Wyjechaliśmy w Alpy na narty z biurem podróży, wykupując standardowe ubezpieczenie. – Na stoku mąż wpadł na drzewo i stracił przytomność – pisze pani Wanda. – Do szpitala zabrał go śmigłowiec, ale tam mimo reanimacji zmarł i konieczny był transport zwłok do kraju. Kilka tygodni po pogrzebie otrzymałam rachunki ze szpitala i od firmy transportowej na blisko 40 tys. euro. To astronomiczna kwota! Czy muszę ją zapłacić z własnej kieszeni, skoro wyjazd organizowało biuro i zostaliśmy z mężem ubezpieczeni – pyta zrozpaczona kobieta.
Zgodnie z przepisami obowiązkiem biura podróży było powiadomienie klientów jeszcze przed zawarciem z nimi umowy o tym, z jakimi potencjalnymi niebezpieczeństwami może się wiązać ich wyjazd narciarski (np. złamanie nogi lub innej części ciała, kontuzja w wyniku staranowania przez innego narciarza, ale również choroby w wyniku zmiany klimatu, ciśnienia – pobyt na wysokości itd.). I zaproponować odpowiedni typ ubezpieczenia. Jeśli tego nie zrobiło, a pani Wanda ma na to świadka (przy podpisywaniu umowy była obecna np. jej koleżanka) – jest podstawa do roszczenia, bo biuro złamało przepisy.
Jednak jeśli klienci biura chcieli zaoszczędzić na ubezpieczeniu i sami zdecydowali się na standardowe, które zwykle mieści się w cenie wycieczek zorganizowanych, wtedy wdowa musi sama pokryć wszystkie wydatki. Niestety na jej niekorzyść przemawia to, że jednym z punktów umowy zawartej z biurem podróży jest właśnie rodzaj ubezpieczenia, a – jak wynika z listu – w tym przypadku było wpisane standardowe.
Opisany przykład jest smutnym dowodem na to, jak nie opłaca się oszczędzać na polisie. Planując wyjazd na narty, trzeba wybrać ubezpieczenie pakietowe. Musi ono zawierać: ubezpieczenie NNW w związku z uprawianiem sportów z maksymalną kwotą ubezpieczenia, ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą i związanej z nimi pomocy z minimum świadczenia na poziomie 10–15 tys. euro, świadczenia pomocowe – o ile nie zawierają się w NNW (transport do szpitala, do kraju, ewentualnie przewóz zwłok – powinny je brać pod uwagę osoby starsze wiekiem, chore). Warto wiedzieć, że przewiezienie chorego samolotem z fachową opieką medyczną z krajów alpejskich do Polski to wydatek ok. 12 tys. euro, a zwłok to co najmniej 8–10 tys. zł. Natomiast koszt pakietowej polisy przy tygodniowym wyjeździe nie powinien przekroczyć 100 zł od osoby.
Podstawa prawna
Art. 11a ust. 1 pkt 1, art. 13, art. 14 ust. 2 pkt 7 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 196 ze zm.).