Sejm przyjął w pierwszym czytaniu projekt ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych na zakup mieszkania. Nie było głosowania. Na zapytanie prowadzącej obrady wicemarszałek Sejmu Elżbiety Radziszewskiej nie podniosły się głosy sprzeciwu. Teraz nad dokumentem będzie pracowała sejmowa komisja.

Projekt posłów Platformy Obywatelskiej ma umożliwić przewalutowanie kredytów we frankach do 2020 roku, ale pod kilkoma warunkami. Z takiego rozwiązania będą mogli skorzystać ci, którzy kupili mieszkanie nie większe niż 75 metrów kwadratowych lub dom o maksymalnej powierzchni 100 metrów kwadratowych. Z oferty mogliby skorzystać tylko ci, których wartość kredytu wynosi 120 procent wartości mieszkania. Limity nie dotyczyłyby rodzin z trójką i więcej dzieci. Koszty mają być rozłożone między banki i kredytobiorców.

Pomysł polega na przewalutowaniu kredytu na złotówkowy po bieżącym kursie. Bank wyliczy, ile kosztowałoby takie samo zobowiązanie zaciągnięte w polskiej walucie. Różnica między nim, a obecnym kredytem zostałaby podzielona po połowie między instytucję finansową a klienta. W ten sposób właściciel mieszkania zostałby z dwoma kredytami: jednym hipotecznym, oprocentowanym według trzymiesięcznej stawki WIBOR (dziś około 1,7 procent) z dodatkową marżą banku. Drugie zobowiązanie nie byłoby zabezpieczone hipotecznie, a jego oprocentowanie nie powinno być większe niż aktualna stopa referencyjna NBP (dziś 1,5 procent).
Koszt tego rozwiązania dla instytucji finansowych szacowany jest na około 9,5 miliarda złotych.