Uszczelnianie systemu daje efekty. Do funduszu więcej wpływa, niż się z niego wydaje. To rezultat przede wszystkim zmiany przepisów na przestrzeni lat.
Uszczelnianie systemu daje efekty. Do funduszu więcej wpływa, niż się z niego wydaje. To rezultat przede wszystkim zmiany przepisów na przestrzeni lat.
Liczba wypłacanych rent z tytułu niezdolności do pracy systematycznie spada, a fundusz rentowy ma się coraz lepiej. Czy aż tak polepszyło się zdrowie Polaków? Chyba nie, bo przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. I wcale nie chodzi o to, że ZUS albo sądy zaostrzyły kryteria przyznawania rent. Mimo że wpływy do funduszu rentowego mają przewyższać wypłaty, to jednak, jak poinformowało nas Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, nie rozważa się obniżania składek na to ubezpieczenie. I choć samo pytanie o obniżanie składek wielu może wydać się absurdalne, to warto przypomnieć, że składka rentowa była już obniżana i to dla wszystkich ubezpieczonych. W latach 2007–2008 zmniejszono ją łącznie o 7 pkt proc. – z 13 na 6 proc. podstawy wymiaru. Teraz jednak taki scenariusz nie wchodzi w grę.
Chociaż dzisiaj trudno uznać rentę z tytułu niezdolności do pracy za atrakcyjne źródło utrzymania, to jeszcze w latach 90. rencista w wielu domach był prawdziwym skarbem. Zakłady pracy upadały, pracodawcy nie wypłacali pensji, za to ZUS wypłacał pieniądze na czas. Nietrudno było wtedy o patologie – tajemnicą poliszynela było, że niektóre renty przyznawano w zamian za łapówki. Z biegiem czasu system jednak uszczelniono, mimo że nie wszystkie pomysły rządzących zostały zrealizowane.
/>
ZUS zapytany o przyczyny zmniejszenia liczby wypłacanych rent wskazuje przede wszystkim na zmiany w przepisach, które na przestrzeni lat miały zasadniczo jeden wspólny mianownik – rencistom nadawały status emerytów (więcej stanowisko). Wbrew pozorom to nie tylko zmiana nazwy, bo pieniądze i tak są wypłacane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Różnice między ubezpieczeniami rentowym i emerytalnym są zasadnicze. Bardzo dobrze ujął je Sąd Najwyższy w wyroku z 20 grudnia 2013 r., sygn. akt II UK 199/13. Sąd ten podkreślił, że w przypadku ubezpieczenia emerytalnego otrzymywane świadczenie (emerytura) stanowi ekwiwalent wpłaconych składek, a do jej pobierania uprawnia jedynie osiągnięcie odpowiedniego wieku. Natomiast funkcjonowanie ubezpieczenia rentowego uwzględnia w znacznie większym stopniu zasadę solidaryzmu społecznego. Zdarzeniem uprawniającym do świadczeń z tego tytułu jest powstanie niezdolności do pracy, które może nastąpić w każdym czasie. Z istoty tego ubezpieczenia wynika, że świadczenia nie mogą być pokryte ze zgromadzonych przez ubezpieczonego składek. Aby jednak otrzymać rentę z tytułu niezdolności do pracy, nie wystarczy choroba lub niepełnosprawność uniemożliwiająca pracę. Warunkiem otrzymania świadczenia jest także, aby niezdolność do pracy powstała w określonym przepisami czasie (patrz ramka 1) lub do 18 miesięcy po jego zakończeniu, jak również to, aby ubiegający się o rentę posiadał wymagany okres składkowy i nieskładkowy uzależniony od jego wieku (patrz ramka 2). Warunek pierwszy nie obowiązuje, gdy wnioskodawca ma okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat (kobiety) lub 25 lat (mężczyźni) i jest całkowicie niezdolny do pracy. Z kolei drugi warunek nie musi być spełniony, gdy niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy (patrz ramka 3). Warto jednak zwrócić uwagę, że takie zdarzenie nie daje prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama