Nowe ulgi, minimalny podatek dochodowy, zmiany dla ryczałtowców i kartowiczów, a także w kasach fiskalnych – na to przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę w związku z wejściem w życie Polskiego Ładu.
Nie obowiązują jeszcze natomiast nowe limity płatności gotówkowych. Chodzi o:
- obniżkę limitu płatności gotówkowych między firmami z 15 tys. zł do 8 tys. zł (czyli w relacjach B2B), oraz
- nowy obowiązek polegający na bezgotówkowej zapłacie przez konsumentów kwot powyżej 20 tys. zł (czyli w relacjach przedsiębiorca–konsument).
Te zmiany zostały odroczone o rok i wejdą w życie 1 stycznia 2023 r. – wynika z innej nowelizacji z 9 grudnia 2021 r. ustawy o
podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 2349). Wprowadziła ona zmiany do Polskiego Ładu.
Co do zasady wszedł już w życie zakaz amortyzowania budynków i lokali mieszkalnych wykorzystywanych w działalności gospodarczej (nie tylko związanej z najmem). Nie dotyczy to jednak budynków i
mieszkań nabytych lub wybudowanych do końca 2021 r. – te będzie można amortyzować jeszcze przez rok (czyli do końca 2022 r.).
W odniesieniu do tych nieruchomości będzie można stosować przepisy dotyczące amortyzacji „obowiązujące na dzień 31 grudnia 2021 r.” – potwierdziło
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP (patrz „MF wyjaśniło, jak kontynuować amortyzację nieruchomości”, DGP nr 231/2021).
W 2022 r. można jeszcze stosować dotychczasowe zasady opodatkowania prywatnego najmu, podnajmu, dzierżawy. Dopiero od 2023 r. prywatny
najem będzie objęty wyłącznie ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, nie będzie można wybrać zasad ogólnych.
Zmieniły się zasady dotyczące sprzedaży poleasingowych aut. Obecnie przychód ze sprzedaży firmowego składnika (np. samochodu) wykupionego do majątku osobistego jest uznawany za przychód z działalności gospodarczej, jeżeli między pierwszym dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym składnik ten zostanie wycofany z firmy, a dniem jego zbycia nie upłynie sześć lat (art. 10 ust. 2 pkt 4 ustawy o PIT). Bez PIT można więc go sprzedać dopiero po sześciu latach, a nie jak dotychczas po upływie pół roku.
Uwaga, zasady te mają zastosowanie przy wykupie z leasingu po 31 grudnia 2021 r. Jeżeli więc przedsiębiorca wykupił auto przed tą datą (np. w grudniu 2021 r.), to nadal może stosować dotychczasowe przepisy, czyli sprzedać auto bez podatku już po sześciu miesiącach od wykupu.
Zmiana w tym zakresie dotyczy wyłącznie podatku dochodowego. Nic się nie zmieniło w zakresie VAT.
Od 1 stycznia 2022 r. wzrósł do 9 188 200 zł limit przychodów uprawniający do wyboru ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Raz na kwartał będą mogli rozliczać się ryczałtowcy, których przychody nie przekroczyły 918 820 zł.
Zmalały też niektóre stawki ryczałtu. Polski Ład zmienił bowiem definicję wolnych zawodów (art. 4 ust. 1 pkt 11 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym), co ma wpływ na wysokość stawki (dla wolnych zawodów wynosi ona 17 proc.).
Przykładowo, jeśli przedsiębiorca świadczy usługi w zakresie opieki zdrowotnej (PKWiU dział 86), architektoniczne i inżynierskie, usługi badań i analiz technicznych (PKWiU dział 71) lub w zakresie specjalistycznego projektowania (PKWiU 74.1), to nie świadczy już wolnego zawodu w rozumieniu ustawy i dzięki temu płaci ryczałt według stawki 14 proc., a nie 17 proc.
Z 15 proc. do 12 proc. zmalała stawka ryczałtu od przychodów ze świadczenia usług programistów.
W tym roku kartę podatkową mogą stosować tylko ci podatnicy, którzy w ten sposób rozliczali się z fiskusem w 2021 r. Nie mogą jej już wybrać osoby, które w 2021 r. rozliczały się inaczej. Jeżeli podatnik w poprzednim roku stosował kartę, a teraz z niej zrezygnuje, to już definitywnie, bo w kolejnych latach (np. 2023 r.) nie będzie mógł wrócić do tej formy opodatkowania.
Ważna zmiana jest dla lekarzy i weterynarzy na kontraktach. Oni już w ogóle nie mogą korzystać z karty, niezależnie od tego, czy w 2021 r. rozliczali się w tej formie czy nie.
A zatem przechodzą na zasady ogólne, chyba że wybiorą ryczałt od przychodów ewidencjonowanych lub liniowy 19-proc. PIT.
Minimalny podatek dochodowy (art. 24ca ustawy o CIT) zapłacą spółki i podatkowe grupy kapitałowe, które w danym roku:
- poniosą stratę ze źródła przychodów innych niż z zysków kapitałowych albo
- będą miały dochodowość nie większą niż 1 proc. (udział dochodów z działalności operacyjnej w przychodach operacyjnych, czyli innych niż z zysków kapitałowych).
MF zapowiadało, że podatek minimalny będzie dotyczył wielkich korporacji, ale w praktyce przepisy o nim odnoszą się do każdej spółki będącej podatnikiem CIT, a więc spółek: z o.o., akcyjnych, komandytowych, komandytowo-akcyjnych, jawnych (jeżeli są podatnikami CIT) oraz prostych spółek akcyjnych. W przepisach tych nie ma bowiem żadnych limitów przychodów, sumy bilansowej ani zatrudnienia, po przekroczeniu których firmy musiałyby płacić daninę minimalną.
Z podatku minimalnego są wyłączone m.in.: instytucje finansowe, spółki energetyczne, wydobywcze (wydobywające kopaliny – węgiel, miedź), zajmujące się międzynarodowym transportem morskim lub lotniczym (np. LOT), stosujące estoński CIT.
Podatek minimalny wyniesie 10 proc., przy czym podstawą opodatkowania będą nie tylko przychody (podstawa przychodowa), lecz także określone wydatki (podstawa kosztowa lub usługowa).
Kwotę minimalnego podatku dochodowego będzie się pomniejszać o CIT należny za ten sam rok podatkowy (jeżeli ów CIT wystąpi). Natomiast kwotę zapłaconego za dany rok minimalnego podatku dochodowego będzie można odliczać od klasycznego CIT (w zeznaniu rocznym, za kolejno następujące po sobie trzy lata podatkowe).
W praktyce nowy podatek wywołuje wiele pytań. Zadają je m.in. firmy, które rozliczają straty z lat ubiegłych. W odpowiedzi na pytania DGP resort finansów uspokoił, że firma, która pomniejszy bieżący dochód o stratę z lat ubiegłych, nie obniży sobie w ten sposób wskaźnika dochodowości i nie będzie musiała z tego tylko powodu płacić minimalnego podatku. Pisaliśmy o tym w artykule „Odliczanie straty nie wpędzi w podatek minimalny” (DGP nr 231/2021).
Zdaniem ekspertów, część firm może celowo podjąć działania w celu uniknięcia podatku minimalnego, choćby za cenę wyższego CIT. Zmniejszając u siebie koszty uzyskania przychodu, takie firmy automatycznie podwyższą sobie podstawę opodatkowania klasycznym CIT. Może im się to jednak bardziej opłacać niż zapłacić podatek minimalny.
Przybyło wiele preferencji podatkowych dla przedsiębiorców opodatkowanych PIT lub CIT. Mogą więc oni korzystać z następujących ulg:
- badawczo-rozwojowej (B+R), która nie jest nową preferencją, ale została zmodyfikowana (np. możliwość odliczenia 200 proc. kosztów pracowniczych),
- IP Box, która też nie jest nowa, ale od 2022 r. może być stosowana symultanicznie z ulgą B+R,
- na działalność sponsoringową, co pozwala odliczyć od podstawy obliczenia podatku dodatkowo 50 proc. kosztów poniesionych na działalność sportową, kulturalną, szkolnictwo wyższe i naukę,
- na prototyp,
- na zatrudnienie innowacyjnych pracowników, czyli specjalistów o kluczowych umiejętnościach i kompetencjach,
- na robotyzację, która ułatwi otwarcie linii produkcyjnej,
- na ekspansję, czyli odliczenia po raz drugi 100 proc. kosztów poniesionych w celu zwiększenia sprzedaży (np. z tytułu uczestnictwa w targach, działań promocyjno-informacyjnych) – maksymalnie można odliczyć 1 mln zł rocznie, ale warunkiem jest wzrost przychodów ze sprzedaży produktów w okresie dwóch następujących po sobie lat podatkowych,
- IPO, czyli ulga dla emitentów giełdowych polegająca na zaliczeniu do kosztów podatkowych m.in. 150 proc. wydatków bezpośrednio związanych z wejściem na giełdę, czyli np. na przygotowanie prospektu emisyjnego (inwestorzy natomiast w niektórych przypadkach nie muszą płacić podatku od zysku ze sprzedaży akcji kupionych w ramach IPO),
- konsolidacyjnej, co oznacza, że przejmujący spółkę kapitałową mogą drugi raz odliczyć od podstawy opodatkowania koszty nabycia akcji lub udziałów np.: na obsługę prawną, wycenę, podatki, opłaty notarialne, sądowe skarbowe,
- dla inwestujących w alternatywne spółki, co oznacza, że podatnicy PIT w określonych w ustawie przypadkach będą mogli odliczyć od podstawy opodatkowania 50 proc. wydatków na nabycie (objęcie) udziałów lub akcji takiego podmiotu albo spółki, w której alternatywna spółka inwestycyjna posiada co najmniej 5 proc. udziałów (akcji),
- na zabytki, dzięki której podatnicy PIT oraz opłacający ryczałt od przychodów ewidencjonowanych będą mogli odjąć od podstawy obliczenia podatku wydatki np. na prace konserwatorskie w zabytkach lub na zakup zabytków – do limitu określonego w ustawie.
Ulga na robotyzację pozwala dodatkowo odliczyć od dochodu 50 proc. poniesionych w latach 2022–2026 r. kosztów związanych z inwestycjami na automatyzację stanowisk pracy. Z wyjaśnień Ministerstwa Finansów wynika jednak, że co do zasady podatnik może skorzystać z ulgi wraz z dokonywaniem odpisów amortyzacyjnych od zakupionych robotów. Wydatek musi bowiem stanowić koszt uzyskania przychodu.
MF wyjaśniło to na przykładzie: podatnik nabył w 2022 r. robota przemysłowego za 500 tys. zł. Wybrał metodę amortyzacji liniowej: 18 proc. (489 Roboty przemysłowe). W zeznaniu za 2022 r. w ramach ulgi na robotyzację będzie mógł odliczyć 45 tys. zł (połowa z odpisu amortyzacyjnego 90 tys. zł).
Taki sposób rozliczenia ulgi zmniejsza jednak jej atrakcyjność. Korzystniejsze byłoby, gdyby z ulgi można było skorzystać w pełni już w roku, w którym podatnik poniósł wydatki na nabycie robota, czyli nawiązując do przykładu Ministerstwa Finansów – odliczyć 250 tys. już w 2022 r.
Pisaliśmy o tym w artykule „Ulgi na robotyzację jeszcze nie ma, ale już wywołuje kontrowersje” (DGP nr 174/2021).
Estoński CIT zmienił nazwę. Nie jest to już ryczałt od dochodów spółek kapitałowych, tylko ryczałt od dochodów spółek. Mogą go bowiem wybrać nie tylko spółki kapitałowe (tj. z o.o. i akcyjne), ale też komandytowe i komandytowo-akcyjne.
Zlikwidowany został limit przychodów 100 mln zł. W efekcie usunięto też m.in. 5-proc. domiar nakładany dotychczas w razie przekroczenia tego pułapu przychodów.
Nie trzeba też już ponosić nakładów inwestycyjnych (uchylony został art. 28g ustawy o CIT).
Obniżone zostały także stawki ryczałtu od dochodów spółek. Obecnie wynoszą one:
- 10 proc. u małych podatników oraz rozpoczynających działalność i
- 20 proc. u pozostałych podatników.
Stawki te są niezależne od poniesionych nakładów inwestycyjnych.
Od wypłacanego zysku (dywidendy) spółka musi potrącić należny PIT od wspólnika. Standardowa stawka wynosi 19 proc., ale zgodnie z Polskim Ładem ten zryczałtowany PIT od dywidendy można pomniejszyć (proporcjonalnie do udziału w zysku) o:
- 90 proc. należnego ryczałtu od dochodów spółki – gdy jest ona małym podatnikiem,
- 70 proc. należnego ryczałtu od dochodów spółki – gdy nie jest ona małym podatnikiem.
Uwaga jednak na sposób liczenia obciążeń w estońskim CIT.
Zgodnie z obecnym stanowiskiem Ministerstwa Finansów nie należy obliczać tu podatków dwuetapowo, tak jak przy zasadach ogólnych (gdzie najpierw obliczany jest CIT od spółki, a następnie od podstawy pomniejszonej o ten podatek wylicza się PIT od dywidendy).
Pierwotnie MF przedstawiało taki sposób obliczeń, ale ostatecznie się z niego wycofało. Twierdzi teraz, że zarówno ryczałt od dochodów spółki, jak i PIT od wypłacanego zysku oblicza się od tej samej kwoty zysku netto. Zapłacony ryczałt obniża natomiast zysk kolejnego roku – zmniejsza kwotę wypłaty dla wspólników lub akcjonariuszy.
Szczegółowy sposób wyliczeń przedstawialiśmy w artykule „MF objaśnia, jak liczyć podatek” (DGP nr 225/2021).
Potwierdzają to także objaśnienia z 23 grudnia 2021 r. „Przewodnik do ryczałtu od dochodów spółek”. Mimo nazwy dokument ten został wydany na podstawie art. 14a par. 1 pkt 2 ordynacji podatkowej, więc daje ochronę podatnikom.
Kolejną kwestią, o której trzeba pamiętać przy wyborze estońskiego CIT, jest poprawne sporządzenie sprawozdań finansowych. Chodzi o wyszczególnienie dodatkowych pozycji bilansu, których nie ma we wzorach zamieszczonych w ustawie o rachunkowości (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 217). Nowe wymogi wynikają wprost z ustawy o CIT, o czym pisaliśmy w artykule „Estoński CIT wymusza zmiany w sprawozdaniach finansowych” (DGP nr 237/2021). Zmodyfikowane sprawozdanie musi zostać sporządzone nie tylko za okresy stosowania estońskiego CIT, ale też za rok poprzedzający (czyli np. już za 2021 r.). Wzory bilansów są zawarte w przykładach przedstawionych w objaśnieniach podatkowych z 23 grudnia 2021 r.
Nie obowiązuje już art. 15e ustawy o CIT, który dotychczas limitował zaliczanie do kosztów uzyskania przychodu wydatków na usługi niematerialne (tj. usługi doradcze, badania rynku, usługi reklamowe, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń oraz usługi o podobnym charakterze). Ograniczenia w tym zakresie będą natomiast dotyczyć podmiotów, które będą płacić:
- nowy minimalny podatek dochodowy (art. 24ca ustawy o CIT),
- nowy podatek od przerzuconych dochodów (art. 24aa ustawy o CIT).
W obu tych przypadkach przewidziano, że od części wydatków na usługi niematerialne trzeba będzie zapłacić nowy podatek.
Nie wszedł jeszcze w życie przepis wyłączający z podatkowych kosztów tzw. ukryte dywidendy (art. 16 ust. 1 pkt 15b oraz ust. 1c ustawy o CIT). Ma on obowiązywać dopiero od 2023 r.
Dzięki temu odroczeniu, a zarazem uchyleniu tzw. art. 15e ustawy o CIT, podatnicy będą mogli w sposób nielimitowany odliczać od przychodu wydatki na usługi niematerialne, np. koszty opłat licencyjnych za znak towarowy (chyba że obejmą ich nowe podatki, o których mowa wyżej). Pisaliśmy o tym w artykule „Podmioty powiązane zaoszczędzą w 2022 r. miliony złotych” (DGP nr 202/2021).
Restrukturyzacje niezgodne z dyrektywą?
Polski Ład wprowadził też zmiany, które negatywnie odbiją się na restrukturyzacjach. Neutralna podatkowo będzie tylko pierwsza wymiana udziałów, łączenie i podział spółek. Kolejne już będą opodatkowane.
To rodzi pytania o zgodność przepisów z dyrektywą Rady 2009/133/WE. Przewiduje ona, że łączenie, podział spółek i wymiana udziałów są neutralne podatkowo. Bez znaczenia jest to, czy jest to pierwsza transakcja czy któraś z rzędu. Pisaliśmy o tym w artykule „Przy drugiej restrukturyzacji fiskus weźmie już podatek” (DGP nr 157/2021). MF przekonywało w odpowiedzi na pytania DGP, że zmiany są zgodne z przepisami UE. Eksperci są przeciwnego zdania.
Wśród korzystnych zmian w Polskim Ładzie można wymienić m.in. możliwość tworzenia spółek holdingowych (nowy art. 24m i następne w ustawie o CIT). Jednak przyjęte dla nich wymogi są tak restrykcyjne, że w ocenie ekspertów może być niewielu chętnych na to rozwiązanie.
Zasadniczo spółkami holdingowymi mogą być spółki akcyjne lub z o.o. będące polskimi rezydentami podatkowymi. Muszą one posiadać, nieprzerwanie przez co najmniej rok, bezpośrednio co najmniej 10 proc. udziałów (akcji) w kapitale spółki zależnej.
Ani spółka holdingowa, ani spółki zależne nie mogą tworzyć podatkowej grupy kapitałowej. Spółka holdingowa nie może też korzystać z innych zwolnień, czyli:
- w specjalnej strefie ekonomicznej,
- w ramach Polskiej Strefy Inwestycji (art. 17 ust. 1 pkt 34 i 34a), a także
- ze zwolnienia dywidendowego (art. 20 ust. 3 lub art. 22 ust. 4).
Spółka holdingowa może więc wybrać, czy stosuje zwolnienie dywidendowe czy korzysta z nowych rozwiązań.
Co więcej, spółka holdingowa musi prowadzić rzeczywistą działalność gospodarczą. Jej udziałowcami – bezpośrednimi lub pośrednimi – nie mogą być podmioty mające siedzibę, zarząd, miejsce rejestracji lub położenia w rajach podatkowych lub w państwach, z którymi Polska nie ma umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Udziałowcem (akcjonariuszem) spółki holdingowej mogą być natomiast osoby fizyczne.
W praktyce najwięcej wątpliwości budzą dwa wymogi: zakaz korzystania ze zwolnienia dywidendowego, przewidzianego w art. 22 ust. 4 ustawy o CIT oraz konieczność prowadzenia rzeczywistej działalności. Zasadniczo spółki holdingowe tworzy się po to, aby zarządzały podmiotami zależnymi, czyli innymi spółkami. To one prowadzą rzeczywistą działalność, a nie spółka holdingowa.
Wątpliwości budzi też zakaz posiadania przez spółki zależne więcej niż 5 proc. udziałów w innych spółkach. Zwykle spółki zależne są podmiotami mocniej powiązanymi, a więc posiadającymi więcej niż 5 proc. udziałów w innych spółkach.
Polski Ład wprowadził też zmiany w zakresie zagranicznych jednostek kontrolowanych (CFC), czyli najogólniej mówiąc, spółek lub fundacji (rodzinnych) zakładanych przez Polaków za granicą. Dochód tych jednostek jest opodatkowany w Polsce, mimo że funkcjonują one w innym kraju.
Polski Ład wprowadził nową formułę opodatkowania. Dotychczas podatek był naliczany od dochodów zagranicznej jednostki kontrolowanej, a od 1 stycznia może być pobrany również od 8 proc. aktywów zagranicznej jednostki, jeżeli zostaną spełnione warunki określone w art. 24a ust. 3 pkt 4 ustawy o CIT oraz w analogicznym art. 30f ust. 3 pkt 4 ustawy o PIT.
W praktyce zmiany dotyczą polskich podatników, którzy łącznie spełnią następujące warunki:
- mają kontrolę nad zagraniczną jednostką (CFC),
- podatek zapłacony przez CFC za granicą jest niższy o co najmniej 25 proc. od polskiego,
- rentowność z przychodów pasywnych CFC jest niższa niż 30 proc. wartości aktywów wymienionych w przepisie (m.in. chodzi o wartość udziałów, akcji, nieruchomości) oraz
- wartość aktywów wymienionych w przepisie (m.in. udziałów, akcji, nieruchomości itd.) stanowi co najmniej 50 proc. wartości wszystkich aktywów CFC.
Jeśli te warunki będą spełnione łącznie, to polski podmiot będzie musiał zapłacić podatek od 8 proc. wartości aktywów CFC, a konkretnie od wartości: udziałów (akcji) w innej spółce, tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym, instytucji wspólnego inwestowania lub innej osobie prawnej, praw o podobnym charakterze do tych udziałów (akcji), nieruchomości lub ruchomości, wartości niematerialnych i prawnych, należności z tytułu np. odsetek wobec podmiotów powiązanych.
Co istotne, podatek trzeba będzie płacić od 8 proc. aktywów co roku.
Od 1 lipca 2022 r. wejdą w życie przepisy o grupach VAT. Umożliwią rozliczanie podatku za wszystkie podmioty tworzące grupę (w tym składanie jednego JPK_VAT). One same nie będą rozliczać VAT w transakcjach między sobą.
Natomiast za rok, tj. od 2023 r., podatnicy PIT, CIT, a także płacący ryczałt od przychodów ewidencjonowanych będą musieli przesyłać do urzędu skarbowego po zakończeniu każdego roku ustrukturyzowane księgi i ewidencje. Przedsiębiorcy niebędący podatnikami CIT będą to robić także co miesiąc lub kwartał, przy czym minister finansów będzie mógł ich z tego obowiązku zwolnić (w rozporządzeniu).©℗
Inne ważne zmiany dla firm
Od 1 stycznia br. 2022 r. zaczęły obowiązywać:
• zmiany dla pracodawców zatrudniających pracowników na czarno (wynagrodzenie takiego pracownika będzie przychodem firmy, nawet jeżeli zostanie ono wypłacone),
• ryczałt dla inwestorów (rozdział 6b ustawy o PIT), co oznacza, że majętni Polacy, którzy przeniosą tu swoją rezydencję podatkową, będą mogli płacić 200 tys. zł ryczałtu od dochodów zagranicznych. Warunkiem będzie ponoszenie wydatków na wzrost gospodarczy, rozwój nauki i szkolnictwa, ochronę dziedzictwa kulturowego lub krzewienie kultury fizycznej, w łącznej kwocie co najmniej 100 tys. zł rocznie.
• nabycie kontrolowane, czyli nowe narzędzie dla fiskusa, umożliwiające mu sprawdzenie, czy podatnik wystawia paragon fiskalny,
• tymczasowe zajęcie, dzięki któremu funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej będą mogli zatrzymać ruchomości (np. auto, laptop) na cztery dni, jeżeli wobec podatnika będzie w tym czasie prowadzona egzekucja administracyjna na więcej niż 10 tys. zł,
• przepisy, na podstawie których strategicznymi inwestorami będzie się zajmować Centrum Obsługi Inwestora działające w Ministerstwie Finansów (Investor Desk); będzie ono wydawać tzw. interpretacje 590, czyli informacje o wszystkich podatkowych skutkach zainwestowania w Polsce,
• możliwość informowania przedsiębiorców przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej o ryzyku uczestnictwa w karuzeli podatkowej,
• możliwość zrezygnowania przez instytucje finansowe ze zwolnienia z VAT,
• możliwość posługiwania się kopią certyfikatu rezydencji przez przedsiębiorców wypłacających za granicę należności objęte podatkiem u źródła.
Kasy fiskalne i terminale
Podatnicy, którzy stosują kasy fiskalne (niezależnie czy są to kasy działające online, czy z papierowym lub elektronicznym zapisem kopii), muszą już zapewniać klientom możliwość bezgotówkowej zapłaty. Wynika to z nowego art. 19a ust. 1 prawa przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162). Przykładowo można w tym celu wykorzystać terminal płatniczy, ale też – jak twierdzą eksperci – Blik.
Nowy wymóg nie dotyczy przedsiębiorców, którzy nie mają „obowiązku prowadzenia ewidencji sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących” (art. 19a ust. 2 prawa przedsiębiorców).
Przedsiębiorcy, którzy zdecydowali się na zakup terminali płatniczych, mogą skorzystać z ulgi na ich zakup i obsługę, czyli odliczyć od podstawy opodatkowania (PIT lub CIT) część poniesionych kosztów.
Od 1 lipca 2022 r. natomiast pojawi się obowiązek integracji kas z terminalem. Za jego niedopełnienie będzie grozić kara 5 tys. zł (art. 111 ust. 6kb ustawy o VAT). W praktyce chodzi jednak tylko o integrację z terminalem kas fiskalnych działających online. Nie dotyczy to drukarek fiskalnych (również działających online) ani kas z papierowym i elektronicznym zapisem kopii. One bowiem nie mają w ogóle możliwości połączenia z terminalem.
Tak więc podatnicy, którzy używają starych kas lub drukarek fiskalnych, muszą jedynie od 1 stycznia 2022 r. zapewnić klientom możliwość zapłaty w formie bezgotówkowej.