Udostępniona właśnie nowa wersja formularza przewiduje, że podatnik będzie mógł złożyć pięć oświadczeń i trzy wnioski, które mogą wpływać na wysokość wynagrodzenia netto. Oznacza to więcej pracy dla kadr i działów finansowo-księgowych.

Nowy PIT-2, wersja 9, będzie miał zastosowanie do dochodów (przychodów) uzyskanych od 1 stycznia 2023 r. Będzie to superformularz. [ramka] Eksperci samo jego wprowadzenie oceniają pozytywnie, ale spodziewają się, że szczególnie na początku jego stosowania mogą się pojawić trudności. Obawy wynikają m.in. z tego, że PIT-2 od 2023 r. będą mogli złożyć nie tylko pracownicy. – Zainteresowani tym formularzem będą również zleceniobiorcy, wykonawcy dzieł, osoby na kontraktach menedżerskich. Do tej pory nie mieli możliwości złożenia PIT-2. Od 1 stycznia 2023 r. pierwszy raz będą mogli to zrobić – mówi Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton. Dodaje, że jeśli dla kogoś umowa zlecenia jest jedynym źródłem dochodów, to brak możliwości złożenia PIT-2 (z czym mamy do czynienia obecnie) oznacza, że kwotę wolną można wykorzystać dopiero w zeznaniu rocznym. Samborska zwraca również uwagę, że podatnicy będą składać PIT-2 „płatnikowi”, a nie „zakładowi pracy”. – Nawet parlamentarzyści będą mogli z tego rozwiązania skorzystać – mówi ekspertka. Kolejną grupą, która powinna się zainteresować PIT-2, są osoby, które mają więcej niż jedno źródło dochodu, czyli tzw. wieloetatowcy, np. nauczyciele, którzy często pracują w kilku szkołach.
pdf icon PIT-2 (9) ma zastosowanie do dochodów (przychodów) uzyskanych od 1 stycznia 2023 r.
pobierz plik

Zmiana na plus

– Nowy PIT-2 oznacza ujednolicenie oświadczeń na jednym formularzu. Pomoże więc on pracownikom lepiej zorientować się, co wpływa na ich wynagrodzenie netto – przyznaje Maciej Sokołowski, starszy konsultant w Vialto Partners. Nowy formularz pozwoli też uniknąć składania wielu osobnych oświadczeń bądź pisania ich własnoręcznie (choć nadal będzie to możliwe). Na PIT-2 będzie też można wycofać wcześniejsze oświadczenia i wnioski.
– Jest to także pozytywna zmiana dla płatników, którzy nie będą musieli gromadzić wielu osobnych oświadczeń oraz będą w stanie łatwo wskazać pracownikom, jaki dokument należy wypełnić – dodaje Sokołowski. – W mojej ocenie w dłuższym okresie będzie to oznaczać ułatwienie zarówno dla podatników, jak i płatników – zgadza się Małgorzata Samborska.
Dobrą wiadomością – jak dodaje – jest też to, że pracodawcy nie będą musieli występować do podatników o aktualizację PIT-2. – Taki obowiązek zawierał pierwotny projekt Polskiego Ładu 2.0, ale na szczęście zrezygnowano z niego – przypomina nasza rozmówczyni.

Więcej pracy i pytania od pracowników

Mimo zalet nowego formularza Małgorzata Samborska spodziewa się jednak, że w początkowym okresie PIT-2 spowoduje zamieszanie, a na pewno więcej pracy dla działów finansowo-księgowych, które mogą być zarzucone pytaniami od pracowników. – Wiele osób, nauczonych doświadczeniem z początków 2022 r., kiedy boleśnie odczuli skutek niezłożenia PIT-2, pewnie będzie dokładnie pytać o korzyści płynące z tego formularza w jego rozbudowanej wersji – przewiduje ekspertka.
Zwraca ona również uwagę, że pracownicy nie będą musieli korzystać z nowego druku PIT-2. Nadal będą mogli złożyć w inny sposób oświadczenia i wnioski wpływające na obliczenie zaliczki na podatek, np. poprzez elektroniczny system kadrowo-płacowy, co będzie korzystne dla działów finansowo-księgowych – lub ręcznie, co może przysporzyć pracy kadrom i księgowości.
– Mnogość oświadczeń w PIT-2 sprawia, że trudno jest się zorientować, które druki należy złożyć (i kiedy) oraz jakie są konsekwencje ich złożenia – przyznaje również Maciej Sokołowski.

Nowe opcje

Wyjaśnijmy, że – tak jak dotychczas – zasadniczym celem PIT-2 będzie określenie, jakie zaliczki na PIT ma pobierać płatnik. – W przypadku niezłożenia PIT-2 kwota zmniejszająca podatek powinna zostać rozliczona w zeznaniu rocznym – stwierdza Sokołowski.
Trudnością może być to, że podatnik będzie miał wiele opcji do wyboru. Nowy formularz przewiduje bowiem możliwość złożenia płatnikowi oświadczeń, które dotychczas pracodawcę czy zleceniodawcę w ogóle nie obchodziły. Chodzi np. o zamiar preferencyjnego opodatkowania dochodów z małżonkiem lub jako osoba samotnie wychowująca dziecko. Opcja ta będzie dostępna w dwóch przypadkach, gdy podatnik przewiduje, że:
  • jego dochody w ciągu roku nie przekroczą 120 tys. zł (progu skali PIT), a małżonek lub dziecko nie uzyskują żadnych dochodów,
  • jego dochody przekroczą 120 tys. zł w skali roku, a roczne dochody małżonka lub dziecka nie przekroczą tej kwoty.
Co ciekawe, każde z oświadczeń i każdy z wniosków można w każdej chwili wycofać.
Przeanalizujmy więc, kto i w jakim przypadku powinien skorzystać z poszczególnych opcji, jakie daje nowy PIT-2.
Do trzech płatników. Od nowego roku PIT-2 będzie można złożyć u maksymalnie trzech płatników. – Opłaca się to przy stosunkowo niewysokich wynagrodzeniach, kiedy jeden płatnik nie jest w stanie rozliczyć 1/12 kwoty wolnej przypadającej na dany miesiąc – uważa Małgorzata Samborska. Tłumaczy ona jednak, że już przy minimalnym wynagrodzeniu, które od stycznia 2023 r. ma wynieść 3490 zł miesięcznie, uda się rozliczyć te 300 zł, czyli 1/12 kwoty wolnej w zaliczce. – Czyli jeśli ktoś będzie miał od 2023 r. wynagrodzenie minimalne, to nie musi składać PIT-2 w innych miejscach, ale jak jest na 1/2 etatu z wynagrodzeniem w wysokości np. 3000 zł, to już będzie to miało sens – precyzuje Samborska.
Rozliczenie z małżonkiem lub dzieckiem. Podatnicy, którzy chcą się rozliczać wspólnie z małżonkiem lub dzieckiem oraz spełniają ku temu warunki, mogą o tym poinformować swojego pracodawcę w PIT-2. Jak tłumaczy na przykładach Maciej Sokołowski, wpłynie to na pobór zaliczek na PIT. [przykłady 1 i 2] Innymi słowy, preferencję, którą podatnicy rozliczali dotychczas przy zeznaniu rocznym PIT, będzie można uwzględnić już przy zaliczkach. Niezłożenie oświadczenia skutkuje standardowym naliczaniem zaliczek, tj. z uwzględnieniem progresji podatkowej oraz pojedynczej kwoty zmniejszającej podatek, a zatem potencjalne korzyści wynikające ze wspólnego rozliczenia zostaną uwzględnione dopiero w zeznaniu rocznym.
Analogicznie sytuacja ma się w przypadku rozliczenia wspólnie z dzieckiem (oczywiście po spełnieniu ustawowych kryteriów).

Przykład 1

Wspólnie poniżej 120 tys. zł…
Jeden z małżonków nie osiąga dochodów, a drugi osiąga dochody, które w skali roku nie przekroczą 120 tys. zł. Po złożeniu przez podatnika stosownego oświadczenia o chęci wspólnego rozliczenia z małżonkiem płatnik będzie pobierał zaliczkę zgodnie ze stawką właściwą dla pierwszego progu podatkowego (12 proc.), jak również stosował podwójną kwotę zmniejszającą podatek (czyli 2 x 300 zł).

Przykład 2

…i powyżej progu
Jeden z małżonków nie osiąga dochodów, a drugi osiąga dochody, które w skali roku przekroczą 120 tys. zł. Po złożeniu przez podatnika stosownego oświadczenia o chęci wspólnego rozliczenia z małżonkiem płatnik będzie pobierał zaliczkę zgodnie ze stawką właściwą dla pierwszego progu podatkowego (12 proc.) i stosował pojedynczą kwotą zmniejszającą podatek (czyli 300 zł).
Podwyższone koszty i inne preferencje.
– W przypadku złożenia oświadczenia dotyczącego zastosowania podwyższonych kosztów uzyskania przychodów płatnik będzie uwzględniał je przy kalkulacji miesięcznych zaliczek na podatek, co będzie skutkować wyższym wynagrodzeniem netto – tłumaczy Maciej Sokołowski. Jeśli podatnik nie złoży oświadczenia, to płatnik naliczy standardowe koszty przy zaliczkach, a podatnik będzie mógł uwzględnić podwyższone koszty w zeznaniu rocznym.
Natomiast w przypadku, gdy podatnik oświadczy, że spełnia warunki do stosowania ulgi na powrót, ulgi dla rodzin 4+ lub ulgi dla pracujących seniorów, to płatnik nie będzie naliczał zaliczek na podatek aż do momentu przekroczenia ustawowego limitu dochodu, co przekłada się na wyższe wynagrodzenie netto. ‒ Znów – dodaje Sokołowski – jeśli podatnik nie złoży oświadczenia, to płatnik pobierze standardowo zaliczki (jakby ulga nie była stosowana). Podatnik z preferencji skorzysta dopiero w zeznaniu rocznym.
Podobnie będzie w przypadku ulgi dla młodych oraz gdy podatnik ma prawo do 50-proc. kosztów uzyskania przychodu. Z tą różnicą, że jeśli w PIT-2 podatnik zrezygnuje z tych preferencji, to dostanie niższą kwotę netto co miesiąc, a pełną preferencję odzyska w zeznaniu rocznym.
– Oświadczenie PIT-2 jest co do zasady dobrowolne. Oznacza to, że zarówno jego złożenie, jak i wycofanie może nastąpić w dowolnym momencie roku kalendarzowego. W przypadku złożenia oświadczenia pracodawca powinien stosować kwotę zmniejszającą podatek aż do momentu, w którym pracownik wycofa oświadczenia – podkreśla Maciej Sokołowski. ©℗
Jakie oświadczenia i wnioski są na nowym formularzu
Oświadczenia:
• aby płatnik lub płatnicy (maksymalnie trzech) pomniejszał zaliczki o kwotę zmniejszającą podatek – przewidziano możliwość złożenia dwóch rodzajów oświadczeń: zwykłemu płatnikowi oraz podmiotowi, który wypłaca świadczenia pracownikowi za zakład pracy (chodzi o organ egzekucyjny lub podmiot niebędący następcą prawnym zakładu pracy),
• o zamiarze preferencyjnego opodatkowania dochodów z małżonkiem lub jako osoba samotnie wychowująca dziecko – tu będą dodatkowe opcje,
• że podatnik spełnia warunki do korzystania z podwyższonych kosztów uzyskania przychodów,
• że podatnik spełnia warunki do stosowania ulgi na powrót, ulgi dla rodzin 4+ lub ulgi dla pracujących seniorów.
Wnioski:
• o niestosowanie przy zaliczkach ulgi dla młodych lub pracowniczych kosztów uzyskania przychodów,
• o niestosowanie przy zaliczkach 50-proc. kosztów uzyskania przychodów,
• o niepobieranie w ogóle zaliczek w danym roku, jeśli podatnik przewiduje, że jego dochody opodatkowane według skali nie przekroczą kwoty wolnej, czyli 30 tys. zł. ©℗