Banki będą wymuszać wygodne dla siebie zabezpieczenia kredytów. Chodzi np. o egzekucję na mocy aktu notarialnego albo weksle in blanco.
Po niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który wrzucił stosowany powszechnie przez banki bankowy tytuł egzekucyjny (BTE) do kosza (ale dopiero od 1 sierpnia 2016 r.), mnożą się wątpliwości, jak będzie wyglądać praktyka w okresie przejściowym.
Przypomnijmy, że TK w wyroku z 14 kwietnia 2015 r., sygn. akt P 45/12, uznał przepisy dotyczące BTE zawarte w art. 96 ust. 1 i art. 97 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 128) za niezgodne z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP.
Klienci się cieszą, coraz więcej mówi się o wybiciu zębów instytucjom finansowym, lecz eksperci przestrzegają, że wielu przedsiębiorców wcale nie zyska na zmianach. Przedsiębiorcy się zastanawiają, jak będą zachowywać się banki i sądy w okresie przejściowym. Czy te pierwsze już teraz zaniechają stosowania kwestionowanych BTE? Przedsiębiorcy zastanawiają się też, czy będą mieli wystarczające możliwości, aby podczas negocjacji w sprawie zmiany zabezpieczenia skutecznie zabezpieczyć swoje interesy. Pytania się mnożą. Oczywiście wiele odpowiedzi przyniesie dopiero uzasadnienie do wyroku TK, które wkrótce poznamy. Jednak odpowiedzi na część pytań będą znane dopiero po nowelizacji prawa bankowego.
1. Czy banki nadal będą mogły wystawiać BTE?
Sędzia sprawozdawca Teresa Liszcz stwierdziła, że najprawdopodobniej nie uda się tego uniknąć. Niektórzy eksperci podkreślają jednak, że trybunał zarazem wskazał jasno, że odracza utratę mocy obowiązującej przepisów, aby umożliwić zakończenie spraw w toku oraz wydanie przez ustawodawcę odpowiednich przepisów intertemporalnych, a nie po to, aby banki dalej wykorzystywały przepisy uznane za niekonstytucyjne.
Innego zdania jest radca prawny Bartosz Sierakowski z kancelarii Zimmerman i Wspólnicy. – Do dnia wejścia w życie wyroku TK banki nadal mają prawną możliwość korzystania z BTE na dotychczas obowiązujących zasadach – mówi.
2. Czy sądy już teraz będą brały pod uwagę wyrok TK, rozpatrując zaskarżenia wystawianych BTE?
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego wchodzi wprawdzie w życie 1 sierpnia 2016 r., jednak już obecnie będzie wywierał wpływ na praktykę bankową i sądową.
– Formalnie na razie nic się nie zmieni. Wydane już bankowe tytuły egzekucyjne będą mogły być podstawą prowadzenia postępowania egzekucyjnego – mówi radca prawny Paweł Kuglarz, partner w kancelarii Wolf Theiss. Jak wyjaśnia, w praktyce oznacza to z punktu widzenia przedsiębiorcy–kredytobiorcy, że nadal najczęściej będzie dowiadywał się o egzekucji dopiero od komornika. Bank nie ma bowiem obowiązku poinformowania swojego dłużnika, że występuje do sądu o nadanie klauzuli.
Część ekspertów jest jednak zdania, że już teraz sądy rozpatrujące zaskarżane w trybie powództwa przeciwegzekucyjnego BTE będą brały pod uwagę wyrok trybunału. I przychylniej patrzyły na klientów.
– Uznanie przepisów prawa bankowego stanowiących podstawę bankowego tytułu egzekucyjnego za sprzeczne z konstytucją wpłynie zapewne na zwiększoną ostrożność banków i wzmożoną czujność sądów – przewiduje mec. Kuglarz.
Ekspert wskazuje, że łatwiejsze stanie się także kwestionowanie praktyk banków łamiących własny kodeks etyki (brak informowania dłużnika o postępowaniu klauzulowym) jako nadużycie prawa lub naruszenie zasad współżycia społecznego.
3. Czy banki już teraz będą starały się uzyskać zamienne zabezpieczenia od przedsiębiorców?
Eksperci uważają, że tak się właśnie stanie. Jednak w efekcie, w okresie przejściowym, sytuacja kredytobiorców zamiast się poprawić, może się pogorszyć. – Rzeczywiście mogą pojawić się żądania dodatkowych zabezpieczeń, np. weksli bądź poręczeń – przyznaje Paweł Kuglarz. – W konsekwencji sytuacja dłużnika może się pogorszyć, gdyż weksel jest bardziej niebezpieczny niż BTE, a kredyt może być droższy – stwierdza prawnik.
Dlatego bardzo istotne jest, jak zachowa się ustawodawca. Musi on odpowiednio wyważyć racje wszystkich stron i uchwalić regulację zabezpieczającą prawa dłużnika, a jednocześnie umożliwiającą sprawne dochodzenie należności banku wobec nierzetelnych klientów.
4. Jakie alternatywne zabezpieczenia banki mogą proponować chcącym wziąć kredyt?
– Wydaje się najbardziej prawdopodobne, że banki zaczną wymagać od swoich klientów, by przy zawieraniu umowy kredytowej poddawali się egzekucji na podstawie aktu notarialnego (art. 777 k.p.c.) – uważa mec. Bartosz Sierakowski.
To zaś może spowodować spore wydatki ze względu na wysokie taksy notarialne. Koszty bez wątpienia banki będą chciały przerzucać na kredytobiorców.
– Innymi atrakcyjnymi dla banków środkami zabezpieczenia mogą się także okazać weksle in blanco – twierdzi mec. Sierakowski. Jak jednak dodaje, windykacja z nich jest trudniejsza niż z BTE bądź egzekucji prowadzonej na podstawie aktu notarialnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności.
Eksperci przypuszczają, że banki już w ciągu najbliższych kilku miesięcy będą chciały zmusić dotychczasowych klientów do dostarczenia nowych gwarancji. W wielu przypadkach jednak umowy tego nie przewidują, więc kredytobiorcy nie będą mieli takiego obowiązku. Banki będą prawdopodobnie wywierać naciski na klientów, np. sugerując, że dopiero po udzieleniu nowego zabezpieczenia zgodzą się na zmianę warunków spłaty (np. wydłużenie okresu spłaty, wakacje kredytowe).