Ostatnio naukowcy doszli do wniosku, że interakcja z innymi w taki sposób, w jaki odbywa się to na Facebooku, ma pozytywny wpływ na umysł i ciało. Ale w związku z tym, że badanie, o których mowa, przeprowadzono na wąskiej grupie ochotników, to wynikające z niego wnioski nie mogą być traktowane całkiem miarodajnie. Mimo to jednak, jego twórcy pokusili się o ciekawą konkluzję.
"Sukces serwisów społecznościowych może być powiązany ze specyficznym pozytywnym odczuciem doświadczanym przez użytkowników podczas korzystania z nich" - stwierdzili badacze.
Z drugiej strony istnieją liczne badania wskazujące na negatywny wpływ serwisów społecznościowych na zdrowie i relacje międzyludzkie. Dotyczą one takich kwestii jak choćby mniejsza zdolność koncentracji, czy utrata empatii.
Psychiatrzy stwierdzili również, że media społecznościowe, które angażują tzw. wirtualne tożsamości mogą sprawiać, że użytkownicy będą przykładali mniejsze znaczenie do ich życia w realu, a także zwiększać ryzyko bardzo impulsywnych działań, a nawet popełnienia samobójstwa. Istnieje niebezpieczeństwo, że w krótkim czasie tempo, w jakim toczy się życie w wirtualnym świecie, w którym jedno kliknięcie myszką kończy znajomość sprawi, że to w realu stanie się w oczach użytkowników internetu po prostu nudne.
Być może najbardziej niepokojąco brzmią stwierdzenia, zgodnie z którymi korzystanie z Facebooka może zwiększać ryzyko chorób serca, udaru mózgu i powodować otępienie. Nie pozostaje nic innego, jak tylko samodzielnie wyciągnąć wnioski i dokonać wyboru: czy wolimy spędzić kolejną godzinę przed komputerem, czy wyjść na spacer z przyjacielem?