"Ta umowa musi być podpisana w sposób transparentny, a kraje członkowskie nie mają do tej pory skonsolidowanego tekstu umowy. Nie wiadomo również jakie są ustępstwa taryfowe ze strony UE" - powiedział polskim dziennikarzom we wtorek Luksemburgu Ardanowski.
Wcześniej premierzy Polski, Irlandii i Belgii oraz prezydent Francji skierowali do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera list, by wstrzymać podpisanie porozumienia.
Negocjacje umowy UE z krajami wspólnego rynku Ameryki Południowej trwają od 2000 r., jednak w ostatnich tygodniach pojawiały się informacje o ich zakończeniu. Polska obawia się, że porozumienie może zaszkodzić interesom rolników.
Chodzi m.in. o możliwość zwiększonego importu do Europy cukru trzcinowego z Brazylii, wołowiny z Argentyny, a także drobiu, czy spirytusu z trzciny cukrowej, który może posłużyć do produkcji bioetanolu.
"Ta umowa była tak długo negocjowana, że kilka miesięcy tego nie zmieni. Powinniśmy zaczekać z rozpoczęciem prac przez nowy Parlament Europejski i nową Komisję Europejską i dopiero wtedy z nowym mandatem te negocjacje powinny być prowadzone" - oświadczył szef resortu rolnictwa.
Ardanowski przekonywał, że rozszerzanie koncesji dla producentów południowoamerykańskich będzie miało bardzo poważny skutek dla rynku unijnego. Jego zdaniem do porozumienia powinien być wprowadzony też mechanizm pozwalający na szybkie reagowanie w przypadku zachwiania sytuacji na poszczególnych rynkach.
"UE nie może się zgodzić na wpuszczanie żywności do Europy na podstawie innych standardów niż te obowiązujące w UE" - oświadczył szef resortu rolnictwa.
Brazylia, Argentyna czy Urugwaj są dużym producentami produktów rolniczych, dlatego w Unii pojawiają się obawy, że mogłyby one zalać europejski rynek. Porozumienie jest jednak ważne dla UE, zwłaszcza po tym, gdy USA rozpoczęły protekcjonistyczną politykę po objęciu prezydentury przez Donalda Trumpa. Dlatego Komisja Europejska w ostatnich miesiącach starała się szybko zakończyć rozmowy, tak, aby zawrzeć porozumienie i ograniczyć taryfy celne we wzajemnej wymianie handlowej.
Cztery kraje południowoamerykańskiej wspólnoty w 2018 r. eksportowały do UE przede wszystkim produkty rolne, takie jak żywność, napoje i tytoń (20,5 proc.), produkty roślinne, w tym soję i kawę (16,3 proc.) oraz mięso i inne produkty zwierzęce (6,1 proc.).
Eksport UE do Mercosuru obejmował przede wszystkim maszyny (28,6 proc.), sprzęt transportowy (13,3 proc.), chemikalia i produkty farmaceutyczne (23,6 proc.).