Na Allegro oraz różnych portalach i forach pojawia się coraz więcej ogłoszeń dotyczących sprzedaży bądź kupna polis inwestycyjnych z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (tzw. polis unit-linked).
Najczęściej dotyczą produktów towarzystw Skandia, Aegon, Axa i Generali. Sprzedający informują, że transakcja odbędzie się na zasadzie cesji. Oferenci tłumaczą, że nie mają pieniędzy na kontynuowanie regularnych wpłat albo że nie są zadowoleni z wyników inwestycyjnych polis. Często oferują produkty za połowę wartości wpłaconych składek, najczęściej jest to przedział 60 – 90 proc. aktualnej wartości ubezpieczenia.
Problem w tym, że np. ogólne warunki ubezpieczeń Skandii Życie wykluczają taką możliwość. – To oznacza, że osoby, które sprzedają nasze polisy, albo nie czytały OWU, albo celowo wprowadzają kupujących w błąd – mówi rzeczniczka Skandii Anna Patrycy.
Większość polis daje jednak taką możliwość. – Jeśli strony decydują się na taką transakcję, powinna to być pełna cesja. Wtedy, za zgodą zakładu ubezpieczeń, dokonuje się transferu wszystkich praw i obowiązków ubezpieczającego, czyli sprzedającego, na nowego ubezpieczającego, czyli kupującego – tłumaczy Paweł Stykowski, radca prawny kancelarii CMS Cameron McKenna. Strony nie powinny się wahać przed zgłaszaniem takich transakcji do towarzystw. Według Jakuba Sewerynika, radcy prawnego w departamencie prawnym Axa, ubezpieczyciele są zainteresowani trwałością zawartych umów, więc także wydawaniem stosownych zgód.
Zarówno Sewerynik, jak i Stykowski wskazują, że przy podpisywaniu umowy kupna polisy inwestycyjnej najważniejszą rzeczą jest zmiana osoby uposażonej, czyli tej, która otrzyma odszkodowanie w przypadku śmierci ubezpieczonego. Ubezpieczonego nie można zmienić, więc pozostanie nim dawny właściciel polisy lub osoba z jego rodziny. – Należy upewnić się, że w warunkach ubezpieczenia, które chcemy nabyć, nie ma zapisu, że ubezpieczony może samodzielnie zmienić uposażonego. Jeśli taki zapis jest, nie należy kupować polisy z drugiej ręki, bo w razie śmierci ubezpieczonego można stracić wydane pieniądze – ostrzega Stykowski.
I przypomina, że przed zakupem powinniśmy wziąć pod uwagę wszystkie koszty dalszego utrzymywania polisy, czyli składki i opłaty związane z dokonaniem wykupu polisy (wypłacenia z niej środków). Na kupującym ciąży też obowiązek opłacenia podatku od czynności prawnych, którego wysokość wynosi 1 proc. wartości rynkowej nabywanego prawa majątkowego, czyli w tym wypadku polisy inwestycyjnej.
DGP ostrzega
Istnieje ryzyko nieskuteczności umowy cesji
Pułapki czekają nie tylko na kupującego, lecz także na sprzedającego polisę. Musi on się liczyć z ryzykiem nieskuteczności umowy cesji. Sytuacja taka może mieć miejsce, jeśli cedent (sprzedający) nie udzieli cesjonariuszowi (kupującemu) dostatecznej informacji o treści umowy ubezpieczenia. Cesjonariusz może się powołać na błąd co do treści czynności prawnej wywołany przez cedenta, nawet jeśli sprzedający nie wprowadził kupującego w błąd celowo.
Taki błąd musi być istotny, co oznacza, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie zawarłby umowy. Ubezpieczenia z funduszem kapitałowym co do zasady należą do skomplikowanych i osoba bez przeszkolenia może łatwo, nawet niechcący, przeoczyć istotną informację.