Największy zarządca infrastruktury kolejowej w kraju – PKP PLK został większościowym udziałowcem Grupy Trakcja. Na bazie umowy z 8 lipca br. PLK dokapitalizują Trakcję S.A. kwotą 200 mln zł, z przeznaczeniem na podwyższenie kapitału zakładowego. Dzięki tej operacji cały know how i zasoby Trakcji staną się realną wartością i wsparciem dla PKP PLK zarówno przy obecnych pracach utrzymaniowych, ale przede wszystkim w przyszłych projektach inwestycyjnych.

Jeśli wszystkie zapowiadane przez rządzących projekty kolejowe zostaną rozpoczęte Polskę czekają prawdopodobnie największe w historii inwestycje w tym zakresie. Trakcja S.A., stając się częścią Grupy PKP Polskich Linii Kolejowych S.A., będzie dużym wsparciem w realizacji tego zadania.

Stanie się tak z kilku powodów. Po pierwsze Trakcja S.A. działała do tej pory jako firma całkowicie prywatna co ma ogromne znaczenie z punktu widzenia kultury organizacyjnej - silnego nastawienia na realizację celów, elastycznego dostosowywania się do zmieniających się warunków i ogólnej efektywności. Połączenie tej kultury organizacyjnej z potencjałem PKP PLK, choćby nawet w ograniczonym zakresie przyniesie z pewnością pozytywne skutki.

Drugim istotnym elementem są znaczenie większe możliwości negocjowania korzystnych cen – zarówno usług zewnętrznych jak i materiałów przez PKP PLK w porównaniu z działającą samodzielnie Trakcją. W trudnych czasach niepewności co do przyszłej koniunktury i ekstremalnie wysokiej inflacji kontrola kosztów będzie mieć kluczowe znaczenie dla pozycji konkurencyjnej na rynku. PKP PLK jako znacznie większa grupa jest w stanie zapewnić sobie niższe koszty materiałów, usług, energii, i do pewnego stopnia nawet ludzi.

Po trzecie – patrząc nieco szerzej – planowany na kolei program szeroko zakrojonych inwestycji jest w dzisiejszych warunkach bardzo ważny dla całej gospodarki. Stopa inwestycji w Polsce znajduje się na najniższym poziomie od momentu przejścia od gospodarki centralnie zarządzanej do gospodarki wolno rynkowej na przełomie lat 80 i 90. Bez inwestycji nie ma z kolei mowy o przyszłym wzroście. W warunkach najwyższej od kilkudziesięciu lat inflacji, ogólnej niepewności co do przyszłej koniunktury i wojny w Ukrainie zwiększenie inwestycji sektora prywatnego jest bardzo mało prawdopodobne. Tym bardziej istotna staje się sprawna realizacja inwestycji sektora publicznego, w tym przede wszystkim właśnie inwestycji infrastrukturalnych.

Wiele z planowanych inwestycji kolejowych, w tym przede wszystkim, w ramach programu inwestycyjnego CPK przygotowywanych jest na potrzeby regionalnych połączeń ekspresowych, łączących ośrodki regionalne i tworzących szybkie połączenia na styku województw. Połączenia te po 2030 r. będą nie tylko realną konkurencją dla samochodów, ale też niebagatelnym wkładem w realizację założeń polityki klimatycznej i odpowiedzią na związane z nią zmiany zachodzące w europejskim ustawodawstwie. Przewozy kolejowe - zarówno pasażerskie jak i cargo będą zapewne jedyną alternatywą dla transportu drogowego. Planowana rozbudowa infrastruktury, w tym węzłów multimodalnych z terminalami przeładunkowymi pozwoliłaby w końcu efektywnie wdrożyć ideę „tiry na tory”. Będzie to także, jeden z najważniejszych sposobów ograniczenia emisji CO2 w transporcie i nasz istotny wkład z ograniczenie zmian klimatycznych. Patrząc z punktu widzenia założeń Zielonego Europejskiego Ładu, gdzie nisko emisyjny transport i przemysł są jednymi z głównych punktów nowej Unijnej polityki, może być ważnym argumentem w Unijnych negocjacjach.

ikona lupy />
Piotr Dubno, CFA członek zarządu Motivizer / Fot. materiały prasowe

Nie można też zapomnieć, że inwestycja w Trakcja SA sprawia, że ta spółka dołączy do grona czterech spółek zależnych PLK, które także świadczą usługi budowlane dla infrastruktury kolejowej. A to jest dobry fundament pod konsolidację i potencjalną możliwość zawalczenia w przyszłości o kontrakty nie tylko w Polsce ale też na szerszym Europejskim rynku.

Piotr Dubno CFA
członek zarządu Motivizer