Francja wyda około 665 mln euro na wsparcie rodzimego przemysłu samochodowego, dla zachowania miejsc pracy oraz na budowę „samochodu jutra” – oświadczył dzisiaj w Paryżu minister przemysłu Arnaud Montebourg, dodając, że rząd zapewni producentom części samochodowych finansowanie na kwotę 450 mln euro.
„Kiedy rozdzieli się tą kwotę na cały rynek motoryzacyjny Francji nie zapewni to żadnej pomocy dla francuskich producentów” – mówi Jose Asumendi, analityk niemieckiego Baader Bank – „Ostatecznie pozwoli to tylko na restrukturyzację ich operacji”.
Rząd francuski wyraził zaniepokojenie w związku z planami redukcji przez Peugeota 8 tys. miejsc pracy oraz zamknięcia fabryki w Aulnay na przedmieściach Paryża. Oddział produkcji samochodów Peugeota zanotował w pierwszym półroczu straty operacyjne w wysokości 662 mln euro, co skłoniło dzisiaj agencję Fitch Ratings do obniżeniu ratingu spółki do kategorii BB z BB+, czyli dwa poziomy poniżej statusu inwestycyjnego.
Firma warta tylko 2,2 mld euro
Notowania Peugeota spadły prawie 1,8 proc., niwelując początkowe zyski rzędu 5,8 proc. W zeszłym roku akcje koncernu straciły aż 76 proc., co daje wycenę znanej firmy samochodowej na poziomie zaledwie 2,22 mld euro.
W pierwszym półroczu sprzedaż samochodów koncernu w Europie spadła o 14 proc. do 827 tys. egzemplarzy. Szef Peugeota Philippe Varin oświadczył dzisiaj, że rynek motoryzacyjny w Europie może pozostać na poziomie 2012 roku aż przez kolejne dwa lata - do roku 2015.