Departament Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej przedstawia dwa tematy z części pisemnej egzaminu komorniczego, która odbyła się w dniu 26 marca 2013 roku.
Część pisemna egzaminu polegała na opracowaniu przez zdającego w ciągu ośmiu godzin dwóch tematów dotyczących czynności wchodzących w zakres ustawowych zadań komorników.
Podczas tej części zdający mógł korzystać z tekstów aktów prawnych i komentarzy oraz z orzecznictwa.
Oceny każdego tematu z części pisemnej egzaminu komorniczego dokonuje się przy zastosowaniu skali od 0 do 20 punktów. Oceny tej dokonują, niezależnie od siebie, dwaj członkowie komisji egzaminacyjnej.
Każdy z nich wystawia na piśmie ocenę łączną, wskazując liczbę punktów uzyskanych przez zdającego, wraz z uzasadnieniem.
Liczba punktów uzyskanych przez zdającego z egzaminu pisemnego jest średnią ocen wystawionych przez członków komisji egzaminacyjnej za poszczególne tematy.
Pozytywną ocenę otrzymuje zdający, który uzyskał co najmniej 30 punktów.
Komentarze (2)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeGodło Państwowe nad prywatą firmą (kancelarią taką jak np adwokacka co ludzie chodzą z wyboru, a nie ich się do tego zmusza, chociaż poniekąd też ale nie w taki perfidny sposób) wisi i co i normalna działalność gospodarcza i nawet więcej powiem korporacja i to najgorsza ze wszystkich, może urzędnicy też sobie coś takiego założą, Godło wisi, jest, urząd jako siedziba jest, tylko ceny wywindują za usługi, a potem korporacje stworzą a co? Wszystko pod patronatem państwa. Czy rząd widzi problem? czy ulega naciskom i nie chce go widzieć? chodzi o takie rozwiązanie, żeby notariusz był na wzór stanowiska naczelnika ze starostwa, może stanowisko, dwa wyżej, np jak naczelnik komunikacji, miałby swój pokój, osobny, gdzie pisze notariusz i ludzie idą z numerkami do niego, które pobierają z recepcji w sprawach do których teraz zmuszeni są iść za grube pieniądze. Taki notariusz wykonywał by czynności takie które wykonuje dotychczas i zarabiał by państwowe pieniądze 3000-4000 zł + dodatki jak urzędnik i koniec, byłby "zwykłym" urzędnikiem państwowym służby cywilnej. Odpowiedzialności była by na takiej samej zasadzie jak każdego urzędnika administracyjnego za wszelkie błędy, przewlekłość itd. Ale nie to przymus aktu notarialnego tworzy mu zarobek i to jeszcze w prywatnej firmie - Kancelarii Notarialnej, a żeby ukrócić konkurencję to sobie korporację założyli i wymóg studiów prawniczych, rodziny i nie dopuszczają nikogo. To tak jak Ty czytelniku masz kupić ziemniaki w Biedronce, bo jest przymus Biedronkowy na ziemniaki tak jak przymus na statut spółki czy intercyzę w formie aktu notarialnego w prywatnej firmie notariusza. Mówię niech urzędnicy sobie założą np. w starostwie coś takiego samego i przyjdzie notariusz zarejestrować Nowe Audi, które kupił za wymuszone pieniądze i mu urzędnik powie zarejestrujemy, ale najpierw 600 zł jak za przeniesienie własności nieruchomości i co będzie? do dzieła urzędnicy zamykamy fach i robimy korporacje, a ludzie będą musieli przyjść do naszej firmy, bo nie zarejestrują auta czy nie dostaną pozwolenia na budowę. Czysty zysk pod przymusem, za zgodą państwa.