Wraca pomysł wprowadzenia surcharge, czyli dodatkowej prowizji pobieranej od kwot wypłacanych z bankomatów. Jego wielkim zwolennikiem jest Ministerstwo Finansów.

– Obecne uwarunkowania utrudniają dalsze poszerzanie sieci bankomatów, poprzez ich instalację w miejscach o mniejszym zapotrzebowaniu na wypłaty, ze względu na brak rentowności. W rezultacie wiele mniejszych miejscowości jest pozbawionych dostępu do usług płatniczych, a te mogłyby być oferowane np. przez banki spółdzielcze. Sieć urządzeń pokrywa terytorium kraju w sposób nierównomierny, utrzymując w poszczególnych regionach niekorzystny stan wykluczenia finansowego – twierdzi resort finansów.
Jego urzędnicy już raz próbowali wprowadzić do prawa jasne przepisy dotyczące tej opłaty. I choć ostatecznie w znowelizowanej ustawie o usługach płatniczych ich nie ma, resort finansów nie zamierza rezygnować. MF będzie miało kolejną szansę na przekonanie innych do surcharge, bo Narodowy Bank Polski zapowiedział powołanie zespołu roboczego, który dokładnie przyjrzy się tej opłacie.
O zgodę może być trudno. Wiadomo, że banki mają różne opinie na temat tej opłaty. Przeciw są te, które nie zbudowały własnej sieci bankomatów. – Wprowadzenie prowizji surcharge wywoła chaos na rynku, za który zapłacą przede wszystkim klienci, ale i banki – twierdzi Cezary Kocik, wiceprezes mBanku ds. bankowości detalicznej.
Z kolei duże banki z rozbudowaną siecią bankomatów nie odrzucają pomysłu nowej opłaty. – Jeśli pojawią się konkretne rozwiązania i surcharge w bankomatach stanie się faktem, będziemy temat dokładnie analizować. Każda decyzja w tej sprawie musi mieć na uwadze opinie klientów, którzy przy wyborze banku biorą też pod uwagę dostępność bezpłatnych bankomatów – uważa Anna Olifierczuk, dyrektor w departamencie sieci PKO BP.
Za surcharge zapewne opowiedzą się banki spółdzielcze, które stawiają bankomaty w mniejszych miejscowościach. Dodatkowa opłata mogłaby spowodować, że utrzymywanie maszyny będzie opłacalne.
Przeciw surcharge są jednak organizacje płatnicze. Visa w swoim regulaminie zakazuje pobierania dodatkowych opłat. MasterCard wprawdzie nie ma takich zasad, ale jego przedstawiciele oficjalnie wypowiadają się przeciwko surcharge. I właśnie ich stanowisko faktycznie uniemożliwia stosowanie tej opłaty. Nie jest ona bowiem zakazana przepisami. Aby złamać sprzeciw organizacji płatniczych, konieczna jest taka zmiana prawa, która uregulowałaby stosowanie surcharge.