Poszkodowany w wypadku na czas naprawy samochodu otrzymał do użytkowania pojazd zastępczy. Należność za wynajem pokryło towarzystwo ubezpieczeniowe C. z własnych środków.
Poszkodowany bowiem miał AC, które zapewniało mu taką usługę. Z związku z tym spółka C. zwróciła się o zwrot pokrytych kosztów do towarzystwa P., które odpowiadało za skutki kolizji z tytułu ubezpieczenia OC sprawcy. Firma jednak odmówiła zapłaty. Sprawa trafiła do sądu.
W I instancji korzystny wyrok uzyskał powód – towarzystwo C. Ale sąd II instancji rozpatrujący apelację pozwanego powziął wątpliwość, czy takie roszczenie regresowe może przysługiwać jednemu ubezpieczycielowi przeciwko drugiemu.
Problem ten przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu, który w odpowiedzi wydał uchwałę. Stwierdził, że ubezpieczycielowi, który we własnym zakresie pokrył koszty najmu pojazdu w ramach umowy ubezpieczenia assistance, przysługuje na podstawie art. 828 par. 1 kodeksu cywilnego roszczenie regresowe wobec ubezpieczyciela sprawcy szkody.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu podkreślił, że zwrot tego typu kosztów jest uznawany, zarówno przez orzecznictwo, jak i literaturę za część szkody komunikacyjnej.
– Nie można zresztą pomijać innych sposobów naprawienia szkody niż pieniężne. Odszkodowanie może być zrealizowane także w naturze – wskazał w konkluzji sędzia SN Marian Kocon.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 30 listopada 2016 r., sygn. akt III CZP 74/16