Stecol wyrasta na ważnego gracza na rynku inwestycji drogowych i kolejowych w Polsce i jest blisko podpisania kolejnego kontraktu. Eksperci twierdzą, że firmie udało się uwolnić od „syndromu Covecu”, który przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej w 2012 r. budował dwa odcinki autostrady A2 Łódź–Warszawa. Inwestycja skończyła się blamażem Chińczyków, którzy po kilku miesiącach porzucili plac budowy. Stecol staje się jednym z ważniejszych graczy na polskim rynku publicznych zleceń infrastrukturalnych.
Chińska oferta o wartości 701 mln zł została wskazana jako najkorzystniejsza w przetargu na budowę 23-kilometrowego odcinka trasy S6 między Sławnem i Słupskiem. To będzie ostatni fragment ekspresówki ze Szczecina do Trójmiasta, która ma zostać skończona za ok. 3 lata. Jeśli inne firmy nie podważą tego wyboru, będzie można podpisywać umowę. W efekcie Stecol staje się jednym z ważniejszych graczy na polskim rynku publicznych zleceń infrastrukturalnych. Już latem tego roku po podpisaniu umowy na budowę fragmentu Via Carpatii (S19) między Radzyniem a Międzyrzecem Podlaskim wartość dróg realizowanych u nas przez tę firmę wzrosła do 1 mld 825 mln zł. Tym samym Stecol znalazł się na dziewiątym miejscu pod względem udziału w rynku inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przeskoczył m.in. takie podmioty jak Warbud, Polimex-Mostostal, Gülermak czy WeBuild (dawniej Astaldi).
Pozostało
82%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama