Koszty elektrowni jądrowej, która ma być budowana we współpracy z Koreańczykami może sięgnąć ok. 100 mld zł, poinformował wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Przybliżony kosztorys przedsięwzięcia ma zostać przedstawiony w ciągu kilku miesięcy, natomiast wejście na plac budowy może nastąpić za ok. 4 lata.

"Przy bardzo dużej ogólności w tej chwili myślę, że około 100 mld zł" - powiedział Sasin w Polsat News.

"Mówimy o bardzo wstępnym szacunku w tej chwili, który dotyczy już realizowanych tego typu inwestycji na świecie przez Koreańczyków, więc na powiedzenie, ile to będzie kosztowało w Polsce jest zdecydowanie za wcześnie […] Myślę, że w ciągu kilku miesięcy taki już przybliżony kosztorys myślę, że bardziej przybliżony będziemy mogli pokazać" - dodał.

Planowana elektrownia jądrowa jest przedsięwzięciem prywatnym, ale rząd chce, by strona polska miała pakiet większościowy (co najmniej 51%).

"Negocjujemy i będziemy dalej rozmawiać ze stroną koreańską, aby ten wkład był jak najwyższy" – powiedział Sasin.

Poinformował, że zarówno polski rząd, jak i polskie firmy mają zapewnienie strony koreańskiej, że koreańskie instytucje finansowe są gotowe również uruchomić finansowanie dłużne.

Pytany o to, kiedy rozpoczną się prace budowlane, powiedział, że planowane jest przyśpieszenie procesu inwestycyjnego. Natomiast samo wejście na plac budowy miałoby nastąpić za około 4 lata.

Wczoraj Polska Grupa Energetyczna (PGE) i ZE PAK zawarły porozumienie wstępne dotyczące utworzenia wspólnej spółki celowej do projektu budowy elektrowni jądrowej na bazie koreańskiej technologii APR1400. Spółki liczą na zawarcie w ciągu kilku miesięcy ostatecznej umowy inwestycyjnej z Korea Hydro & Nuclear Power Co. (KHNP).

W październiku ub.r. PGE i ZE PAK wraz z KHNP podpisały list intencyjny ws. współpracy w ramach strategicznego polsko-koreańskiego projektu budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie. Elektrownia ta ma powstać jako przedsięwzięcie biznesowe.

(ISBnews)