Marzy Ci się egzotyczna podróż po Azji? Znużyły cię wycieczki organizowane przez biura podróży i chciałbyś wyjechać na własną rękę, zwiedzać swoim tempem? Nie wiesz jednak jak się za to zabrać? Może nawet trochę się boisz, że sobie nie poradzisz? Jeśli odpowiedziałeś twierdząco na powyższe pytania to ten III częściowy mini poradnik jest właśnie dla ciebie.

Dowiesz się z niego jak się przygotować do pierwszej podróży do Azji „na własną rękę”, jak wybrać kierunek, jak zaplanować trasę i co ze sobą zabrać. Będzie też o zdrowiu, pieniądzach i bezpieczeństwie- czyli wszystkim tym czego nie może zabraknąć podczas wakacji.

W części I poradnika poruszyliśmy temat wyboru kierunku, celu i terminu podróży, a także niewdzięczny temat finansów. W II części samodzielnie planowaliśmy trasę, rozważaliśmy plusy i minusy wcześniejszej rezerwacji noclegów i biletów. Wspomnieliśmy też o niezbędnych formalnościach jakich należy dopełnić przed wyjazdem do azjatyckich krajów. W części III, ostatniej zajmiemy się pakowaniem plecaka, zastanowimy się co koniecznie musimy zabrać ze sobą, a co możemy bez żadnych wyrzutów sumienia zostawić w domu. Poruszymy też bardzo ważny temat bezpieczeństwa w podróży.

Bagaż

W przypadku plecaka mniej znaczy więcej- im mniej zapakujemy sobie na plecy tym więcej zobaczymy, więcej przejdziemy i większą przyjemność będziemy czerpali z wędrówki. Ciężki bagaż to niepotrzebny balast, kula u nogi, kat kręgosłupa. Jadąc pierwszy raz w podróż z plecakiem przeważnie pakujemy tyle na ile limit bagażu pozwala, a że limity na trasach międzykontynentalnych są na dość wysokim poziomie, to dość mamy już wychodząc z lotniska. Idealna waga plecaka to 8- 12 kg i gwarantuję, że więcej nam nie potrzeba. Jeśli czegoś nam zabraknie- kupimy na miejscu, przecież ludzie, którzy żyją tam gdzie się wybieramy też potrzebują ubrań, kosmetyków, etc. i gdzieś się w nie zaopatrują. Poza tym ubrania (bo to ich z reguły bierzemy za dużo) mają taką cudowną właściwość, że można je prać- weźmy to koniecznie pod uwagę podczas pakowania i zerwijmy ze zdradzieckim zwyczajem „koszulek tyle ile dni”. To o tym, czego nie warto zabierać zbyt dużo, a co powinniśmy mieć? Latarkę (najlepiej czołówkę, nawet jeśli nie wylądujemy w wiosce pozbawionej prądu to przyda się do czytania książki w nocnym pociągu), scyzoryk, przejściówkę do gniazdka (jeśli w miejscu naszych wakacji obowiązuje inny niż w Europie standard), obowiązkowo wygodne (sprawdzone!) buty i bluzę - nawet gdy jedziemy w absolutne tropiki, Azjaci bowiem mają zamiłowanie do nadużywania klimatyzacji, a przecież nie chcemy zakończyć podróży autobusem zapaleniem gardła. Dobrym zwyczajem jest też wymiana małej części budżetu na dolary - na wypadek gdyby nie było bankomatu, karta się gdzieś zapodziała, nie działała, gotówka skończyła. Dolar to wciąż waluta, którą nikt w azjatyckiej części świata nie pogardzi.

Bezpieczeństwo

Wiele osób nie podróżuje na własną rękę z obawy o swoje bezpieczeństwo. Jak je sobie zapewnić, jak zminimalizować ryzyko nieprzyjemnych incydentów? Jak się zabezpieczyć na wypadek gdyby coś złego jednak nas spotkało? Czego unikać?

Jadąc do egzotycznego kraju najbardziej martwimy się o swoje zdrowie, dlatego zadbaj o odpowiednie szczepienia, unikaj ognisk groźnych tropikalnych chorób, pij butelkowaną wodę, unikaj lodu, spakuj apteczkę z podstawowymi lekami. Jednak we wszystkim, również ostrożności, należy zachować umiar. Nie pozwól by troska o zdrowie odebrała ci przyjemność z wakacji, śmiało próbuj nowych potraw, smakuj podróży - demonizowany przez początkujących podróżników rozstrój żołądka to nie koniec świata, przecież zdarza się czasem również po imieninowym obiedzie u cioci. Przygotuj się fizycznie do planowanych aktywności - nie chcesz przecież żeby niespodziewana kontuzja pokrzyżowała ci plany. Wykup odpowiednie ubezpieczenie - chociażby dla poczucia własnego bezpieczeństwa i swobody.

Pytaj, czytaj by zgromadzić jak największą wiedzę o zwyczajach w danym kraju, by wiedzieć jak się zachować w miejscach kultu religijnego, jak przy stole. W Chinach na przykład nie wolno wbijać pałeczek w ryż, w Tajlandii dotykać czyjejś głowy (również dzieci)- dowiedz się czego nie wolno robić w miejscu, do którego jedziesz - przecież nie chcesz narazić się na śmieszność lub gniew, nie chcesz nikogo urazić. Zaczerpnij wiedzy w kwestiach podstawowych przepisów celnych - czego nie można wwozić, czego wywozić - dzięki temu unikniesz nieprzyjemnych incydentów na granicy.

Przede wszystkim jednak zachowaj zdrowy rozsądek i postępuj zgodnie z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa. Nie rób tego, czego nie zrobiłbyś we własnym kraju. Nie obnoś się z wypchanym portfelem, zachowaj szczególną ostrożność w tłoku, na dworcach i innych miejscach lubianych przez kieszonkowców, strzeż paszportu jak w oka w głowie, nie zapuszczaj się samotnie w ciemne zaułki, bądź miły i uśmiechnięty - te zasady obowiązują wszędzie, niezależnie od szerokości geograficznej.

Wiesz już jak wybrać kierunek, jak zaplanować trasę, spakować plecak i zadbać o swoje bezpieczeństwo w podróży - na co więc czekasz? Ruszaj w drogę! Nie zapomnij tylko zabrać dobrego humoru, dystansu do siebie, otwartości na świat i dużej dawki tolerancji i pozytywnej energii. I pamiętaj, że to nie konkurs na najlepszego podróżnika, to twoje wymarzone wakacje. Relaksuj się więc, nie stresuj gdy coś nie pójdzie zgodnie z planem, nie pędź. Odłóż czasem aparat i popatrz trochę, tak po prostu. Ciesz się chwilą - przecież marzyłeś, żeby znaleźć się właśnie tu, patrzeć właśnie na ten zachód słońca. Szerokiej drogi!

Aleksandra Świstow- dziennikarka i podróżniczka zakochana w Azji. O życiu w Chinach i podróżach bloguje na www.pojechana.pl.
ikona lupy />

Tekst powstał we współpracy z portalem Agoda.com, który oferuje hotele w Azji i na całym świecie.