Brak funduszy na kupno auta nie musi oznaczać, że wymarzone cztery kółka nie staną Twoim garażu. Każdy Polak wie, że lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu, dlatego wielu kierowców decyduje się na kredyt lub leasing. Ale czy każdy Polak wie, jak należy ubezpieczyć auto sfinansowane przez bank lub firmę leasingową?

Kredyt samochodowy, kredyt gotówkowy czy leasing?

Jeśli chcesz kupić względnie nowe auto a nie prowadzisz działalności gospodarczej, możesz zainteresować się kredytem samochodowym. Jest on tańszy od zwykłego kredytu gotówkowego, ale w ramach zabezpieczenia bank stanie się współwłaścicielem Twojego auta (z wpisem do dowodu rejestracyjnego, który można wykreślić po spłacie całości kredytu). Taki sposób sfinansowania wymarzonego samochodu wiążę się jednak z dodatkowymi zobowiązaniami. Przede wszystkim będziesz musiał wykupić polisę autocasco (AC), i to nie dowolną, ale spełniającą warunki określone przez bank. Musisz również dokonać przelewu (cesji) praw z tej polisy na kredytodawcę.

Kredyt gotówkowy jest rozwiązaniem dla osób zainteresowanych samochodami starszymi. Jest on droższy od samochodowego, ale daje większą swobodę. Bank nie ustanowi zabezpieczenia na Twoim pojeździe i nie będzie figurował w dowodzie rejestracyjnym. Wykupienie ubezpieczenia AC będzie więc zależało tylko do Ciebie.

Na leasing decydują się głównie przedsiębiorcy i polega on na tym, że auto zostaje przekazane do użytkowania, ale jego właścicielem pozostaje przez cały czas trwania umowy firma leasingowa. Istnieją dwa rodzaje leasingu – operacyjny i finansowy – w zależności od tego czy amortyzacji będzie dokonywał finansujący, czy korzystający z przedmiotu leasingu. Po zakończeniu trwania umowy leasingu operacyjnego istnieje możliwość wykupienia auta, natomiast w przypadku leasingu finansowego auto automatycznie przechodzi na własność leasingobiorcy wraz z wpłatą ostatniej raty. W odróżnieniu od kredytu, umowy leasingowej nie możesz zakończyć przed ustalonym terminem, za to wzięcie auta w leasing nie zmniejsza Twojej zdolności kredytowej.

Kto dyktuje warunki ubezpieczenia?

Zarówno firma leasingowa jak i bank udzielający kredytu samochodowego będą od Ciebie wymagać wykupienia nie tylko obowiązkowego OC, ale również polisy AC. Zapewnienie pełnego pakietu ubezpieczeń komunikacyjnych ma za zadanie chronić obie strony umowy: firmę leasingową lub bank przed problemami ze spłatą zobowiązania, użytkownika przed poniesieniem dodatkowych kosztów naprawy auta, jeśli zostanie ono uszkodzone. Ci, którzy pomogą sfinansować wymarzony samochód, oprócz rodzaju ubezpieczenia podyktują także jego zakres oraz warianty.

Bank udzielający pożyczki celowej zobowiąże Cię do dokonania cesji praw z umowy AC. Taka operacja jest konieczna, żeby ewentualne odszkodowanie trafiło automatycznie na konto kredytowe. Zazwyczaj bank określa również minimalny zakres autocasco, dbając o to, by w umowie ubezpieczenia oprócz ryzyka uszkodzenia i zniszczenia, znalazło się ryzyko kradzieży. Najczęściej okres ubezpieczenia nie może być krótszy niż rok, a warunki polisy nie powinny uwzględniać udziału własnego w szkodzie.

Firma leasingowa również określi zakres AC, a także narzuci zniesienie udziału własnego i zakup AC bez franszyzy integralnej, wybór wariantu serwisowego rozliczenia szkody oraz wymianę uszkodzonych części na oryginalne. Standardowo firma leasingowa wymaga także stałej sumy ubezpieczenia w trakcie trwania umowy.

Gdy dojdzie do drobnej szkody, bank lub firma leasingowa wystawią upoważnienie do przekazania odszkodowania na Twoje konto lub bezpośrednio do warsztatu, który zajmie się naprawą samochodu.

Korzystna oferta OC+AC – nie tylko za pośrednictwem banku lub firmy leasingowej

Pakiet ubezpieczeń komunikacyjnych może, ale nie musi zostać wykupiony za pośrednictwem banku lub firmy leasingowej. Instytucje, które pozwalają kupić lub użytkować nowe auto mają prawo narzucić rodzaj, zakres i wariant ubezpieczenia, ale nie mogą narzucić towarzystwa, z którym klient ma zawrzeć umowę. Banki i firmy leasingowe dysponują ofertami tych firm ubezpieczeniowych, z którymi współpracują, a zatem wybór jest ograniczony. Jasne, że łatwiej załatwić wszystko za jednym zamachem – umowę ubezpieczenia wraz z umową leasingu/kredytu – ale nie zawsze jest to najbardziej korzystna opcja. Oferowany przez bank lub firmę leasingową pakiet OC+AC może okazać się tańszy w stosunku do oferty tego samego ubezpieczyciela dla klienta indywidualnego, ale nie oznacza to, że nie możesz znaleźć sobie korzystniejszej ceny w zupełnie innym towarzystwie.

„Nie traktujmy ubezpieczenia jedynie jako przykrej konieczności, bez której nie dostaniemy kredytu. Nie podpisujmy wniosku o ubezpieczenie za jednym zamachem z umową pożyczki czy leasingu, bez czytania warunków. Takie postępowanie w razie szkody może się na nas srodze zemścić. W najlepszym wypadku po prostu przepłacimy. Zawsze trzeba czytać warunki ubezpieczenia (OWU) przed zawarciem umowy. W trosce o własny portfel należy porównać oferty kilku firm i kupować ubezpieczenia świadomie.” - radzi Dominika Grabek z porównywarki ubezpieczeń mfind.

Solidne porównanie ofert ubezpieczeń komunikacyjnych może stanowić narzędzie do negocjacji. Jeśli uda Ci się znaleźć na rynku opcję tańszą niż ta proponowana przez firmę leasingową, być może uda się również z leasingodawcą wynegocjować korzystniejsze warunki. Własne propozycje ubezpieczenia należy przedstawić w formie dokumentu podpisanego przez agenta ubezpieczeniowego lub brokera – oferty direct nie wchodzą zatem w grę.

Firma leasingowa jest jedynym właścicielem auta i to ona wypracowuje wszelkie zniżki. Inaczej jest w przypadku kredytu samochodowego – jeśli kredytowane auto nie jest Twoim pierwszym pojazdem, warto zastanowić się nad wykupieniem AC u dotychczasowego ubezpieczyciela, aby dalej korzystać ze zniżek.

Komu odszkodowanie?

Podczas zgłaszania szkody do ubezpieczyciela powinieneś poinformować konsultanta infolinii, że auto jest przedmiotem kredytu lub leasingu, a następnie dostarczyć informacje o szkodzie bankowi lub firmie leasingowej. Instytucja finansowa upoważni Ciebie lub warsztat do odbioru odszkodowania, aby pokryć koszty naprawy.

Jeśli dojdzie do szkody całkowitej lub kradzieży w pierwszej kolejności odszkodowanie zostanie przeznaczone na poczet zaległości, jakie masz ma wobec firmy leasingowej (pozostałe raty + ewentualny koszt wykupu) lub banku (pozostałe raty kredytu). Jeśli odszkodowanie będzie wyższe niż należność, nadwyżka powinna trafić do Twojej kieszeni.

W sytuacji odwrotnej, na przykład gdy do szkody całkowitej dojdzie na początku umowy leasingowej i odszkodowanie nie pokryje wszystkich zaległości, będziesz musiał niestety spłacić resztę kredytu/leasingu z własnych środków. Na wypadek takiego przebiegu wydarzeń warto wykupić ubezpieczenie GAP, które pokryje różnicę między odszkodowaniem a kwotą pozostałą do spłaty. Zdarza się też, że tego typu polisa jest wymagana przez firmę leasingową.

Firma leasingowa jest właścicielem auta - a co ze zniżkami?

Jeździsz odpowiedzialnie i ostrożnie, nigdy nie miałeś nawet najmniejszej stłuczki, a zniżki za bezszkodowość trafiają zamiast na Twoje konto, na konto firmy leasingowej. Niestety – ponieważ to firma leasingowa jest właścicielem auta, jej przyznawane są wszelkie zniżki, co oznacza, że w trakcie trwania pięcioletniej umowy nie zyskujesz benefitów, które mógłbyś wykorzystać, kiedy już auto przejdzie na Twoją własność. Na szczęście to samo dotyczy utraty zniżek – nawet jeśli dojdzie do stłuczki podczas użytkowania auta w leasingu, Twoja dotychczasowa bezszkodowość zostanie nienaruszona.

Auto na kredyt czy auto w leasingu – niezależnie od rodzaju finansowania kwestia ubezpieczenia może okazać się krytyczna w sytuacji utraty lub uszkodzenia wymarzonych czterech kółek. Pełny pakiet ubezpieczeń komunikacyjnych OC+AC oraz ubezpieczenie GAP dają pewność, że leasingo- lub kredytobiorca w razie szkody nie wyląduje jednocześnie z długiem i bez auta.

Ewa Niepytalska, porównywarka ubezpieczeń mfind