Lekarze rodzinni będą mieli prawo do kierowania pacjentów na większą liczbę badań. To dobra wiadomość dla chorych. Obecnie, aby uzyskać skierowanie na diagnostykę, muszą miesiącami czekać w kolejkach do specjalistów albo płacić za szybszą wizytę w ich prywatnych gabinetach. Jest jednak jeden warunek powodzenia tej zmiany: Ministerstwo Zdrowia i NFZ muszą znaleźć pieniądze.
Lekarze rodzinni będą mieli prawo do kierowania pacjentów na większą liczbę badań. To dobra wiadomość dla chorych. Obecnie, aby uzyskać skierowanie na diagnostykę, muszą miesiącami czekać w kolejkach do specjalistów albo płacić za szybszą wizytę w ich prywatnych gabinetach. Jest jednak jeden warunek powodzenia tej zmiany: Ministerstwo Zdrowia i NFZ muszą znaleźć pieniądze.
Rozwiązanie znalazło się w projekcie nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia z 24 września 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (Dz.U. poz. 1248), które jest częścią pakietu antykolejkowego.
Obecnie w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) zleca się chorym około 50 badań, które są finansowane w ramach stawki kapitacyjnej (8 zł miesięcznie na jednego pacjenta). Ich lista wydłuży się o kilkanaście kolejnych, m.in.: gastroskopię, kolonoskopię, spirometrię oraz USG wszystkich narządów. W POZ będzie można wykonać cały proces diagnostyczny np. osoby chorej na tarczycę.
Te zmiany były postulowane przez wiele środowisk, m.in. przez samych lekarzy rodzinnych. Ci ostatni są jednak projektem rozporządzenia rozczarowani. Niepokoi ich przede wszystkim to, że w ocenach skutków regulacji Ministerstwo Zdrowia nie wskazało jej konsekwencji finansowych ani źródeł finansowania. Lekarze uważają, że są to badania kosztowne, np. w Małopolsce NFZ płaci za gastroskopię 103 zł, a za pełną kolonoskopię 948 zł. Roczna stawka kapitacyjna przypadająca na pacjenta to 96 zł.
– Jeżeli nowe badania mają być finansowane z tej samej puli pieniędzy, to absolutnie nie zostanie to zaakceptowane – podkreśla Jacek Krajewski z Porozumienia Zielonogórskiego. Lekarze chcą, żeby były na nie dodatkowe środki z NFZ.
Ministerstwo Zdrowia uspokaja. Zgodnie z założeniami pakietu antykolejkowego, który w marcu przedstawił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, ma powstać specjalny fundusz badań kosztochłonnych.
– Lekarz rodzinny będzie mógł wykorzystać te środki wyłącznie wtedy, gdy przeznaczy je na dodatkową diagnostykę i badania – wskazuje Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. Ma to być jeden z elementów motywacyjnego systemu finansowania lekarzy POZ. Nie są jednak znane szczegóły tego rozwiązania, bo nie znalazło się ono dotychczas w żadnym z aktów prawnych z pakietu antykolejkowego przekazanych do konsultacji społecznych.
Etap legislacyjny
Projekt przekazany do konsultacji społecznych
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama