Łączne saldo kredytów hipotecznych w Polsce stanowi aktualnie 20,4 proc. produktu krajowego brutto. Na podobnym poziomie zadłużeni na nieruchomości są Belgowie, Włosi, Czesi, Litwini i Słowacy. Do liderujących w tej klasyfikacji Duńczyków brakuje nam sporo, bo poziom zadłużenia mieszkańców tego kraju z tytułu kredytów hipotecznych o prawie 15 proc. przekracza jego PKB. Na drugim biegunie jest Rumunia, gdzie odsetek ten wynosił na koniec pierwszego półrocza 2012 roku 5,8 proc. Średnia ważona dla 27 krajów unijnych to 44,9 proc.
Najbardziej zadłużeni Duńczycy od kilku lat powoli spłacają swoje kredyty. Jeszcze w 2009 roku wartość kredytów hipotecznych stanowiła ponad 119 proc. PKB, teraz spadła poniżej 115 proc. W Rumunii z kolei, ze względu na niską bazę, obserwujemy dynamiczny wzrost rynku kredytów. Od końca 2010 roku nominalny poziom zadłużenia Rumunów z tytułu kredytów hipotecznych wzrósł o 16,5 proc., to drugi najlepszy wynik w UE (po Słowacji – 18,7 proc.).
Niewielki odsetek kredytów hipotecznych w stosunku do PKB jest cechą charakterystyczną krajów Europy środkowo-wschodniej. Osiem krajów z najniższym wskaźnikiem w całej UE wstąpiło do niej w 2004 roku lub później, wszystkie leżą w środkowo-wschodniej części kontynentu. Z krajów „starej Unii” najniższy poziom zadłużenia z tytułu hipotek mają Włochy, gdzie na koniec I półrocza 2012 roku stanowił on 23,3 proc. produktu krajowego brutto.
Oprócz Duńczyków wśród najbardziej zadłużonych narodów są Cypryjczycy, Brytyjczycy, Portugalczycy, Holendrzy, Szwedzi i Hiszpanie, ale w żadnym z tych krajów kwota hipotek nie przekracza 71 proc. PKB. Dania jest tu więc ewenementem.
Z 27 krajów UE w pierwszym półroczu 2012 roku poziom zadłużenia z tytułu hipotek w stosunku do PKB spadł w 11, a w 13 wzrósł. Największy wzrost zanotowano w Holandii (o 2,4 p.p.), największy spadek zaś na Łotwie (o 2,7 p.p.). Na niezmienionym poziomie wskaźnik hipotek do PKB mają Austria, Bułgaria i Włochy. W ujęciu nominalnym portfel kredytów hipotecznych przez ostatnie sześć miesięcy najbardziej urósł w Belgii (o 5,9 proc.), a najbardziej spadł na Łotwie (o 6,5 proc.).
Łącznie, mieszkańcy Unii Europejskiej są bankom z tytułu kredytów na nieruchomości winni 5,75 bln euro, o 86,7 mld więcej niż pół roku temu.