Koncern Meta uruchomił w środę wieczorem aplikację Threads, mikroblogową platformę mającą rywalizować z Twitterem. Oparta na Instagramie aplikacja nie będzie początkowo dostępna w Unii Europejskiej ze względu na wątpliwości dotyczące zgodności z europejskim prawem ochrony danych.
Aplikacja, przezwana przez amerykańską prasę jeszcze przed uruchomieniem "zabójcą Twittera", wystartowała o 1 w nocy czasu polskiego w sklepie App Store na iPhone'ach. Jest też dostępna z poziomu aplikacji Instagram w systemie operacyjnym Android.
W ciągu pierwszych siedmiu godzin funkcjonowania aż 10 mln osób zarejestrowało konta na należącej do firmy Meta platformie Threads - poinformował w środę wieczorem Mark Zuckerberg, szef firmy Meta i rywal właściciela Twittera Elona Muska. "5 milionów zapisów w ciągu pierwszych 4 godzin" - napisał w pierwszym poście umieszczonym w swej nowej aplikacji.
"Wizja stojąca za Threads to stworzenie otwartej i przyjaznej przestrzeni publicznej na rozmowy. Mamy nadzieję wziąć to, co Instagram robi najlepiej i stworzyć nowe doświadczenie wokół tekstu, idei i dyskutowania o tym, o czym myślicie" - napisał w inauguracyjnym wpisie szef Mety Mark Zuckerberg. W ciągu trzech pierwszych godzin konto miliardera zgromadziło ponad 80 tys. obserwujących.
Dostęp do aplikacji przypominającej funkcjonalnością Twittera będzie miał każdy użytkownik Instagrama - ale przynajmniej na początku tylko w USA i Wielkiej Brytanii. Threads nie wystartował w UE, według m.in. "Washington Post" to wynik wątpliwości co do tego, czy działanie aplikacji zgodne jest z unijnym prawem dotyczącym ochrony danych, m.in. ustawy o rynkach cyfrowych (DCA). Branżowy portal TechCrunch stwierdził, że Threads jest "koszmarem pod względem prywatności" i może zbierać prywatne informacje o użytkownikach, w tym "dane zdrowotne i finansowe, precyzyjną lokalizację, historię przeglądania i wyszukiwania, kontakty i inne wrażliwe informacje". W maju Meta otrzymała od irlandzkiego regulatora największą w historię karę 1,2 mld euro za łamanie przepisów unijnego ogólnego rozporządzenia o ochrony danych (RODO).
Według "New York Times", koncern Zuckerberga przyspieszył uruchomienie aplikacji, by wykorzystać problemy Twittera, który w ostatnim czasie ograniczył użytkownikom korzystanie z aplikacji ze względu na walkę z botami. W odróżnieniu od Twittera, aplikacja pozwala na tworzenie wpisów liczących 500 znaków, nie zawiera opcji przesyłania prywatnych wiadomości między użytkownikami i nie pozwala na uszeregowanie widocznych wpisów według ich chronologii. Przynajmniej na początku, w serwisie nie ma też reklam.
Wielkie firmy jak HBO, Billboward, czy Netflix uruchomiły konta na Threads w ciągu pierwszych godzin funkcjonowania platformy.
Reuters zauważa, że nie są to pierwsze próby wkroczenia konkurencji na teren zajmowany przez Twittera. Dotąd jednak platformom takim jak Mastodon, Post, Truth Social, T2 czy Bluesky nie udało się zwiększyć zasięgu na tyle, żeby móc mierzyć się z Twitterem.
"Powinna istnieć aplikacja do publicznej wymiany opinii, której używałby ponad miliard osób. Twitter miał szansę, ale mu się nie powiodło. Może nam się uda" - napisał Zuckerberg.
Kurs firmy Meta, macierzystej firmy Threads, wzrósł na zamknięciu w środę o 3 procent - podała agencja Reutera.
(PAP)