Miesięczna kwota zmniejszająca podatek jest relatywnie tak niska, że warto przemyśleć, czy naprawdę opłaca się ją dzielić na trzech płatników. Roboty wiele, zamieszania nie mniej, a o nierozwagę lub zapomnienie nietrudno.

Z pewnością przeszkodą do podziału kwoty zmniejszającej podatek (300 zł) na trzech płatników (u każdego po 100 zł) nie jest wysokość przychodów podatnika, jak wynikałoby to z objaśnień Ministerstwa Finansów. Mowa o objaśnieniach z 30 grudnia 2022 r. dotyczących oświadczeń i wniosków mających wpływ na wysokość zaliczek na PIT obliczanych przez płatników tego podatku.

Kwota zmniejszająca miesięczną zaliczkę na PIT - kto może podzielić

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2023 r. podatnik może uprawnić już nie tylko jednego płatnika do pomniejszania zaliczki na PIT o kwotę zmniejszającą podatek. Taki wniosek można złożyć również dwóm innym płatnikom (czyli maksymalnie trzem) i niekoniecznie muszą to być pracodawcy (mogą być np. zleceniodawcy). Wniosek składa się na formularzu PIT-2 (obecnie obowiązuje jego wersja nr 9).
Kwota zmniejszająca miesięczną zaliczkę na PIT wynosi 300 zł, a podzielona na dwóch płatników stanowi 150 zł u każdego z nich. Natomiast przy podziale na trzech płatników jest to po 100 zł.
Na stronie 11 objaśnień MF czytamy: „Rozwiązanie polegające na podziale kwoty 300 zł na części jest adresowane w szczególności do osób, które równocześnie uzyskują przychody od więcej niż jednego płatnika, przy czym od żadnego z nich nie otrzymują przychodów, dla których podstawa opodatkowania przekracza 2500 zł miesięcznie”.
Problem dotyczy zastrzeżenia „przy czym od żadnego z nich nie otrzymują przychodów, dla których podstawa opodatkowania przekracza 2500 zł miesięcznie”. Może ono wprowadzać w błąd, a podatników niezaznajomionych z przepisami może wręcz odstraszać od składania PIT-2 trzem płatnikom. Niesłusznie.

Czy ważne jest ile zarabia podatnik? Nie ma takiego warunku

Z żadnego przepisu nie wynika, aby złożenie wniosku o pomniejszanie zaliczki na PIT o kwotę zmniejszającą miało zależeć od tego, ile zarabia podatnik. Zastrzeżenie zawarte w art. 31b ust. 5 pkt 1 ustawy o PIT dotyczy jedynie łącznej kwoty zmniejszającej podatek i brzmi: „W przypadku uzyskiwania w danym miesiącu przychodów od więcej niż jednego płatnika podatnik może złożyć oświadczenie o stosowaniu pomniejszenia, jeżeli łączna kwota pomniejszenia stosowana przez wszystkich płatników w tym miesiącu nie przekracza kwoty stanowiącej 1/12 kwoty zmniejszającej podatek” (czyli nie przekracza 300 zł).
Jest jeszcze drugi warunek: „w roku podatkowym podatnik za pośrednictwem płatnika nie skorzystał w pełnej wysokości z pomniejszenia kwoty zmniejszającej podatek, w tym również gdy złożył wniosek o niepobieranie zaliczek w danym roku podatkowym, o którym mowa w art. 31c”.
To zastrzeżenie również nie dotyczy wysokości przychodów uzyskiwanych przez podatnika.

Odliczanie kwoty zmniejszającej podatek. Skąd 2500 zł?

Skąd więc podana przez ministerstwo kwota 2500 zł miesięcznie? To maksymalny dochód (przychód minus koszty i składki ZUS, jeśli wystąpiły), przy którym zaliczka na PIT wyniesie 0 zł: 2500 zł x 12 proc. PIT − 300 zł = 0 zł.
Kwota 2500 zł miesięcznie daje w skali roku 30 000 zł (2500 x 12). To roczny dochód zwolniony z PIT.
Nie oznacza to jednak, że wniosek o odliczanie kwoty zmniejszającej podatek można złożyć tylko temu płatnikowi, który wypłaca podatnikowi dochód nieprzekraczający 30 000 zł rocznie, czyli 2500 zł miesięcznie.
Można zarabiać u każdego płatnika po 4000, 5000 zł czy nawet 10 000 zł miesięcznie i również złożyć wniosek o odliczanie kwoty zmniejszającej podatek. Jeżeli taki wniosek złożymy trzem płatnikom (maksymalnie), to każdy z nich potrąci po 100 zł.
Jak przełoży się to na zaliczkę na PIT? Kwota zmniejszająca podatek o 100 zł miesięcznie odpowiada dochodowi w wysokości 833 zł:
2500 zł : 3 płatników = 833 zł
833 zł x 12 proc. PIT – 100 zł = 0 zł
To oznacza, że każdy z trzech płatników (uprawnionych przez podatnika) odejmie po 100 zł przy obliczaniu zaliczki na PIT i tym samym nie pobierze jej od dochodu wynoszącego 833 zł miesięcznie. Natomiast od nadwyżki każdy z nich pobierze już zaliczkę na PIT i odprowadzi ją do urzędu skarbowego, niezależnie od tego, ile ta nadwyżka wyniesie.

Pośpiech i niechlujstwo

Jest też trzeci argument przeciwko zastrzeżeniu zamieszczonemu w objaśnieniach MF. Jeśli czytać przytoczony fragment dosłownie, to wychodzi na to, że przy trzech płatnikach ministerstwo wprowadziło limit 7500 zł („od żadnego z nich nie otrzymują przychodów, dla których podstawa opodatkowania przekracza 2500 zł miesięcznie”). Z pewnością nie o to ministerstwu chodziło.
Takiego zdania jest również Jarosław Sekita, doradca podatkowy z Meritum Doradcy Podatkowi sp. z o.o. – Moim zdaniem zapis ten jest efektem pośpiechu i niechlujstwa językowego. Nie zakładam, aby intencją MF było jakiekolwiek ograniczanie prawa do swobodnego podziału ulgi – komentuje ekspert.
Jego zdaniem prawdopodobnie intencją tego zapisu było wskazanie, dla kogo korzystne jest podzielenie ulgi.
– Jeżeli, podatniku, masz niskie dochody u danego płatnika, to obliczona na PIT zaliczka może nie wystarczyć do wykorzystania całej kwoty zmniejszającej podatek. Stąd ten fragment w objaśnieniach, mający raczej charakter zalecenia: masz, podatniku, 300 zł na miesiąc i dziel tę kwotę według swojej woli – mówi Jarosław Sekita.
Podkreśla natomiast, że uzyskując odpowiednio wysokie dochody, podatnik, niezależnie od tego, czy upoważni do odliczania kwoty zmniejszającej tylko jednego płatnika, czy podzieli ją na dwóch lub trzech, zawsze dysponuje tą samą kwotą 300 zł.

Lepiej nie poprzestać na objaśnieniach

Objaśnienia MF z 30 grudnia 2022 r. z jednej strony dają podatnikom i płatnikom ochronę prawną przewidzianą w art. 14k–14m ordynacji podatkowej. Z drugiej jednak zawierają wiele kontrowersyjnych stwierdzeń, które niekoniecznie są korzystne dla podatnika, a płatnika mogą wręcz narażać na ryzyko.
Jeżeli idzie o podatników, to nie chodzi tylko o zastrzeżenie nieznajdujące podstawy w przepisach („przy czym od żadnego z nich nie otrzymują przychodów, dla których podstawa opodatkowania przekracza 2500 zł miesięcznie”).
Problemem jest także sposób wyliczania kwoty dochodu wolnej od podatku. Przypomnijmy, że podatnik, który przewiduje, że jego roczne dochody (opodatkowane według skali) nie przekroczą 30 000 zł, może złożyć płatnikowi wniosek o niepobieranie zaliczek w danym roku podatkowym. Fiskus twierdzi, że w tym wypadku dochody należy rozumieć zgodnie z art. 9 ustawy o PIT, czyli jest to przychód pomniejszony o koszty uzyskania przychodów.
Doradcy podatkowi się z tym nie zgadzają. Przypominają, że w rozliczeniu rocznym podatnik pomniejszy przychód nie tylko o koszty, lecz również o potrącone składki ZUS. Jeśli więc będzie trzymać się wykładni MF, to w trakcie roku nadpłaci podatek i nadpłatę odzyska dopiero po zakończeniu roku.
Natomiast jeżeli chodzi o odpowiedzialność płatników, to ryzykowne dla nich jest zawarte w objaśnieniach MF stwierdzenie, że „złożone oświadczenia i wnioski dotyczą również kolejnych lat podatkowych. Obecnie ustawa o PIT nie zawiera wyjątku od tej reguły”.
To nieprawda, ustawa o PIT zawiera takie wyjątki, a potwierdzeniem tego jest treść niektórych rubryk formularza PIT-2. Zwrócił na to uwagę Jarosław Sekita w artykule „Nowe objaśnienia ministra a bezpieczeństwo płatnika PIT” (DGP nr 6/2023).

Podział kwoty zmniejszającej podatek. Komu się opłaca?

Komu więc się opłaca podzielić kwotę zmniejszająca podatek na dwóch lub trzech płatników? Odpowiedź jest prosta: jeżeli ktoś ma miesięczny dochód niższy niż 2500 zł, to nie jest w stanie w ramach tego jednego źródła dochodów rozliczyć całej kwoty zmniejszającej podatek (300 zł). Co prawda nie zapłaci podatku dochodowego, ale też nie skorzysta w pełni z tej kwoty.
Mówimy oczywiście nie o przychodzie, tylko o dochodzie, a więc podstawie opodatkowania (przychód minus podatkowe koszty i składki ZUS, jeśli występują).
– Jeżeli więc ktoś ma co najmniej dwie umowy, np. jedną dającą miesięczny dochód 2000 zł miesięcznie (podstawa opodatkowania), a drugą na 1500 zł, to powinien skorzystać z uprawnienia do złożenia dwóch PIT-2 – mówi Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton. Ekspertka tłumaczy to na przykładzie.

Przykład

Jeżeli umowa jest na 2000 zł dochodu miesięcznie, to zaliczka na PIT bez uwzględniania kwoty zmniejszającej podatek wynosi 240 zł (2000 zł x 12 proc.).
Jeżeli druga umowa jest na 1500 zł dochodu miesięcznie, to zaliczka na PIT bez uwzględniania kwoty zmniejszającej podatek wynosi 180 zł (1500 zł x 12 proc.).
Jeśli podatnik złoży tylko jeden PIT-2, to pierwszy płatnik odejmie kwotę zmniejszającą podatek w wysokości 240 zł (bo więcej nie da rady), a drugi nic nie odejmie. W rezultacie drugi płatnik potrąci zaliczkę w wysokości 180 zł.
Jeśli natomiast podatnik złoży PIT-2 obu płatnikom, to każdy z nich pomniejszy zaliczkę na podatek o 150 zł. W rezultacie obie zaliczki łącznie wyniosą 150 zł:
240 zł – 150 zł = 90 zł
240 zł – 180 zł = 60 zł
90 zł + 60 zł = 150 zł.

Przykład

Podatnik zawarł trzy umowy, a każda z nich daje mu miesięczny dochód 1000 zł (podstawę opodatkowania).
Upoważnił każdego z nich do odjęcia kwoty zmniejszającej podatek o 100 zł.
W rezultacie każdy z trzech płatników potrąci zaliczkę na PIT w wysokości 20 zł.
1000 zł x 12 proc. PIT – 100 zł = 20 zł.

Jakie ryzyko

Dzielenie kwoty zmniejszającej podatek na dwóch lub trzech płatników wiąże się jednak z zagrożeniami. Przede wszystkim należy pamiętać, że raz złożony wniosek o pomniejszanie zaliczki na PIT jest ważny dopóty, dopóki podatnik go nie zmieni lub nie wycofa. Dotyczy to także kolejnych lat podatkowych. Może więc dojść do sytuacji, w której podatnik upoważni kolejnego płatnika, a zapomni zmienić lub wycofać wniosek złożony wcześniej innemu płatnikowi.
Nie trudno więc o sytuację, w której wszyscy upoważnieni przez podatnika płatnicy będą odejmować w sumie więcej niż 300 zł. Zabrania tego art. 31b ust. 5 ustawy o PIT, a odpowiedzialność za to ciąży na podatniku, a nie na płatniku.
Jeżeli więc podatnik nie zadba, by kwota pomniejszająca podatek nie przekraczała 300 zł miesięcznie, to narazi się na odpowiedzialność na podstawie kodeksu karnego skarbowego. Przyczyną będzie to, że podał w PIT-2 nieprawdę lub zataił prawdę i przez to naraził Skarb Państwa na uszczuplenie podatkowe. Pouczenie o tym znajduje się na końcu formularza PIT-2.

Uwaga na ZUS

W tym kontekście należy pamiętać, że ZUS z urzędu (z mocy ustawy) potrąca 300 zł kwoty zmniejszającej podatek. Podatnik nie składa w tym celu żadnego wniosku ani oświadczenia. Jeżeli następnie postanowi upoważnić do tego również innych płatników, to koniecznie powinien złożyć do ZUS wniosek o pomniejszanie miesięcznej zaliczki na PIT o 150 zł (gdy chce, aby kwotę zmniejszającą potrącało dwóch płatników), lub o 100 zł (gdy chce, aby kwotę tę odejmowało od zaliczki trzech płatników).
Wniosek ten składa się na formularzu PIT-3. Na tym samym formularzu można też zrezygnować ze stosowania pomniejszenia (jeżeli podatnik chce, aby kwotę zmniejszającą podatek uwzględniali tylko inni płatnicy) albo wycofać uprzednio złożone oświadczenie.
Nie można natomiast tego zignorować, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której wszyscy upoważnieni przez podatnika płatnicy będą odejmować w sumie więcej niż 300 zł.
Ten sam problem dotyczy niektórych innych osób, np. członków rolniczej spółdzielni produkcyjnej, osób pobierających: zasiłek dla bezrobotnych, świadczenia wypłacane przez organ egzekucyjny czy emerytury lub renty z zagranicy. Im również płatnicy pomniejszają z mocy ustawy zaliczkę o kwotę 300 zł, a żeby to zmienić, należy złożyć PIT-2 lub PIT-2A, zaznaczając odpowiednią rubrykę.©℗
Z żadnego przepisu nie wynika, aby złożenie wniosku o pomniejszanie zaliczki o kwotę zmniejszającą podatek miało zależeć od zarobków