"Zdecydowana większość krajów UE, ja też o tym mówiłem, uważa, że trudno mówić o przyszłym kształcie polityki rolnej, jeśli do końca nie wiadomo ile będzie na to środków w budżecie" - powiedział dziennikarzom w Brukseli szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Komisja Europejska przedstawiła propozycje wieloletniego budżetu UE połowie zeszłego roku, ale na razie unijnym stolicom nie udało się dojść do porozumienia w tej sprawie. Nie jest nawet przesądzone, że zostanie ono osiągnięte w tym roku.
"Ramy finansowe są niezbędne na początek rozmów, o tym jakie działania w rolnictwie chcemy wprowadzać. Tutaj wszyscy oczekują na rozpoczęcie prac nowego Parlamentu Europejskiego, na to, kto będzie przyszłym komisarzem (ds. rolnictwa)" - zaznaczył Ardanowski.
Polsce zależy na wyrównaniu dopłat bezpośrednich dla rolników, ale w propozycji Komisji Europejskiej jest jedynie niewielkie spłaszczenie różnic między państwami członkowskimi. Minister przekonywał, że nie ma to już uzasadnienia, bo koszty produkcji rolnej w UE się wyrównały.
Różnice między państwami członkowskimi nie przebiegają jednak tylko na linii wschód-zachód, bo np. w Grupie Wyszehradzkiej nie ma jednolitego stanowiska dotyczącego górnych limitów dopłat, jakie mają otrzymywać wielkie gospodarstwa. Czechy i Słowacja są przeciwne zmniejszaniu wsparcia dla wielkich gospodarstw i przesuwaniu w ten sposób uzyskanych środków dla mniejszych rolników.
Państwa UE zgadzają się natomiast co do tego, że gospodarstwa rolne mają rozwijać się w sposób zrównoważony z poszanowaniem przyrody.
"Dla nas jest to o tyle korzystne, że możemy korzystać z czegoś, co nazywa się renta zapóźnienia. Nas nie było stać na rolnictwo przemysłowe, intensywne, z dużą ilością chemii, środków ochrony roślin itd., i nam łatwiej dostosować się do rolnictwa zrównoważonego" - argumentował Ardanowski.
Państwa UE zgadzają się również co do wsparcia gospodarstw rolniczych oraz promowania pozostawania na wsi młodych rolników. Prace nad reformą polityki rolnej UE będą prowadzone w kolejnych miesiącach przez fińską prezydencję.