SLD postuluje zmiany w systemie edukacji. Likwidacja gimnazjów oraz zmiana podstawy programowej – to zdaniem posłów lewicy problemy, nad którymi trzeba się zastanowić.
Być może jedną z propozycji byłaby zmiana obecnego systemu i stworzenie 4-letniej podstawówki, 5-letniej szkoły ponadpodstawowej oraz 3-letniej edukacji kończącej się maturą. Takie zapowiedzi mają paść na sobotnim kongresie SLD. Miałby być to wstęp do debaty.
– Chcemy powołać ponadpartyjny zespół, który zebrałby opinie ekspertów, nauczycieli i rodziców, dzięki którym można by zaplanować zmiany obecnego modelu. Ten się nie sprawdza – mówi Krystyna Łybacka, była minister edukacji.
Jej zdaniem obecnie rośnie pokolenie „testowe”, które nie umie samo sformułować myśli ani dokonywać analizy. – Trzeba się zastanowić, czy chcemy wychować takich młodych – mówi Łybacka.
Sojusz to kolejna partia, która uważa, że gimnazja się nie sprawdziły. Pomysł z likwidacją tych szkół forsowała niedawno Polska Jest Najważniejsza, chcąc powrotu do 8-klasowych podstawówek i 4-letnich liceów. PiS rozważał dwa warianty, pierwszy taki jak PJN: wprowadzenie 8-letniej podstawówki i 4-letniego liceum, jak było przed reformą, lub 3-letniego nauczania początkowego, potem gimnazjum i 4-letniego liceum.
Według raportu Instytutu Badań Edukacyjnych podległego MEN i samego resortu nie ma potrzeby wprowadzania żadnych zmian. Gimnazja się sprawdziły, czego dowodem mają być dobre wyniki w międzynarodowych badaniach PISA.
Zdaniem krytyków to jednak efekt tego, że uczniowie bardziej oswoili się z testową formą oraz specyfiką pytań stawianych w takich egzaminach. Dodatkowo w gimnazjach dochodzi do największych patologii związanych m.in. z przemocą. Dzieje się tak także dlatego, że trafiają do nich uczniowie, którzy są akurat w najtrudniejszym wieku – rozwojowo i wychowawczo.
Gimnazja w polskim systemie oświaty pojawiły się 1 września 1999 r. jako główny element reformy edukacji wprowadzanej przez rząd Jerzego Buzka.
Propozycje SLD na kongres:
SLD ma zaproponować cztery filary programu dotyczące gospodarki, zdrowia, edukacji i pracy. To m.in. wprowadzenie trzeciej 50-procentowej stawki PIT dla najlepiej zarabiających, ale jednocześnie obniżenie CIT do 18 proc. Ma paść propozycja zachęt do inwestowania. Sojusz chce także wprowadzenia możliwości wyboru II filaru między ZUS a OFE.