Czy przedsiębiorca zawieszający wykonywanie działalności musi rozwiązać umowy ze zleceniobiorcami, aby uniknąć składek. Dlaczego to płatnik musi kontrolować, czy składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe nadal mają charakter dobrowolny. Na jakich zasadach można domagać się wypłaty odsetek od świadczenia przyznanego z opóźnieniem. Za jaki okres ZUS może żądać zwrotu nienależnie pobranego świadczenia. Odpowiadamy na pytania.

Zamierzam zawiesić prowadzenie działalności gospodarczej. Zatrudniam jednak pracowników i jednego zleceniobiorcę, któremu nie chce wypowiadać umowy. Czy jeśli tego nie zrobię, to ZUS może uznać, że jednak działalność prowadziłem i nakazać mi zapłatę składek?
Z art. 36a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wynika, że ubezpieczenia emerytalne i rentowe w okresie zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej są dobrowolne. Przedsiębiorca w tym okresie nie opłaca ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Zawieszenie działalności gospodarczej powoduje ustanie obowiązku ubezpieczeń społecznych. Przedsiębiorca będący płatnikiem składek wyłącznie za siebie nie ma obowiązku składania deklaracji rozliczeniowej w tym czasie.
Zgodnie zaś z art. 22 i 23 prawa przedsiębiorców przedsiębiorca wpisany do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej może zawiesić wykonywanie działalności gospodarczej na czas nieokreślony albo określony, nie krótszy jednak niż 30 dni. Z uprawnienia może skorzystać przedsiębiorca zatrudniający pracowników przebywających na urlopie macierzyńskim, urlopie na warunkach urlopu macierzyńskiego, urlopie wychowawczym lub urlopie rodzicielskim, niełączących korzystania z urlopu rodzicielskiego z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego tego urlopu. W przypadku zakończenia korzystania z urlopów lub złożenia przez pracownika wniosku dotyczącego łączenia korzystania z urlopu rodzicielskiego z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego tego urlopu pracownik ma prawo do wynagrodzenia jak za przestój, określonego przepisami prawa pracy, do zakończenia okresu zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej.
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 18 września 2018 r., sygn. akt II GSK 1045/18, wyjaśnił, że zawieszenie wykonywania działalności gospodarczej należy rozumieć jako przerwę lub zastój w jej prowadzeniu, które są wymuszane przez okoliczności uniemożliwiające jej prowadzenie. Przedsiębiorstwo i przedsiębiorca istnieją w okresie zawieszenia, ale działalność gospodarcza zostaje wstrzymana.
Warunkiem zawieszenia działalności gospodarczej w przypadku firm zatrudniających pracowników jest konieczność wygaszenia z nimi stosunków pracy. Wymóg ten nie został jednak postawiony w stosunku do osób świadczących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych. Przedsiębiorca nie musi więc rozwiązywać umowy ze zleceniobiorcą, ale nie może korzystać z efektów jego pracy. Gdyby korzystał, ZUS mógłby rzeczywiście uznać, że działalność jest prowadzona i nakazać zapłatę składek.
Podstawa prawna
• art. 36a ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 794)
• art. 22 i 23 ustawy z 6 marca 2018 r. ‒ Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162)
Prowadzę działalność gospodarczą, z której opłacałem tylko składkę zdrowotną, bo pracuję również na część etatu. Otrzymałem właśnie decyzję o zadłużeniu składkowym za okres od stycznia tego roku, bo jak wynika z uzasadnienia, wynagrodzenie z etatu nie przekracza już minimalnego wynagrodzenia (otrzymuję kwotę 2700 zł brutto). Czy ZUS mógł tak zrobić, skoro nie zawiadomiono mnie w styczniu, że muszę zacząć opłacać składki z działalności?
Zasady tzw. zbiegu tytułów ubezpieczeniowych regulują art. 9 ust. 1 i 1a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W ust. 1 ustawodawca postanowił m.in., że prowadzący działalność gospodarczą, spełniający jednocześnie warunki do objęcia ich obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z innych tytułów, są obejmowani ubezpieczeniami tylko z tytułu m.in. stosunku pracy, umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług.
Dla oceny opisywanej sytuacji kluczowe znaczenie ma ust. 1a, z którego wynika, że wymienione osoby, których podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z tytułu np. stosunku pracy jest niższa niż minimalne wynagrodzenie, podlegają ubezpieczeniom także z tego tytułu. Jeśli więc przedsiębiorca pracuje jednocześnie na etacie (jego wymiar nie ma znaczenia), to jeśli miesięczny przychód z etatu jest równy lub wyższy minimalnemu wynagrodzeniu (obecnie 2800 zł), to może zdecydować, że nie chce podlegać ubezpieczeniom społecznym z tytułu działalności gospodarczej.
W opisywanej sytuacji przez pewien czas przedsiębiorca miał prawo do skorzystania z takiej możliwości. Jednak w styczniu ustawowe minimalne wynagrodzenie zostało podwyższone, co oznacza, że na nowo trzeba było ocenić, czy prawo to przedsiębiorcy nadal przysługuje. Przedsiębiorca tego nie zrobił, a nie ma przepisu, który obliguje ZUS do informowania płatników o utracie prawa do nieopłacania składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzenia działalności. ZUS nie ma także obowiązku wydawania decyzji niezwłocznie po zaistnieniu zadłużenia. Takie założenie jest także akcentowane w orzecznictwie sądowym, w którym wskazuje się, że ZUS nie ma obowiązku informowania ubezpieczonych prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, o aktualnej treści powszechnie obowiązujących przepisów prawa oraz o skutkach prawnych tych zmian (por. wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 15 marca 2017 r., sygn. akt VIII U 1873/16).
Podsumowując, trzeba stwierdzić, że ZUS prawidłowo wydał decyzję w tej sprawie. Złożenie odwołania do sądu będzie skutkowało jego oddaleniem.
Podstawa prawna
• art. 9 ust. 1 i 1a ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 794)
Zwróciłem się do ZUS o przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy. Na początku ZUS odmówił wypłaty, ale odwołałem się do sądu, a ten odwołanie uwzględnił. Z uzasadnienia wynika, że ZUS błędnie zinterpretował przepisy, a przez to całe postępowanie się przedłużyło i otrzymałem rentę dopiero po ponad roku od złożenia wniosku. Czy mogę wystąpić o wypłatę odsetek od opóźnionego świadczenia?
Zgodnie z art. 118 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych organ rentowy wydaje decyzję w sprawie prawa do świadczenia lub ustalenia jego wysokości po raz pierwszy w ciągu 30 dni od wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania tej decyzji. W razie ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości orzeczeniem sądu za dzień wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji uważa się dzień wpływu prawomocnego orzeczenia, jeżeli organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Sąd, wydając orzeczenie, stwierdza odpowiedzialność organu rentowego.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 3 grudnia 2019 r., sygn. akt III Aua 960/19, stwierdził, że przez wyjaśnienie „ostatniej niezbędnej okoliczności” trzeba rozumieć wyjaśnienie ostatniej okoliczności koniecznej do ustalenia samego istnienia prawa wnioskodawcy do świadczenia. Wydanie przez ZUS niezgodnej z prawem decyzji odmawiającej wypłaty świadczenia w sytuacji, gdy było możliwe wydanie decyzji zgodnej z prawem, w szczególności gdy ubezpieczony wykazał wszystkie przesłanki świadczenia, oznacza, że opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność, choćby nie można było mu zarzucić niestaranności w wykładni i zastosowaniu prawa.
Skoro więc w tym przypadku ZUS błędnie zinterpretował przepisy, to powinien wypłacić odwołującemu odsetki. Odwołujący powinien wystąpić o wypłatę odsetek bezpośrednio do organu rentowego.
Podstawa prawna
• art. 118 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 291; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 794)
ZUS uznał, że powinienem zwrócić zasiłek chorobowy, który pobrałem dwa lata temu. Ma dowody, że wykonywałem w tym czasie pracę i uznał zasiłek za świadczenie nienależnie pobrane. Nie mogę podważyć tych dowodów, ale mam wątpliwości dotyczące okresu przedawnienia. Czy ZUS może żądać zwrotu zasiłku za okres sprzed 12 miesięcy?
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych w art. 84 ust. 1 ustanawia generalną zasadę, zgodnie z którą osoba, która pobrała nienależne świadczenie z ubezpieczeń społecznych, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego. Za takie kwoty uważa się świadczenia:
  • wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie do nich prawa albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenie była pouczona o braku prawa do ich pobierania;
  • przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu przez pobierającego.
Z kolei zgodnie z ust. 3 tego artykułu nie można żądać zwrotu nienależnie pobranych świadczeń za okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to świadczenia były nadal wypłacane, a w pozostałych przypadkach ‒ za okres dłuższy niż ostatnie trzy lata.
Sąd Najwyższy w wyroku z 27 września 2012 r., sygn. akt III UK 33/11, wyjaśnił, że zarówno wykładnia językowa, jak i wykładnia funkcjonalno-systemowa wymagają przyjęcia, iż wspomniane przepisy nie regulują terminu przedawnienia wymierzonego decyzją organu rentowego obowiązku zwrotu nienależnie pobranych świadczeń ani nie uzależniają wielkości (rozmiaru) żądanego zwrotu od daty wydania decyzji zobowiązującej do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń, w kwotach ustalonych w tej decyzji. Wyznaczają natomiast maksymalne kwoty nienależnie pobranych świadczeń, których zwrotu domaga się organ rentowy od osoby, która pobrała nienależne świadczenia.
Do przedawnienia w tego rodzaju sprawach ma natomiast zastosowanie ust. 7 oraz 7a tego artykułu. Zgodnie z ust. 7 należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń ulegają przedawnieniu po upływie 10 lat, licząc od dnia uprawomocnienia się decyzji ustalającej te należności. Decyzji takiej nie wydaje się później niż w terminie pięciu lat od ostatniego dnia okresu, za który pobrano nienależne świadczenie. Łącznie może więc upłynąć nawet 15 lat od pobrania nienależnego świadczenia, zanim ZUS przystąpi do egzekucji.
Wobec tego w opisywanej sytuacji złożenie odwołania od decyzji nie będzie skuteczne, ponieważ sąd odwołanie oddali, a jeśli ZUS będzie reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, to być może także obciąży odwołującego się kosztami procesu. Nie bez znaczenia jest także kwestia odsetek naliczanych od dnia doręczenia decyzji. W przedstawionym przypadku decyzja o zwrocie świadczenia została wydana w czasie dwóch lat od jego pobrania, nie można więc mówić o przedawnieniu należności. Teraz ZUS będzie miał jeszcze 10 lat na podjęcie próby odzyskania wypłaconych kwot.
Podstawa prawna
• art. 84 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 794)