Senator Piotr Zientarski: Ścieżka dojścia do zawodu sędziego i prokuratora będzie łatwiejsza, krótsza i dostępna dla szerszego grona prawników.
Ewa Maria Radlińska: Projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury jako inicjatywa ustawodawcza Senatu wpłynął do Sejmu. To łatwiej czy trudniej będzie zostać sędzią na gruncie nowych przepisów?
Senator Piotr Zientarski, dr, przewodniczący Komisji Ustawodawczej Senatu, upoważniony przez Senat do reprezentowania izby w toku dalszych prac nad ustawą o KSSiP: Dobry prawnik zawsze sobie poradzi. W końcu do wykonywania zawodu sędziego nie potrzeba talentu na miarę Mozarta, wystarczy dużo rzetelnej pracy i determinacja.
EMR: I odpowiednie szkolenie. Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP) jest mocno krytykowana. Może należałoby ją w ogóle zamknąć? Taki system skoszarowania bardziej mi pasuje do szkolenia kadetów, a nie sędziów czy prokuratorów...
PZ: Zamknięcie szkoły to ostateczność. Należy jednak najpierw szukać rozwiązania, które pozwoli usprawnić i ulepszyć istniejącą już instytucję. Myślę, że zaproponowane w projekcie zmiany korzystnie wpłyną na kształcenie sędziów i prokuratorów.
EMR: Co jest więc największą rewolucją?
PZ: Zdecydowanie propozycja zakładająca likwidację aplikacji ogólnej i przeniesienie pewnych elementów, które były obecne na tym etapie szkolenia do kształcenia na poziomie aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej. I to właśnie będą jedyne szkolenia, które będą odbywać się w Krajowej Szkole. Czas trwania tych aplikacji ma wynosić 36 miesięcy. Aktualnie zaś łączny czas trwania aplikacji ogólnej i sędziowskiej wynosi 60 miesięcy, a w przypadku dojścia do zawodu prokuratora – 42 miesiące. Nowelizacja ma zasadniczo zmienić model kształcenia osób, które widzą swoją przyszłość w zawodzie sędziego czy prokuratora. (…)
EMR: Zmiana pomoże znaleźć fundusze na doskonalenie sędziów?
PZ: Tak.
EMR: A skąd będą one brane?
PZ: Choćby z rezygnacji ze stypendiów, które dotąd są przyznawane aplikantom sędziowskim i prokuratorskim. W 2013 r. wszystkie osoby szkolące się w Krajowej Szkole pobierały takie stypendia. Wynosiły one 3300 zł dla aplikanta aplikacji ogólnej i 3800 zł dla aplikantów sędziowskich czy prokuratorskich. Zgodnie z proponowaną zmianą stypendia te zostaną zastąpione przez wynagrodzenia, które będą wypłacane aplikantom z tytułu zatrudnienia w sądach i prokuraturach. Ich wysokość będzie zbliżona do wynagrodzeń jakie uzyskują asystenci sędziów. W ten sposób aplikanci sędziowscy czy prokuratorscy będą zdobywać wiedzę, ale i umiejętności praktyczne poprzez świadczenie pracy. Szkolenie sędziów i prokuratorów musi być bowiem nastawione w większym stopniu na praktykę i zbieranie doświadczenia zawodowego. Tylko w ten sposób po odbyciu szkolenia prawnicy będą odpowiednio przygotowani do wykonywania zawodu.
Aplikanci, którzy obejmą etaty w sądach i prokuraturach będą nie tylko uczyć się zawodu na żywym organizmie, ale też nauczą się funkcjonowania w realiach, w których przyjdzie im następnie pracować. Po takim szkoleniu powinni więc w sądach i prokuraturach czuć się jak ryby w wodzie, a nie patrzeć na wszystko oczyma nowicjusza. To pozwoli im szybko wpaść w nurt pracy. Przez to również już na etapie odbywania aplikacji prawnicy będą się przyczyniać do podniesienia wydajności pracy sądów i prokuratur. Zyskają na tym wszyscy: sami aplikanci, sądy i prokuratury oraz wymiar sprawiedliwości.
Rozmawiała Ewa Maria Radlińska
Cały wywiad czytaj w e-DGP.