująca się projektem podkomisja. Jej sprawozdanie ma zostać rozpatrzone 30 marca i to zakończy pierwsze czytanie. Terminu drugiego czytania jeszcze nie wyznaczono.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama