Choć dzieci z reguły bardzo dobrze znoszą podróż samolotem bywa, że nie są zadowolone z nowej, nieznanej sytuacji. Zdarza się kopanie w tył oparcia fotela, głośny płacz oraz inne oznaki wyraźnego niezadowolenia. Jak się okazuje, dziecko na pokładzie samolotu może być sporym problemem nie tylko dla rodzica, opiekuna, czy obsługi lotu, ale także dla samych pasażerów - wynika z analizy Tripsta.pl. Czy nieletni pasażer na pokładzie samolotu jest w rzeczywistości, aż tak bardzo kłopotliwy?

Nieumiejętne obchodzenie się z dziećmi stanowi jeden z najpopularniejszych czynników irytacji pasażerów – wymienia go aż 27 proc. podróżujących samolotem – wynika z analizy internetowego biura podróży Tripsta.pl. Co więcej, w badaniu przeprowadzonym przez tripadvisor.com aż 37 proc. osób zadeklarowało, że jest w stanie zapłacić więcej za bilet, jeśli na pokładzie nie będzie dzieci. Według opinii 34 proc. Brytyjczyków dzieci nie powinny podróżować pierwszą klasą. Za największe utrapienie, uznaje się kopanie w tył siedzenia – przyznało to 20 proc. ankietowanych.

Dziś źle zachowujące się dzieci to jedna z częstszych skarg pasażerów korzystających z linii lotniczych na całym świecie. Niektórzy przewoźnicy podęli już, co do tego pewne kroki. Natomiast bardziej prestiżowe linie lotnicze, przykładowo Malaysia Airlines zakazały podróżowania z dziećmi w klasach biznesowych oraz na górnych pokładach swoich samolotów. Inny długodystansowy przewoźnik z siedzibą w Malezji, ogłosił plany wprowadzenia ograniczeń dla dzieci i konieczność wypełnienia odpowiednich dokumentów w przypadku podróży z nieletnim. W wielu wypadkach to miejsca z dala od najmłodszych podróżników są wybierane najczęściej. Jednak czy nieletni pasażer jest w rzeczywistości, aż tak bardzo problematyczny?

Podróż z nieletnim

– Dzieci też muszą podróżować i podobnie jak dorośli są pełnoprawnymi pasażerami i klientami danej linii lotniczej – komentuje Aleksandra Jakiel z internetowego biura podróży Tripsta.pl. Bywa, że faktycznym problemem nie są maluchy, a podróżujący z nimi rodzice oraz ich bierna, lekceważąca postawa. Czasami wychowanie zdaje się jednak na nic, kiedy katalizatorem są pewne czynniki zewnętrzne. Współpasażerowie powinni być zatem wyrozumiali. – Maluchy źle znoszą zmianę ciśnień, a głośny płacz to zazwyczaj ich jedyna możliwa reakcja. U nieco starszych dzieci problem stanowi usiedzenie w jednym miejscu przez dłuższy czas. Trwający kilka godzin lot potrafi znudzić niejednego dorosłego, a co dopiero malucha, który kumuluje w sobie niespożyte zapasy energii – komentuje Emilia Grabarczyk z przedszkola Przyjaciele Włóczykija o profilu turystyczno - sportowym. – Dobre przygotowanie do lotu z dzieckiem może zminimalizować problem i podróż stanie się mniej uciążliwa zarówno dla dziecka i jego rodziców, a nawet dla wszystkich uczestników lotu. Nieustanny płacz i niesforne zachowanie może zachwiać komfort prawie każdej podróży – dodaje Grabarczyk.

Opłaty za bilety

Jeszcze w latach 60’, czy 70’ linie lotnicze oferowały rodzinom z dziećmi różnego rodzaju udogodnienia i dodatkowe uprzejmości. I choć nadal rodzic, czy opiekun może liczyć na spore wsparcie obsługi rejsu, opiekunowie najmłodszych pasażerów nie są zbytnio faworyzowani. Przykładowo w tanich liniach lotniczych zwykle trzeba liczyć się z tym, że za usługę pierwszeństwa wejścia na pokład trzeba dodatkowo zapłacić, lub w innym przypadku liczyć na uprzejmość pasażerów.

Na pokład samolotu można zabrać dziecko, które skończyło dwa tygodnie. – Mimo wszystko, dobrze jest wcześniej skonsultować podróż z lekarzem, który udzieli rodzicowi stosownych wskazówek. Maluchy, które nie skończyły 2 lat podróż spędzają na kolanach swoich opiekunów, natomiast starsze dostają indywidualne miejsce – komentuje Aleksandra Jakiel z Tripsta.pl. Zdarza się, że tanie linie lotnicze pobierają opłatę za przewóz niemowląt do drugiego roku życia, mimo że podróż spędzają na kolanach swoich opiekunów. Przykładowo, w liniach Ryanair opłata ta wynosi 142 zł. Zwykle jednak linie pobierają 10 proc. wartości biletu osoby dorosłej (plus podatki), lub nie pobierają jej wcale. Bilet dzieci powyżej 2 roku życia kosztuje tyle samo co dla dorosłego, zdarza się jednak, że przewoźnik oferuje zniżki obowiązujące nawet do 12 roku życia dziecka.

Jak uniknąć problemów?

Dobre przygotowanie malucha do podróży wcale nie jest aż tak bardzo problematyczne, jak mogło by się wydawać na pierwszy rzut oka – przyznają eksperci. Jeszcze przed planowaną datą wylotu malucha warto zabrać go na wycieczkę środkami komunikacji publicznej. Może być to pociąg, tramwaj lub autobus. Dzięki temu dziecko oswoi się z nową sytuacją i nie będzie czuć się zaniepokojone podczas podniebnej podróży. Dobrym sposobem na opanowanie niepokoju dziecka jest też przedstawienie śmiesznej historii czy wspólne obejrzenie lub przeczytanie bajki o podróżowaniu samolotem. – Innym dobrym sposobem jest opowiedzenie dziecku krok po kroku, co będzie je czekać przed odlotem i w czasie przebywania w samolocie, ile będzie trwała podróż itp. Jeśli dziecko choć trochę będzie wiedziało, czego ma się spodziewać, powinno lepiej poradzić sobie z tą nową dla niego sytuacją – komentuje Emilia Grabarczyk. Warto również dodać, że ogromne znaczenie w tej sytuacji ma zachowanie samego opiekuna dziecka – malec wyczuwa nastrój swoich towarzyszy. Mówiąc do dziecka ciepłym, spokojnym głosem, możemy sami pokazać mu, że wszystko jest w porządku i wyeliminować jego niepokój.

Podczas lotu

Zabawy z dzieckiem są oczywiście zależne od jego wieku. Dla najmłodszych warto zabrać kartki i kredki, puzzle lub książeczki do kolorowania. Jednym ze sposobów na zajęcie uwagi dziecka podczas lotu jest czytanie ulubionych bajek, podsuwanie mu kolorowanek czy też zabawy i różnego rodzaju gry, które nie wymagają szczególnych przyrządów. Dla dzieci starszych z kolei, można przygotować odtwarzacz z ulubioną muzyką czy bajką do słuchania.