Ambasadorowie państw członkowskich UE przyjęli w Brukseli szósty pakiet sankcji wobec Rosji. Wykreślono z niego patriarchę Cyryla, czego domagały się Węgry.
Ambasadorowie państw członkowskich UE przyjęli w Brukseli szósty pakiet sankcji wobec Rosji za jej inwazję na Ukrainę, który zakłada embargo na import rosyjskiej ropy naftowej - przekazało w czwartek PAP źródło unijne.
Chodzi o embargo na ropę z tego kraju, z wyłączeniem dostarczanej rurociągami. Formalna procedura przyjęcia sankcji zakończy się w ciągu najbliższych godzin.
Jak dodało źródło, z szóstego pakietu unijnych sankcji wykreślono prawosławnego patriarchę moskiewskiego i całej Rusi Cyryla, czego domagały się Węgry.
"Szósty pakiet unijnych sankcji jest wielkim osiągnięciem z uwagi na objęcie nimi ropy naftowej z Rosji, stanowiącej dla tego państwa główne źródło dochodów do budżetu" – powiedział PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
„Procedura trwała dłużej, niż początkowo zakładaliśmy. Pod koniec jedno z państw członkowskich nie dotrzymało politycznej umowy zawartej na szczycie UE, w wyniku czego z list sankcyjnych wykreślona została jedna osoba, patriarcha (moskiewski i całej Rusi) Cyryl. Spotkało się to z powszechnym potępieniem przez państwa członkowskie. Nie zmienia to faktu, że szósty pakiet jest wielkim osiągnięciem z uwagi na objęcie sankcjami ropy, stanowiącej główne źródło dochodów do rosyjskiego budżetu” – wskazał Sadoś.
Orban: Nasz sprzeciw wobec nakładania sankcji na patriarchę Cyryla jest znany od dawna
"Stanowisko Węgier wobec nakładania sankcji na patriarchę Cyryla było od dawna dobrze znane partnerom z UE i wielokrotnie wyrażane podczas negocjacji na forum ambasadorów przy UE w ostatnich tygodniach" – napisał w czwartek węgierski premier Viktor Orban w oświadczeniu cytowanym przez agencję MTI..
Jego zdaniem wobec takiego stanowiska Budapesztu nie było sprzeciwu na szczycie UE, który odbył się na początku tego tygodnia. Premier Węgier dodał, że jego kraj "będzie przestrzegać warunków porozumienia osiągniętego przez szefów państw i rządów UE podczas posiedzenia Rady Europejskiej".
Wiceszefowa PE Barley za odebraniem Węgrom prawa głosu w UE
Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley wezwała do pozbawienia Węgier prawa głosu w Unii Europejskiej. „Ten kraj nadużywa unijnej zasady jednomyślności jako narzędzia szantażu” – powiedziała w czwartek niemiecka socjaldemokratka w wywiadzie dla radia MDR Aktuell.
„Prawo głosu kraju może zostać zawieszone za naruszenie rządów prawa. Zwłaszcza na Węgrzech nie można już mówić o warunkach demokratycznych i praworządnych” – skomentowała Barley. Jak dodała, węgierski premier Viktor Orban „krok po kroku przejął kraj całkowicie w swoje ręce”.
Najważniejsze decyzje na szczeblu UE wymagają jednomyślnej zgody wszystkich państw członkowskich. „Ta zasada sięga czasów, gdy UE składała się z sześciu krajów. Teraz mamy 27 krajów członkowskich i nie jest to już praktyczne” – powiedziała Barley. Przyznała jednocześnie, że problemem jest fakt, że zasadę jednomyślności można znieść wyłącznie za jednomyślną zgodą wszystkich krajów. (PAP)