Obawa przed zakłóceniami przy startach i lądowaniach samolotów spowalnia wdrażanie 5G przy amerykańskich lotniskach.

Czołowi amerykańscy operatorzy telekomunikacyjni AT&T i Verizon dali branży lotniczej jeszcze cały rok na zmodernizowanie urządzeń elektronicznych w samolotach, aby mogły pracować równolegle z siecią komórkową piątej generacji (5G).
Spory między telekomami a liniami lotniczymi dotyczące wdrażania nowego standardu łączności toczą się w Stanach Zjednoczonych od ubiegłego roku i opóźniają wprowadzenie 5G wokół lotnisk. Operatorzy komórkowi już parę razy przesuwali terminy startu nowej sieci na tych terenach, dając branży lotniczej czas na przygotowanie się. Poprzedni termin upłynąłby za kilka tygodni - 5 lipca. Jednak po rozmowach z Federalną Agencją Lotnictwa (FAA) Verizon i AT&T znowu zaciągnęły hamulec.
Sieć 5G jest o tyle problematyczna dla lotnictwa, że może utrudniać działanie wrażliwej elektroniki samolotów, szczególnie radiowysokościomierzy. Nie dotyczy to wszystkich modeli samolotów w równym stopniu, ale FAA oraz amerykański Departament Transportu i tak obawiają się o bezpieczeństwo startów i lądowań. Branża lotnicza na początku roku ostrzegała, że z powodu nowej sieci mogłoby dojść do zakłócenia „tysięcy lotów dziennie”.
Wyhamowanie procesu wdrażania 5G do lata przyszłego roku oznacza, że telekomy będą włączały nową sieć tylko z taką mocą i na takich terenach, gdzie nie będzie to już problemem dla lotnictwa.
„Dzięki ścisłej współpracy z FAA w ciągu ostatnich kilku miesięcy opracowaliśmy lepiej dostosowane podejście do kontrolowania siły sygnału wokół pasów startowych” - deklaruje AT&T. Firma podkreśla, że choć licencja od regulatora rynku telekomunikacyjnego (FCC) pozwala jej wdrażać 5G bez ograniczeń, „w dobrej wierze” podjęła „środki ostrożności, aby linie lotnicze miały dodatkowy czas na modernizację sprzętu”.
- Zgodnie z umową zawartą z FAA w nadchodzących miesiącach stopniowo zniesiemy dobrowolne ograniczenia dotyczące wdrażania naszej sieci 5G wokół lotnisk - zapowiada Craig Silliman, wiceprezes wykonawczy i dyrektor generalny Verizon.
Według kierującego FAA Billy’ego Nolena, najnowsze porozumienie z telekomami „umożliwi bezpieczne współistnienie lotnictwa i sieci 5G w paśmie C”. Jak informuje lotnicza agencja, samoloty regionalnych linii, wyposażone w radiowysokościomierze najbardziej podatne na zakłócenia, powinny zostać zaopatrzone w odpowiednie filtry do końca tego roku. „Prace te już się rozpoczęły i będą kontynuowane w trybie przyspieszonym” - deklaruje FAA. Z kolei modernizacja głównej floty komercyjnej może potrwać do lipca 2023 r. - czyli do końca okresu, na jaki operatorzy komórkowi obiecali powstrzymać rozwój 5G.
Federalna Agencja Lotnictwa od miesięcy apeluje do branży lotniczej o przyspieszenie prac nad modernizacją sprzętu, aby wyeliminować ryzyko związane z 5G. Według relacji Reutersa na spotkaniu regulatora z przedstawicielami izby handlowej zrzeszającej amerykańskie linie lotnicze (Airlines for America) ci ostatni wyrazili wątpliwości, czy zmodernizowanie floty do lipca przyszłego roku będzie wykonalne. „Biorąc pod uwagę, że FAA nie zatwierdziła nawet odpowiednich rozwiązań technicznych, a producenci nie wyprodukowali tych produktów dla większości floty, wcale nie jest jasne, czy przewoźnicy mogą dotrzymać tego, co wydaje się arbitralnym terminem” - cytowała agencja opinię branży lotniczej.
Polsce problem lotniskowy nie grozi, gdyż mamy większy odstęp między częstotliwościami pasma C, które zostaną przeznaczone na 5G, a tymi wykorzystywanymi w radionawigacji.
Mimo to pełne wdrożenie sieci 5G nad Wisłą pozostaje daleką perspektywą. Koniecznym warunkiem jest bowiem przeprowadzenie przez Urząd Komunikacji Elektronicznej aukcji częstotliwości. Ta zaś nie zacznie się bez nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC), ponieważ musi zawierać zgodne z nową ustawą warunki cyberbezpieczeństwa. Prace nad nowelizacją toczą się wprawdzie od września 2020 r. (wtedy ukazał się jej pierwszy projekt), ale treść nowych przepisów wciąż nie została zaakceptowana przez Stały Komitet Rady Ministrów - nie ustalono nawet jeszcze, kiedy zajmie się on KSC. ©℗