Oseltamiwiru nam nie zabraknie. W tym tygodniu dotarło ponad 150 tys. sztuk tego leku, z czego 50 tys. trafiło do hurtowni, a 100 tys. sztuk, które dojechały wczoraj, trafi do nich w najbliższych dniach, czyli niedługo będzie w aptekach – powiedział w piątek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.
W piątek w Radiu Plus dziennikarz zapytał rzecznika resortu zdrowia o dostępność w Polsce do leków. Według niego – w porównaniu z dużą częścią państw europejskich – w naszym kraju mieliśmy mniejsze problemy. "W niektórych państwach Europy była możliwość wykupienia tylko jednego opakowania. W naszym kraju nie było reglamentacji leków" – zwrócił uwagę Andrusiewicz.
Poinformował, że sprzedaż na receptę antybiotyków i leków przeciwwirusowych była na poziomie 88 proc. "Pacjent mógł nie dostać leku w jednej czy w drugiej aptece, ale – co do zasady – mógł ją kupić w trzeciej czy w czwartej" – zastrzegł Andrusiewicz.
Powiedział, że w przypadku oseltamiwiru, leku przeciwwirusowego, i części amoksycylin (antybiotyk – PAP) występowały braki, jednak po uruchomieniu "dodatkowej aprowizacji przez Polfę Tarchomin bieżące potrzeby amoksycylin zostały zaspokojone".
"Dodatkowo ściągaliśmy od producentów oseltamiwiru dodatkowe zapasy. W tym tygodniu do Polski dotarło ponad 150 tys. sztuk, z czego 50 tys. już zostało zwolnionych do hurtowni, a 100 tys., które dotarło wczoraj – w najbliższych dniach będzie zwalniane do hurtowni, czyli niedługo będzie na rynku aptecznym" – zapowiedział rzecznik MZ.
Zapewnił, że oseltamiwiru w Polsce nam nie zabraknie. "Biorąc pod uwagę liczbę recept wypisywanych na amoksycylinę, szczególnie dla dorosłych, teraz jest to mniej więcej na poziomie 20 tys., podczas gdy w szczycie było w granicach 44-45 tys. Polfa Tarchomin jest w stanie tygodniowo zaspokoić takie zapotrzebowanie" – zastrzegł Andrusiewicz.
Na pytanie, czy Polska poprze pomysłem zakupu leków na poziomie unijnym, jak to było w przypadku szczepionek przeciw COVID-19, rzecznik MZ powiedział, że "na razie są to tylko doniesienia medialne".
"Z taką propozycją położoną na stole jeszcze sie nie spotkaliśmy" – zaznaczył Andrusiewicz.
Zastrzegł, że "na pewno tego rodzaju propozycja nie wejdzie w życie w tym sezonie, ponieważ jest już za późno".
Przyznał, że wszystko zależy od tego, jak będą skonstruowane umowy. "Jeżeli ich konstrukcja będzie na podobnej zasadzie jak szczepionek covidowych, to nie interesuje nas wówczas taki zakup. Jeżeli umowy miałyby być elastyczne, dostosowane do bieżących potrzeb zdrowotnych w kraju, to jak najbardziej jesteśmy zainteresowani" – zaznaczył rzecznik MZ.
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ joz/