Wybudowanie małych reaktorów modułowych (SMR) nad Wisłą może korzystnie wpłynąć na rozwój polskich
firm z wielu sektorów gospodarki. Plany PKN Orlen oraz Synthos Green Energy związane z wdrożeniem w Polsce reaktora BWRX-300 zaprojektowanego przez amerykański koncern GE Hitachi uwzględniają bowiem szeroki udział krajowych przedsiębiorstw w łańcuchach dostaw, budowie oraz zarządzaniu instalacjami.
Mamy potencjał
– Wierzymy, że gdy produkcja SMR-ów się rozwinie, to jesteśmy w stanie jej część ulokować w polskich zakładach. Tym bardziej że w Polsce mamy firmy, które mogłyby stać się potencjalnymi dostawcami elementów dla przemysłu jądrowego – twierdzi Karol Wolff, dyrektor Biura Strategii i Projektów Strategicznych w PKN Orlen.
Jak dodaje, polski rząd przygotował katalog Polish Industry for Nuclear Energy, którego najnowsza edycja opublikowana w 2021 r. liczy 338 spółek, które potencjalnie mogłyby być dostawcami dla przemysłu jądrowego. – Ta lista obejmuje wszystkie możliwe sektory gospodarki, które mają doświadczenie i są odpowiednio przygotowane do udziału w realizacji projektów w obszarze
energetyki jądrowej. Widzimy w tym potencjał – ocenia Wolff.
Polskie firmy mogą stać się ważnym uczestnikiem procesów powstawania elektrowni, co dostrzega również dostawca technologii. GEH Nuclear Energy, będący częścią koncernu GE – dużego inwestora w Polsce, posiada listę prawie 3 tys. podmiotów współpracujących z grupą w obszarze
energetyki (GE Power Supplier Chain). Z tej listy GEH zidentyfikowało niemal 300 polskich firm, które mają potencjał stać się częścią łańcucha dostaw przy budowie elektrowni z reaktorami BWRX-300.
Aktualne szacunki GE Hitachi pokazują, że ok. 50 proc. nakładów związanych z budową elektrowni z reaktorem BWRX-300 może zostać wydatkowanych w Polsce. Dotyczy to także kluczowych elementów całej elektrowni, takich jak turbina i generator, części zbiornika reaktora oraz systemy hydrauliczne. Obecność w Polsce grupy GE, której częścią są GEH i już funkcjonujące łańcuchy dostaw dla energetyki, w tym
energetyki jądrowej, była jednym z kluczowych elementów decydujących o takim wyborze partnera do wspólnego przedsięwzięcia Orlenu i Synthosu.
– Gdybyśmy chcieli wykorzystać potencjał GE oraz naszych
przedsiębiorstw, to mówimy tutaj z jednej strony o rozwoju technologicznym, a z drugiej strony o tworzeniu miejsc pracy w zaawansowanym technologicznie sektorze. To także szansa na rozwój polskiego ekosystemu, który łączyłby przemysł, naukę i regulatora, bo żeby szybko wdrożyć technologię SMR w Polsce, musimy koordynować nasze działania na wszystkich etapach – podkreśla Karol Wolff.
Wśród nowych miejsc pracy, których powstanie wiąże się z budową elektrowni SMR, znalazłyby się także wysoko wyspecjalizowane stanowiska. – W projekcie BWRX-300 przewidywany jest stały wzrost kompetencji, który umożliwi nam samodzielne zarządzanie funkcjonowaniem obiektów energetyki jądrowej. Technologia jest autorstwa GE Hitachi, ale kwestie obsługi zakładu, operatorów i szkoleń technicznych zawarte są w naszym projekcie. Chcemy wykorzystać te kompetencje w okresie potrzebnym do rozpoczęcia funkcjonowania zakładów, żeby rekrutować, zatrudniać i kształcić osoby, które będą później takimi zakładami zarządzać – wyjaśnia nasz rozmówca.
Uzupełnia też, że w tym zakresie dużą rolę mogą odegrać technologie cyfrowe. Można sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której w pierwszym etapie kształcenie będzie odbywać się nie na rzeczywistych instalacjach, a na przykład na cyfrowym symulatorze zakładu. – To projekt, który angażuje wiele obszarów, ale może pozwolić na wdrożenie wielu rozwiązań, które później będą wykorzystywane w innych obszarach przemysłu – ocenia Wolff.
Korzyści dla kraju
Rozwój SMR-ów w Polsce stanowi również szansę na wymierne korzyści ekonomiczne. Szacunki dotyczące projektu Ontario Power Generation w Kanadzie z wykorzystaniem technologii GE Hitachi dają pewne wyobrażenie o potencjale wdrożenia reaktorów modułowych dla polskiej gospodarki. Prognozy pokazują, że budowa i eksploatacja pierwszego reaktora BWRX-300 w Ontario wygeneruje 2,3 mld dol. produktu krajowego brutto (PKB), z tego 1,3 mld dol. podczas pierwszych siedmiu lat, czyli w okresie realizacji inwestycji. Dzięki inwestycji powstanie: 700 miejsc pracy podczas opracowywania projektu; 1,6 tys. miejsc pracy w okresie budowy; 200 miejsc pracy przy eksploatacji. Estymacje dotyczą tylko jednego reaktora.
Z raportu PwC Canada wynika, że współpraca GE z OPG położy również podwaliny pod działalność eksportową i międzynarodowe wdrażanie SMR, co wiąże się z generowaniem dodatkowych korzyści dla Kanady.
Inne zalety związane z wdrożeniem BWRX-300 to tworzenie wykwalifikowanych kadr średniego i wyższego szczebla, które zyskają umiejętność zarządzania i obsługi małych reaktorów jądrowych, oraz koncentracja talentów inżynieryjnych na obszarze wdrożenia projektu.
Te korzyści mogą stać się również udziałem Polski. Nie należy również zapominać o aspekcie dekarbonizacji. Niskoemisyjna technologia SMR może bowiem przysporzyć oszczędności w związku z niższymi kosztami opłat za emisję CO2 oraz pomóc w realizacji unijnego celu neutralności klimatycznej państwa do 2050 r.
Polska ma potencjał i możliwości, aby zostać jednym ze światowych liderów rozwoju technologii SMR.