W sierpniu br. Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła nadzór komisaryczny w jednym z banków spółdzielczych. Jak tłumaczą nadzorcy, taki krok jest podyktowany koniecznością przeprowadzenia postępowania naprawczego w tym banku. Zastanawiam się, czy ta sytuacja wpływa na mnie jako klienta tej instytucji. Mam tam lokaty, więc interesuje mnie, czy moje umowy z bankiem ulegają rozwiązaniu, a także czy moje pieniądze są bezpieczne – pyta pan Szymon.
Wprowadzenie zarządu komisarycznego do banku przez Komisję Nadzoru Finansowego jest możliwe w kilku sytuacjach. Najczęściej taka decyzja wynika z tego, że organy banku nie przekazały do publicznego nadzorcy programu postępowania naprawczego, tudzież nie realizują go terminowo. W największym skrócie wprowadzenie zarządu komisarycznego polega na tym, że wchodzi on w rolę normalnych organów banku, a więc zarządu (który jest w takiej sytuacji odwoływany z mocy prawa, a jego członkowie nie dostają odprawy) i rady nadzorczej (która jest zawieszana). Wygasają także umocowania osób działających jako prokurenci i pełnomocnicy banku. Oznacza to, że w ręce zarządcy komisarycznego przechodzi kierowanie działalnością banku. Celem jego aktywności jest uzdrowienie banku, a nie jego likwidacja.
Opisywana procedura nie wpływa na klientów. Umowy pozostają ważne i są nadal wykonywane w taki sposób jak wcześniej – bank regularnie wypłaca odsetki od lokat terminowych, można zakładać nowe depozyty etc. Wejście zarządcy komisarycznego nie oznacza również zmiany strony umów. Trzeba bowiem pamiętać, że umowę zawieramy z podmiotem gospodarczym – w tym przypadku bankiem spółdzielczym – a nie organami tejże instytucji. Wprowadzenie zarządu komisarycznego w banku nie może stanowić dla klienta podstawy do wypowiedzenia zawartych z nim umów. Innymi słowy klient działa w warunkach takich jak wcześniej.
Pan Szymon nie powinien również obawiać się o bezpieczeństwo środków zgromadzonych na lokatach w banku objętym zarządem komisarycznym. Pieniądze te są bowiem gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG). Ten ostatni obejmuje nie tylko banki ogólnopolskie, ale i sektor spółdzielczy. Co prawda od kilkunastu lat w Polsce nie upadł żaden bank, ale działanie BFG przetestowali w zeszłym roku klienci niektórych spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. W razie likwidacji banku fundusz gwarantuje każdemu deponentowi wypłatę środków w wysokości do 100 tys. euro (równowartość w złotych według kursu Narodowego Banku Polskiego).
Podstawa prawna
Art. 145 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 128 ze zm.).