Projekt posłów Platformy Obywatelskiej ma umożliwić przewalutowanie kredytów we frankach do 2020 roku, ale pod kilkoma warunkami. Z takiego rozwiązania będą mogli skorzystać ci, którzy kupili mieszkanie nie większe niż 75 metrów kwadratowych lub dom o maksymalnej powierzchni 100 metrów kwadratowych. Z oferty mogliby skorzystać tylko ci, których wartość kredytu wynosi 120 procent wartości mieszkania. Limity nie dotyczyłyby rodzin z trójką i więcej dzieci. Koszty mają być rozłożone między banki i kredytobiorców.
Pomysł polega na przewalutowaniu kredytu na złotówkowy po bieżącym kursie. Bank wyliczy, ile kosztowałoby takie samo zobowiązanie zaciągnięte w polskiej walucie. Różnica między nim, a obecnym kredytem zostałaby podzielona po połowie między instytucję finansową a klienta. W ten sposób właściciel mieszkania zostałby z dwoma kredytami: jednym hipotecznym, oprocentowanym według trzymiesięcznej stawki WIBOR (dziś około 1,7 procent) z dodatkową marżą banku. Drugie zobowiązanie nie byłoby zabezpieczone hipotecznie, a jego oprocentowanie nie powinno być większe niż aktualna stopa referencyjna NBP (dziś 1,5 procent).
Koszt tego rozwiązania dla instytucji finansowych szacowany jest na około 9,5 miliarda złotych.