Za sprawą drugiej odsłony Polskiego Ładu część podatników mogła zmienić formę opodatkowania w trakcie, a nawet po zakończeniu roku podatkowego. Zwłaszcza ci pierwsi muszą uważać, by nie popełnić błędu w rozliczeniach z fiskusem
Wielkimi krokami zbliża się koniec terminu na składanie rocznych zeznań podatkowych przez osoby fizyczne. Co prawda do 2 maja (kiedy to kończy się czas na złożenie rozliczeń) zostało jeszcze trochę ponad miesiąc, jednak już dzisiaj niektórzy podatnicy muszą pamiętać, że zeznanie roczne to niekoniecznie tylko jedno rozliczenie sporządzone na odpowiednim formularzu. Od lat niektórzy składają do końca kwietnia (czy jak w tym roku albo poprzednim roku – najpóźniej w pierwszym roboczym dniu maja) więcej niż jedno zeznanie roczne. Dotyczy to oczywiście tych podatników, którzy osiągają dochody lub przychody opodatkowane w różny sposób. Przy czym w normalnych okolicznościach prawnych jest to sytuacja typowa dla osób fizycznych, które np. osiągają przychody w ramach stosunku pracy i najmu, te drugie opodatkowując w sposób zryczałtowany, a także np. dla przedsiębiorców prowadzących działalności indywidulanie i w ramach spółki osobowej, a tylko wobec przychodów z jednej działalności stosujących opodatkowanie w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Przykłady można mnożyć, jednak w każdym z takich przypadków mówimy o dochodach czy przychodach uzyskiwanych czy to w różnych źródłach, a jeżeli nawet w tym samym źródle pozarolniczej działalności gospodarczej – to w różnych formach jej prowadzenia. No i przede wszystkim w ramach jednego roku podatnicy stosują jednolity sposób opodatkowania dochodów czy przychodów z danego źródła (czy to formalnego, czy faktycznego) przez cały rok. Teraz jednak sytuacja u części przedsiębiorców wygląda inaczej – jest znacznie bardziej skomplikowana.
Konsekwencje ubiegłorocznej decyzji
Obecnie – w odniesieniu do 2022 r. – niektórzy spośród podatników zmuszeni są do przygotowania dwóch odrębnych zeznań rocznych dla przychodów i odpowiednio dochodów nie tylko osiągniętych w ramach tego samego źródła „pozarolnicza działalność gospodarcza”, lecz nawet w ramach tej samej działalności gospodarczej. Chodzi tutaj o te osoby fizyczne, które dla przychodów uzyskiwanych w 2022 r. z działalności gospodarczej pierwotnie wybrały ryczałt od przychodów ewidencjonowanych i w trakcie roku zdecydowały o jednorazowej możliwości zmiany formy opodatkowania.
Przypomnieć bowiem należy, że w związku z wprowadzeniem w trakcie 2022 r. w ramach drugiej odsłony Polskiego Ładu istotnych zmian w przepisach dotyczących opodatkowania dochodów i przychodów osób fizycznych (które mają zastosowanie do całego tego roku), ustawodawca wprowadził bezprecedensowe rozwiązanie. W incydentalnych, jednorazowych przepisach zaproponował zmianę metody opodatkowania niektórym przedsiębiorcom – a dokładniej tym, którzy dla tego roku wybrali ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, w tym wspólnikom spółek cywilnych i jawnych, którzy stosowali tę formę opodatkowania. W zasadzie należy wskazać, że ryczałtowcy mieli do wyboru dwie drogi zmiany formy opodatkowania przychodów z 2022 r. Pierwsza to modyfikacja dokonana w trakcie 2022 r., która prowadziła do odmiennego opodatkowania przychodów pierwszego półrocza i dochodów osiągniętych od lipca, druga to zmiana formy opodatkowania dla całego roku poprzez stosowne oświadczenie złożone dopiero po zakończeniu roku w PIT-36. [ramka]
Zmiana formy opodatkowania dla całego roku
Wybierając PIT według skali dla całego roku, podatnik składa zeznanie roczne PIT-36 pomiędzy 15 lutego a 2 maja 2023 r., identyfikując w nim dochody z działalności gospodarczej i naliczając podatek dochodowy, posługując się stawkami 12 i 32 proc. oraz uwzględniając kwotę wolną. Ten podatnik, chociaż przez cały rok opłacał podatek w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, koniec końców nie przygotowuje zeznania PIT-28. W takim przypadku podatnik musi pamiętać o tym, by zbyt pochopnie nie złożyć PIT-28 czy PIT-36, w którym uwzględni przychody pierwotnie opodatkowane ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, w odniesieniu do których chciałby ewentualnie zmienić wstecznie (tj. dla całego 2022 r.) formę opodatkowania. Złożenie zeznania rocznego (zarówno PIT-28 świadczącego o pozostaniu przy ryczałcie, jak i PIT-36, za pomocą którego zmienia formę opodatkowania) jest bowiem decyzją nieodwołalną. Raz złożone zeznanie nie może być skorygowane w celu wycofania się z podjętej i zamanifestowanej w ten sposób decyzji. Zatem przed wysłaniem PIT-28 lub PIT-36 podatnik musi dokładnie wszystko przeliczyć i wybrać korzystniejszą formę opodatkowania. Powinien również pamiętać, że wybór ten dotyczy wyłącznie 2022 r., bo dla 2023 r. powinien był podjąć decyzję już wcześniej. ©℗
Podatnik, który już w trakcie 2022 r. – ze skutkiem od drugiego półrocza – odszedł od ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, przechodząc na podatek według skali, nie ma już czasu na decyzję o formie opodatkowania, bo on już wcześniej zdecydował. Taki podatnik, informując organ podatkowy w terminie do 22 sierpnia 2022 r. o swojej decyzji o odejściu od ryczałtu, automatycznie zgodził się na pozostawienie pierwszej połowy roku przy opodatkowaniu ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Tak więc trzeba wyraźnie to podkreślić: jeżeli podatnik podjął decyzję o zmianie formy opodatkowania z ryczałtu na podatek według skali już od lipca 2022 r., składając organowi podatkowemu stosowne oświadczenie (na piśmie – jak tego chce prawodawca, również przez aktualizacje wpisu do CEIDG, do 22 sierpnia 2022 r.), to automatycznie pozbawił się możliwości wyboru podatku według skali ex post, dla całego roku, poprzez PIT-36.
Innymi słowy, ten podatnik nie może teraz złożyć PIT-36 i poinformować organu podatkowego, że jednak chciałby dla całego roku stosować opodatkowanie według skali i np. w ramach niego dokonać wspólnego rozliczenia z małżonkiem czy jako samotny rodzic. Nic z tych rzeczy. Decyzja podjęta o zmianie formy opodatkowania od lipca 2022 r. jest wiążąca i nieodwołalna, a co ciekawe – o ile na początku 2023 r. podatnik nie złożył odrębnego oświadczenia – skuteczna również dla 2023 r. (inaczej, niż jest to w przypadku wstecznej zmiany dla całego 2022 r. za pomocą PIT-36).
W konsekwencji tego obecnie podatnik, który odszedł od ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych w trakcie 2022 r., ze skutkiem od lipca, nawet jeżeli wykonuje działalność gospodarczą tylko w jednej formie, musi pamiętać o konieczności złożenia dwóch odrębnych zeznań podatkowych. Pierwsze z nich – dotyczące okresu od stycznia do końca czerwca 2022 r. (a dokładniej przychodów uzyskanych w tych miesiącach) – musi być przygotowane na formularzu PIT-28. W tym zeznaniu podatnik nie uwzględni kosztów uzyskania przychodu, natomiast odliczy połowę składek na ubezpieczenie zdrowotne zapłaconych w 2022 r. – w jego pierwszej połowie. Z kolei za okres od 1 lipca do końca 2022 r. podatnik przygotuje zeznanie na formularzu PIT-36. To oznacza, że za ten okres podatnik wyznacza już dochód do opodatkowania, a zatem w zeznaniu rocznym zaprezentuje zarówno przychody, jak i koszty ich uzyskania. Przy czym podczas dokonywania takiego rozliczenia podatnik musi wziąć pod uwagę to, że ani pośród kosztów podatkowych, ani też odliczeń od dochodu czy tym bardziej podatku, nie znajdzie się żadna część zapłaconych przez niego składek na ubezpieczenie zdrowotne.
Korzyści i wady
Podkreślić należy, że chociaż taki podatnik tylko w drugim półroczu stosuje opodatkowanie według skali, to przysługuje mu prawo do rozliczenia pełnej rocznej kwoty wolnej (czyli 30 000 zł) – i to nawet jeżeli te dochody z pozarolniczej działalności gospodarczej są jedynymi dochodami podatnika opodatkowanymi według skali. Podatnik ten zastosuje również zwykły, „całoroczny” próg podatkowy. Zatem – nawet jeżeli nie uzyskał innych dochodów opodatkowanych według skali, to obliczając podatek dochodowy – porówna swoje dochody (de facto z połowy roku) z kwotą 120 000 zł i dopiero do nadwyżki zastosuje stawkę PIT 32 proc. (oczywiście identyfikując roczną daninę jako sumę 10 800 i 32 proc. od nadwyżki ponad 120 000 zł).
Zaprezentowane powyżej korzyści ze zmiany formy opodatkowania nie mogą przesłonić wad takiego rozwiązania – jak choćby brak możliwości skorzystania z preferencji eliminowanych uzyskaniem w roku przychodów opodatkowanych ryczałtem (np. wspomniane już wspólne rozliczenie małżonków), a także konieczności wykonania pracy niezbędnej dla właściwego rozliczenia rocznego podatku. Wprawdzie w zasadzie powinna być ona zrealizowana już w trakcie roku, lecz zeznanie roczne stanowi jej swoiste podsumowanie i ostatnią chwilę na naniesienie poprawek. Chodzi o to, że stosując przez pół roku opodatkowanie w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, a dopiero w drugim półroczu identyfikując dochód jako podstawę opodatkowania, podatnicy muszą rzetelnie rozdzielić przychody, a przede wszystkim – co jest trudniejsze – koszty podatkowe, przyporządkowując je do odpowiedniej części roku, a w konsekwencji również do formy opodatkowania. Niedopuszczalne jest bowiem uwzględnienie w dochodzie okresu lipiec–grudzień kosztów, które powinny być przypisane do pierwszego półrocza. ©℗